Co robić, kiedy choruje mama lub tata? Jak nie zarazić niemowlaka?
Robimy wszystko, by uchronić malca przed wirusami obecnymi w powietrzu. W sezonie przeziębień unikamy podróży komunikacją miejską, wizyt w galeriach handlowych czy innych dużych skupiskach ludzkich. Czasami jednak przeziębienie wdziera się do naszego domu. Co robić, kiedy choruje mama lub tata? Jak nie zarazić niemowlaka?
Czas z dzieckiem
Jeżeli jest taka możliwość, warto by chorujący rodzic spędzał z dzieckiem jak najmniej czasu. Jeśli choruje mama przebywająca na urlopie macierzyńskim, tata powinien na ten okres wziąć w pracy wolne i odciążyć partnerkę – zarówno ze względu na zdrowie dziecka, jak i samej mamy (odpoczynek szybciej postawi ją na nogi).
Jeśli choruje tata, najlepiej jeśli mama zbierze wszystkie swoje siły i postara się pielęgnować dziecko samodzielnie. Oczywiście nie znaczy to, że tata nie może jej pomagać – może, a wręcz powinien. Chodzi jedynie o to, by unikał bezpośredniej pomocy przy malcu. Jeśli maluch śpi jeszcze w sypialni rodziców, tata może na ten czas przenieść się do salonu.
Maseczka to podstawa
Spędzanie czasu z dzieckiem trudno jednak ograniczyć do zera. Zdarzają się sytuacje, kiedy potrzebne jest zaangażowanie obydwojga rodziców. To np. wieczorna kąpiel malca czy konieczność przypilnowania malucha, kiedy drugi rodzic bierze prysznic. W takich sytuacjach warto, a wręcz należy sięgnąć po maseczkę higieniczną/chirurgiczną.
To naprawdę nie żadna fanaberia, a rozsądne podejście do sprawy. Jedna sztuka to koszt poniżej złotówki, ale warto wyposażyć się w całe opakowanie maseczek (cena za taką paczkę oscyluje w granicach 15 zł) – trzeba bowiem pamiętać, że maseczka szybko staje się wilgotna, a to ułatwia wirusom rozprzestrzenianie się. Maseczkę zakładamy za każdym razem, kiedy konieczny jest kontakt z dzieckiem – przewinięcie, ponoszenie.
Higiena do kwadratu
Zarówno przeziębiony rodzic, jak i wszyscy domownicy powinni w tym okresie wzmożyć codzienną higienę. Mycie rąk będzie konieczne nie tylko po powrocie do domu, przed posiłkiem czy po wyjściu z toalety, ale przed każdym kontaktem z malcem. I to nie tylko przez tego, który zmaga się z chorobą, ale przez całą rodzinę – przeziębiony rodzic roznosi przecież zarazki, które bytują praktycznie wszędzie (na klamkach, poręczach, blatach czy przedmiotach codziennego użytku).
Myjemy ręce dokładnie, ciepłą wodą z dodatkiem mydła. Warto też wyposażyć się w żel antybakteryjny, który dodatkowo zabezpieczy przed przenoszeniem się patogenów. Zmagający się z infekcją rodzic nie powinien przygotowywać dla malca posiłków czy myć jego butelek.
Systematyczne wietrzenie
Jest konieczne na co dzień, ale w czasie choroby któregoś z domowników nie wolno o nim zapomnieć. Wietrzymy nie tylko sypialnię, ale najlepiej wszystkie pomieszczenia – oczywiście po kolei i nie wtedy, kiedy przebywa w nich dziecko (wystarczy 5 – 10 minut). Wymiana powietrza zmniejszy ryzyko gromadzenia się w domu patogenów – to „przegrzane” to dla nich istny raj. Warto więc również zadbać o utrzymanie rozsądnej temperatury (w okolicach 20 st. C, nie więcej) i odpowiedniej wilgotności powietrza (przyda się nawilżacz, ręczniki na grzejnikach albo miska z wodą).
Codzienne spacery
Niektórzy rodzice mają tendencję do tego, by w czasie choroby któregoś z domowników „asekuracyjnie” ograniczyć codzienne spacery z malcem. W podobnym postępowaniu nie ma niestety żadnej logiki, a wręcz przeciwnie – w tym okresie dziecko potrzebuje świeżego powietrza bardziej, niż kiedykolwiek. Zahartowany organizm jest bardziej odporny i lepiej poradzi sobie z odparciem atakujących go patogenów. I naprawdę nie ma potrzeby ubierać go przed wyjściem dwa razy cieplej niż normalnie… Oczywiście na spacer zabiera malca zdrowy rodzic.
Karmienie piersią
Wbrew przekonaniu wielu osób – także mam! – nie ma potrzeby rezygnować z karmienia piersią w czasie przeziębienia. Nie jest to wręcz wskazane! Mama wraz z pokarmem przekazuje malcowi przeciwciała, które pomagają mu ochronić się przed ewentualną chorobą. To prawda, że w czasie choroby mamy mleko może zmienić swój skład – ale na taki, który zawiera więcej cennych przeciwciał! Jedyne, o czym należy pamiętać, to staranne dobieranie leków – nie wszystkie są wskazane w czasie karmienia. Dokładnie czytajmy ulotki – jeśli leku nie należy stosować w tym okresie, z pewnością znajdziemy w nich taką informację. A jeżeli mimo wszystko mamy wątpliwości, skontaktujmy się z lekarzem lub farmaceutą.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!