Pojawienie się dziecka jest prawdziwym przewrotem dla pary. Może nawet wywołać poważny kryzys w związku. Sprawdź, czym jest tzw. baby clash?
Pojawienie się w życiu dwojga ludzi „tego trzeciego”, czyli dziecka, jest prawdziwym przewrotem. Dotychczasowe życie staje na głowie, a niektóre związki przeżywają poważne kryzysy, z których nie każdy wychodzi zwycięsko. Francuzi ukuli nawet termin na to zjawisko – „baby clash”.
Czym jest baby clash?
Baby clash nie jest terminem naukowym, ale nazwą nadaną we Francji pewnemu dość powszechnemu zjawisku. Oznacza to podwyższone ryzyko rozpadu związku po narodzinach dziecka przez okres około dwóch lat po pojawieniu się na świecie nowego członka rodziny. Okazuje się, że przeprowadzono nawet na ten temat badania, które pokazały jak realny to problem. Badania wykonane zostały przez francuski Instytut Elabe oraz aplikację WeMoms. Według ich wyników, 66% pytanych kobiet stwierdziło, że ich związek przeżywał baby clash, czyli trudności po pojawieniu się na świecie dziecka. Co więcej, aż 20% ankietowanych przyznało, że z tego powodu o mało co nie doszło do rozstania.
Każdy rodzic wie, że pojawienie się na świecie dziecka to prawdziwa rewolucja, na którą nie można w żaden sposób się przygotować. Zmienia się absolutnie wszystko – system wartości, priorytety i dynamika w związku. W coś, co było do tej pory układem dwóch osób, wchodzi… ta trzecia. Do tego bardzo wymagająca, absorbująca uwagę i nie uznająca kompromisów. Nic dziwnego, że w związku mogą pojawić się pewne problemy. Dla jednych par te zmiany będą mniej odczuwalne, a dla innych – bardzo ciężkie i wręcz deprymujące!
Zmiana ról przyczyną baby clash
To, czego doświadczamy po narodzinach dziecka to zmiana ról, w jakich dotychczas żyliśmy. Oprócz partnerów, kochanków, stajemy się także, a może przede wszystkim, rodzicami. I owa zmiana, chociaż bardzo chciana, może okazać się z początku trudna do udźwignięcia.
Przez pierwszy okres wiele par odkłada na bok część swojej tożsamości i zostaje tylko rodzicami. To zrozumiałe, bo dziecko jest tak absorbujące, że ciężko zajmować się zwykłymi sprawami. Życie i rozmowy kręcą się wokół nowego członka rodziny. Jednak później wszystko powoli powinno się stabilizować, a rodzice – odnajdywać sposoby na podtrzymanie swojej relacji poza sprawami związanymi z dzieckiem.
Sposób, w jaki każdy z partnerów odnajduje się w nowej roli i w jaki sposób ją przyjął, może nie do końca podobać się drugiej stronie. W pierwszym okresie życia dziecka może też częściej dochodzić do nieporozumień, a rzeczy, które wcześniej nie stanowiły wielkiego problemu urosnąć do niebotycznych rozmiarów. Rola rodzica może przesłonić wszystko inne i sprawić, że stajemy się tylko mamą i tatą.
Tymczasem, rodzicielstwo nie powinno pozbawiać partnerów statusu kochanków, intymności, bliskości, czułości. O to należy walczyć i starać się, aby to, co zbudowało naszą relację przed dzieckiem było nadal obecne. Być może w zmienionej formie, ale jednak. Jeśli w związku pojawia się kryzys, warto go wziąć na poważnie i próbować nie dopuścić do jego pogłębiania się.