Toksoplazmoza – na dźwięk tego słowa wiele przyszłych mam dostaje gęsiej skórki.
Każda kobieta w ciąży rutynowo ma wykonywane badania w kierunku toksoplazmozy. Specjaliści na całym świecie zalecają wykonywanie takich testów nawet zanim kobieta zajdzie w ciążę, ale w Polsce właściwie się tego nie praktykuje. Dobra wiadomość – badanie można wykonać na własną rękę, kiedy dopiero zaczynają pojawiać się myśli o dziecku.
Toksoplazmoza – poznać wroga
Toksoplazmozę przenoszą głównie koty. Sprawcą zakażenia jest pierwotniak Toxoplasma gonidii – człowiek może zarazić się bezpośrednio od chorego kota, drogą pokarmową czy przez zjedzenie surowego, zakażonego mięsa. Kot – po zjedzeniu gryzoni czy ptaków zarażonych pasożytem – po około tygodniu wydala cysty pasożyta. Odchody kotów wysychają, a cysty przenoszą się do powietrza, ziemi, mogą osiadać na warzywach i owocach. W wilgotnej ziemi pasożyt potrafi przetrwać nawet kilka lat. Dlatego toksoplazmoza to głównie choroba brudnych rąk – zachowywanie podstawowych zasad higieny całkowicie wystarcza.
Pierwotniak w cyklu rozwojowym produkuje trzy rodzaje form zdolnych do zarażania. Jest to trofozoid, cysta i oocysta, powstająca wyłącznie w nabłonku jelita cienkiego zwierząt z rodziny kotowatych. Zarażony kot może w ciągu doby wydalić 10 milionów oocyst, ale wbrew powszechnej opinii to nie od naszych milusińskich najczęściej się zarażamy. Zjedzenie surowego mięsa (steki, tatar, mięso grillowane), wypicie skażonej wody, zjedzenie surowych, niemytych warzyw i owoców, zetknięcie rany z zakażoną ziemią (przy pracach w ogrodzie, a nawet w piaskownicy) – to są najczęstsze przyczyny zakażeń. Kiedy więc w planach mamy dziecko, wcale nie ma potrzeby pozbywać się kota z domu.
Ciche niebezpieczeństwo
Toksoplazmoza u zwierząt i ludzi ma łagodny przebieg. Jej objawy najczęściej przypominają przeziębienie i dlatego rzadko się ją rozpoznaje. Jedynie więc badanie krwi może wykazać, czy badany pacjent przeszedł chorobę. Analizy pokazują, że w naszej szerokości geograficznej ok. 60-80% ludzi chorobę ma już za sobą. Ktoś, kto przeszedł toksoplazmozę, nie może zarazić się po raz kolejny. Wynik świadczący o przebytym zakażeniu i nabyciu odporności daje sygnał, że przyszła mama nie wymaga leczenia ani wzmożonej kontroli.
Niebezpieczna jest natomiast toksoplazmoza wrodzona – czyli zachorowanie dzieci jeszcze w brzuchu mamy – w Polsce występuje u ok. 200-400 przypadków rocznie. Choroba może powodować:
- wodogłowie;
- zaatakować siatkówkę oka (powodując ślepotę);
- ciężko uszkodzić wątrobę;
- w pierwszych miesiącach ciąży prowadzić nawet do poronienia.
Oczywiście najgroźniejsze są sytuacje, kiedy choroba z jakiś powodów nie zostanie wykryta. Pamiętajmy jednak, że jej rozpoznanie nie jest trudne i kosztowne, a – jeśli okaże się, że mama zachoruje w trakcie ciąży – maluszka można skutecznie leczyć już podczas życia płodowego i po jego urodzeniu.
Badania na toksoplazmozę – dla dobra mamy i dziecka
Badania można wykonać na własną rękę jeszcze przed zajściem w ciążę. Ich koszt to kilkadziesiąt złotych. Jeśli wykażą one, że organizm jest uodporniony, to kobieta może być spokojna – w czasie ciąży nie zarazi się pierwotniakiem. Jeśli natomiast okaże się, że przyszła mama nie posiada antyciał, to w ciąży badania będą powtarzane – aby w przypadku zarażenia podjąć odpowiednie leczenie.
Interpretacja wyników badań:
- IgG (-), IgM (-) – taki wynik oznacza całkowity brak odporności i świadczy o tym, że kobieta nie zetknęła się dotychczas z toksoplazmozą, a w razie zakażenia zachoruje na jedną z postaci nabytych tej choroby. Jeśli wynik wystąpi u ciężarnej kobiety, należy obowiązkowo powtarzać oznaczenie, aby jak najszybciej podjąć leczenie.
- IgG (-), IgM (+) – należy odbyć kontrolę po upływie trzech tygodni i jeśli wynik się powtórzy, oznacza to, że kobieta jest seronegatywna i nie wymaga leczenia – zaleca się jednak kontrolę po upływie trzech miesięcy.
- IgG (+), IgM (+) – wynik świadczy o tym, że kobieta jest w trakcie inwazji pasożyta – należy natychmiast rozpocząć leczenie. W przypadku braku objawów, badanie należy powtórzyć po upływie trzech tygodni.
- IgG (+), IgM (-) – wynik świadczy o przebytym zakażeniu i oznacza odporność; jeśli IgG jest bardzo podwyższone, po upływie trzech tygodni należy powtórzyć badanie – jeśli poziom okaże się taki sam, osoba nie wymaga leczenia ani dalszej kontroli – może być spokojna.