Na pierwsze słowa naszego malucha czekamy z utęsknieniem. Kiedy jednak ono nieco podrośnie i nagle usłyszymy „kujwa” lub „cholejny miś”, nie zawsze wiemy, co w takiej sytuacji zrobić.
Używanie brzydkich słów jest niestety normalnym etapem rozwoju naszego przedszkolaka, a może pojawić się już u dwulatka. Co więc zrobić, gdy nasza pociecha zaczyna używać wulgarnych słów?
Aniołek powtarza brzydkie słowa
Niemal każdego rodzica czeka ten moment, kiedy usłyszy z ust swojego aniołka pierwsze brzydkie słowo. Nie ma znaczenia, czy sami przeklinamy (choć oczywiście, jeśli takie słowa padają w naszym domu, dziecko jak papużka z pewnością będzie je powtarzać), bo jeżeli posługujemy się tylko piękną polszczyzną, brzydkich słów u dziecka nie unikniemy – „przyniesie” je z przedszkola czy nawet piaskownicy. Dzieci lubią powtarzać wulgarne słowa – w końcu uczą się przez naśladownictwo. Poprzez używanie brzydkich wyrazów często chcą też wyrazić swoje emocje czy zwrócić na siebie uwagę.
Jak zareagować?
Najlepszą reakcją na pierwsze brzydkie słowo dziecka jest ignorowanie tego zdarzenia. W dużej części przypadków do wyeliminowania tej postawy u malucha wystarczy bowiem obojętność rodziców i otoczenia. Jeżeli dziecko zauważy, że nikt nie zwraca na nie uwagi i brzydkie słowo nie wywołuje żadnej reakcji, szybko mu się znudzi taka zabawa i prawdopodobnie więcej do niej nie wróci. Rodzic nie powinien więc roześmiać się czy oburzyć, gdyż zazwyczaj maluch przeklina, by zwrócić na siebie uwagę.
Co robić, gdy dziecko przeklina?
Jeśli ignorowanie malca nie pomaga, kolejnym krokiem powinna być rozmowa z dzieckiem. Podczas niej warto zapytać, czy dziecko rozumie znaczenie używanych słów. Jeśli nie, to należy wyjaśnić mu, jakich brzydkich słów używa i jaką mogą one krzywdę wyrządzić innym. Dobrym rozwiązaniem jest na przykład przypomnienie, jak maluchowi było przykro, gdy kolega nazwał go głupim.
Do polecanych sposobów walki z wulgaryzmami jest metoda polegająca na zastąpieniu brzydkich wyrażeń innymi, zabawnymi. Gdy dziecko przeklina, by wyrazić negatywne emocje, przekonajmy go, by zamiast słów niecenzuralnych mówił np. kurza noga. Dobrym pomysłem może też okazać się wytłumaczenie maluchowi, ze takich słów używają tylko niegrzeczne dzieci, a ono przecież takie nie jest. Spokojnie, lecz stanowczo zabrońmy używać przekleństw i nie wracajmy do sprawy.
***
A Wy – jakie macie sposoby, kiedy dzieci zaczynają używać brzydkich słów?