Przyjęło się, że dla młodych rodziców pierwsze dni i miesiące życia malucha to okres pełen stresu. Jakie są ich najczęstsze obawy rodziców?
Narodziny dziecka to jedno z najważniejszych i najpiękniejszych wydarzenie w życiu każdego człowieka. Jednak rodzicielstwo może przysporzyć tyle samo radości, ile strachu. Szczególnie, gdy wraz z partnerem po raz pierwszy odkrywamy jego uroki. Przyjęło się, że dla młodych rodziców pierwsze dni i miesiące życia malucha to okres pełen stresu. Jakie są ich najczęstsze obawy?
Obawy są normalne
Przyszłe mamy często już w ciąży nawiedzają niepokojące myśli dotyczące tego, co stanie się po porodzie. Czy okażę się dobrą mamą? Jak sobie poradzę? A jeśli coś zrobię nie tak? Obaw tego typu nie da się uniknąć, jednak są one całkowicie normalne. Wchodzenie w nową rolę, przejście do kolejnego etapu w życiu zawsze wywołuje niepokój. Nie można jednak popadać w paranoję i obsesyjnie myśleć o tym co może się nie udać. Pozytywne myślenie to najlepsze co możesz zrobić. Zamiast popadać w okresowe „dołki” wmawiając sobie, że nie dasz rady pomyśl, że nie ty jedna jesteś w takiej sytuacji!
Kruche maleństwo
Powszechną wśród świeżo upieczonych mam obawą jest ta związana z kruchością i delikatnością maluszka. Boją się zrobić noworodkowi krzywdę podczas podnoszenia czy kąpieli. Czasem obawiają się w ogóle się ruszać dziecka. Niepotrzebnie. Jego ciało jest oczywiście delikatne, ale przystosowane do funkcjonowania.
Nie zrobisz mu krzywdy gdy po prostu będziesz uważać, zachowywać elementarną ostrożność i pamiętać o podtrzymywaniu główki. To samo tyczy się kąpieli. Ta pierwsza może być stresująca, dlatego warto zaprosić do udziału i asystowania doświadczoną osobę. Przez pierwsze dni ruchy rodziców mogą być niewprawne i nieporadne, ale taki stan szybko minie gdy przyzwyczaicie się do kontaktu z dzieckiem.
Jaki to rodzaj płaczu?
Płacz z głodu? A może ze strachu, zimna, przez kolkę? Dzieci reagują płaczem na wiele negatywnych przeżyć, których doświadczają. Początkowo możesz nie rozpoznawać różnych rodzajów płaczu, ale od czego są książki i „dekodery płaczu” dostępne w Sieci? Warto z nich skorzystać i początkowo sugerować się tym, do czego doszli inni.
Po pewnym czasie sama będziesz bezbłędnie potrafiła odgadnąć potrzebę dziecka. Musisz tylko wyostrzyć swój zmysł obserwacji. Jest ważny nie tylko w przypadku rozszyfrowania płaczu, lecz bardziej ogólnie – wszelkich potrzeb dziecka. Adekwatne reagowanie na to, czego maluch aktualnie chce jest bowiem ważne dla jego przyszłego rozwoju. Nie ma się jednak czego obawiać, wprawa i doświadczenie zrobią swoje.
Nie taka trudna pielęgnacja
Młodzi rodzice obawiają się także trudności związanych z pielęgnacją pępka bojąc się dotknąć kikuta na brzuchu maluszka. Faktycznie, z tym wrażliwym miejscem trzeba obchodzić się bardzo delikatnie i dokładnie, może bowiem wdać się tam stan zapalny. Na szczęście zazwyczaj już po 10-14 dniach od narodzin kikut odpada sam. Pępek należy dokładnie przemywać spirytusem a następnie osuszać gazikiem. W miarę możliwości nie opatrywać, ponieważ w ten sposób, dzięki dostępowi powietrza, szybciej się zagoi. Również pielucha nie powinna zakrywać tego miejsca na ciele dziecka. Trzeba więc wyciąć w niej otwór lub wywinąć brzegi.
Tyle chorób…
Kolejnym rodzajem obaw, które dręczą świeżo upieczonych rodziców są różne dolegliwości które mogą dotknąć malucha. Pierwszy katar, gorączka i inne choroby potrafią wzbudzić niemalże panikę. Do tego dochodzi kwestia szczepień i różnych niebezpiecznych bakterii, np. meningokoków, którymi straszeni są rodzice. Jeśli dodać do tego częstą obawę przed tragedią, jaką jest śmierć łóżeczkowa – trudno się dziwić panice młodych rodziców. Jest ona jednak często przesadzona i nieuzasadniona.
Dolegliwości dzieci w oczach młodych mam wydają się bowiem nierzadko poważniejsze niż są w rzeczywistości. Dlatego nie można bać się „na zapas” i z obawy przed jakąkolwiek chorobą trzymać dziecko pod kloszem. Zdrowy rozsądek i zimna głowa – oto sprzymierzeńcy każdej mamy.
Rady na obawy
Dla „uspokojenia sumienia” i zmniejszenia niepokoju warto jeszcze w ciąży sięgnąć po dobrej jakości poradnik lub porozmawiać z własną mamą i koleżankami, które mają już pociechy. To powinno rozwiać wiele obaw. Doświadczone mamy są kopalnią wiedzy, którą z pewnością będą chciały się podzielić. Przy okazji powspominają jak to było, kiedy to one zaczynały swoją przygodę z macierzyństwem.
Swoimi obawami możesz podzielić się także z partnerem. Rozmowa o nich, wzajemne tłumaczenie i łagodzenie lęków przyniesie wam ulgę. Kiedy maluch już się urodzi pamiętaj – istnieje przecież coś takiego jak instynkt macierzyński. Korzystaj z niego i wspieraj zdrowym rozsądkiem, obserwacją dziecka i, w razie potrzeby, poradami doświadczonych mam lub lekarza. Wtedy wszystko powinno być w porządku.