Ach śpij, kochanie…

Sen dla dzieci jest bezcenny. Chroni umysł przed natłokiem bodźców i informacji, z którymi układ nerwowy noworodka sobie jeszcze nie radzi. Wycisza, regeneruje siły, a także… pozwala dziecku rosnąć.

Wieczorny rytuał z dzieckiem


Podziel się na


Spis treści
1. 
Rytuałów moc
2. 
Cicho i przytulnie
3. 
Nocne karmienie
4. 
Wyciszanie
5. 
Samodzielność

Dla rodziców usypianie dziecka bywa zaś… prawdziwym koszmarem i kojarzy się jedynie z godzinami noszenia na rękach, nieprzespanymi nocami, rozdrażnieniem i potwornym zmęczeniem. Jak więc zadbać o spokojny sen – nie tylko dla naszych dzieci, ale i nas samych?

Rytuałów moc

Kiedy plan dnia jest w miarę stały, dzieci czują się bezpiecznie. Każdy z codziennych rytuałów to dla malucha sygnał, że teraz czas na zabawę, jedzenie, spacer czy spanie. Usypianie dziecka dla wielu rodziców jest prawdziwym koszmarem, dlatego warto szczególną uwagę zwracać właśnie na wieczorne rytuały. Z góry ustalony plan dnia i stała pora snu sprawią, że maluch po prostu szybciej zaśnie. W przypadku nieco starszego dziecka sygnałem do pójścia do łóżeczka może być wspólne oglądanie wieczorynki czy czytanie bajeczki na dobranoc.

Mamy własny, od dawna wypracowany wieczorny rytuał. Kolacja, wieczorynka, kąpiel, całus od rodziców, czytanie lub opowiadanie bajeczki na dobranoc. Prawie zawsze działa. Nasza córka śpi już w połowie bajki. Jeśli natomiast coś chcemy w tych planach nagle zmienić – bo na przykład jesteśmy na wakacjach czy z wizytą u dziadków to mała i tak domaga się spełnienia wszystkich tych obowiązków i nie obędzie się na przykład bez kąpieli. To najlepszy dowód na to, że codzienne rytuały dla dzieci są bardzo ważne – opowiada Lidka, mama dwuletniej Kingi.

Usypianie dziecka

Cicho i przytulnie

Przed wieczorem pamiętajmy o wywietrzeniu pokoju, w którym śpi dziecko. Świeże powietrze sprzyja głębokiemu snowi – nie tylko dzieci, ale też dorosłych. W letnie dni możemy spokojnie spać przy otwartym oknie. Ważne, żeby temperatura w pokoju wynosiła ok. 18-20 stopni. Dbajmy szczególnie o to, aby nie przegrzewać dziecka – łatwo wtedy o infekcję. Do snu najlepsze jest wygodne, przewiewne, bawełniane ubranko. Pamiętajmy też o płaskim, dość twardym materacu i zrezygnowaniu z podkładania poduszki pod głowę malca.

Maluchy zazwyczaj śpią:

  • niemowlak w pierwszym miesiącu życia – nie rozróżnia dnia i nocy, śpi od 16 do nawet 22 godzin na dobę;
  • niemowlak od pierwszego do czwartego miesiąca życia – powoli reguluje się rytm snu, śpi 6-9 godzin w dzień i 5-9 godzin w nocy;
  • między czwartym a ósmym miesiącem życia – sen w nocy znacznie się wydłuża, dziecko śpi 2-4 godziny w dzień i 8-12 godzin w nocy;
  • między ósmym a dwunastym miesiącem życia – dziecko ma krótkie drzemki w dzień, zazwyczaj dwie (ale może też już w ogóle w dzień nie spać), śpi 2-4 godziny w dzień i 10-12 godzin w nocy.

Nocne karmienie

Nie pozwalajmy dziecku na nocne zabawy – szybko się do nich przyzwyczai. Dziecko kładziemy do łóżka najedzone. Nie może być jednak przejedzone – wtedy bardzo trudno będzie mu zasnąć. Oczywiście najmłodsze dzieci potrzebują nocnego karmienia. Jeśli jednak malec budzi się za często, bo po prostu lubi towarzystwo maminej piersi, spróbujmy mu podawać wodę zamiast mleka. Szybko wtedy zorientuje się, że nie opłaca mu się budzić tak często.

Często zdarza się też tak, że dziecko budzi się w nocy nie dlatego, że jest głodne, ale chce się pobawić, pozaczepiać rodziców. Nie pozwalajmy mu wtedy na zabawy. Niestety, w takich sytuacjach ważna jest konsekwencja.

Wyciszanie

Włączony telewizor, zbyt głośna rozmowa, energiczne zabawy przed snem – to wszystko nie sprzyja wyciszaniu się maluszka. Im bliżej chwili, kiedy chcemy położyć malca do łóżka, tym spokojniej powinien przebiegać wieczór. Zbyt dużo bodźców spowoduje, że dziecko będzie niespokojne, rozbrykane i z trudem przyjdzie mu zasnąć. Wyciszyć się pomaga też ciepła kąpiel, nucenie kołysanek, opowiadanie bajek ściszonym głosem oraz delikatny masaż. Starsze dzieci często obowiązkowo zasypiają z ulubionym misiem czy maskotką – pamiętajmy więc zawsze zabierać te przytulanki ze sobą, kiedy mamy w planach noc poza domem. Przyciemnione światło pozwala malcowi – w razie nocnej pobudki – „rozpoznać teren”. Dzięki temu dziecko czuje się bezpieczne i łatwiej będzie mu powtórnie zasnąć. Warto więc zaopatrzyć się na przykład w małą, energooszczędną lampkę wtykaną bezpośrednio do kontaktu czy też pastelowy kinkiet zawieszany nad łóżeczkiem dziecka.

Usypianie malucha

Samodzielność

Samodzielne zasypianie we własnym łóżku to ważna umiejętność, której po prostu trzeba dziecko nauczyć. Niemal każdy rodzic marzy o tym, żeby w końcu nadszedł taki moment, kiedy maluch zasypia samodzielnie w swoim łóżeczku. Nie powinniśmy więc przyzwyczajać dziecka do zasypiania w łóżku rodziców czy też kołysania na rękach. Malec szybko uzna to za kolejny rytuał i bardzo trudno będzie przekonać go do spania we własnym łóżeczku. Im wcześniej zaczniemy próby samodzielnego zasypiania, tym szybciej dla dziecka stanie się ono naturalną koleją rzeczy. Rodzice – w obawie o bezpieczeństwo malucha w czasie snu – często wydłużają moment pożegnania się dziecka z małżeńskim łożem jego opiekunów. Bardzo łatwo wtedy przegapić chwilę, w której malec nie będzie już chciał spać w swoim łóżku. A samodzielne zasypianie we własnym łóżku to ważna umiejętność, której po prostu trzeba dziecko nauczyć.

Przez pierwszy miesiąc Kinga spała z nami w łóżku. Potem – z bólem serca – postanowiliśmy, że nadeszła pora na samodzielne spanie. Nie było to łatwe, bo tulenie się do cieplutkiego, miłego ciałka dziecka to jedna z najcudowniejszych chwil. Oczywiście, budziliśmy się co chwilę, żeby sprawdzić, czy wszystko w porządku, żeby przykryć kołderką czy karmić na żądanie. Mała szybko jednak przyzwyczaiła się do samodzielnego spania. Dziś ma dwa latka i bez problemu zasypia w swoim łóżeczku. Znam wielu rodziców, którzy do tej pory śpią z kilkuletnim dzieckiem i cieszę się, że nam udało się odpowiednio przeprowadzić całą „operację” samodzielnego usypiania – tłumaczy Lidka.