Choroby brudnych rąk

Czym są spowodowane choroby brudnych rąk nikomu tłumaczyć nie trzeba. Nazwa ta mówi sama za siebie, a pośrednio – sugeruje, jak się przed owymi chorobami bronić.

skad się bierze choroba brudnych rak


Podziel się na


Spis treści
1. 
Skąd się bierze?
2. 
Zapalenie jamy ustnej
3. 
Wirusowe zapalenie wątroby typu A (żółtaczka pokarmowa)
4. 
Salmonella
5. 
Owsica
6. 
Tasiemiec bąblowiec
7. 
Toksokaroza
8. 
Glistnica
9. 
Giardioza (lamblioza)
10. 
Maksimum higieny – duża doza bezpieczeństwa

Higiena osobista, a przede wszystkim staranne mycie rąk, to podstawa, która pozwoli uniknąć nieprzyjemności związanych z tego typu schorzeniami. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy podejmujemy to niezbędne minimum starań, aby chronić swój organizm. Wbrew pozorom – konsekwencje naszej niedbałości mogą być poważne.

Skąd się bierze?

Czy zdarza nam się jeść nieumyte owoce lub pić nieprzegotowaną wodę? Niestety, nawet odpowiedź „czasami” w tym wypadku nie powinna być satysfakcjonująca. Tego rodzaju nieszkodliwe niedopatrzenia mogą o sobie przypomnieć po jakimś czasie, objawiając się w postaci tzw. chorób brudnych rąk. Niejednokrotnie są one spowodowane brakiem higieny już podczas produkcji artykułów spożywczych, a także przechowywaniem żywności w niewłaściwych warunkach podczas upałów. W wyniku tego w produktach żywnościowych rozwijają się w bakterie chorobotwórcze, a to one właśnie są przyczyną przykrych dolegliwości.

Zapalenie jamy ustnej

Bakteryjne zapalenie jamy ustnej
Może się ono objawiać bólem, pieczeniem, a także swędzeniem i zaczerwienieniem śluzówki. Możliwe jest pojawienie się na niej obrzęku oraz osadu, a ponadto – nieprzyjemnego zapachu. Na szczęście apteki oferują różnego rodzaju leki, które z powodzeniem leczą ową dolegliwość.

Opryszczkowe zapalenie jamy ustnej
Przyczyną opryszczkowego zapalenia jamy ustnej jest wirus opryszczki, który zagnieżdża się w komórkach nerwowych. Jego obecność w organizmie wywołuje tzw. wykwity pęcherzykowe (pęcherzyki wypełnione białym płynem) na wargach. Okres wylegania choroby trwa od 4 do 6 dni, a dodatkowe objawy to gorączka, wzmożone wydzielanie śliny oraz nieprzyjemny zapach z ust. Schorzenie dotyka głównie dzieci w wieku od 1 do 5 lat, trwa od 8 do 14 dni.

Zmiany chorobowe, jakie następują podczas zapalenia jamy ustnej są niestety bardzo bolesne, co daje się we znaki maluchom przede wszystkim podczas jedzenia. Dlatego też w przypadku, kiedy dziecko uskarża się na ból lub płacze w trakcie posiłku, a co więcej – w jamie ustnej malca zauważymy białe naloty (na dziąsłach, języku, a także na wewnętrznej stronie policzków i podniebieniu), należy niezwłocznie skonsultować się z lekarzem.

Wirusowe zapalenie wątroby typu A (żółtaczka pokarmowa)

Zachorowania na żółtaczkę pokarmową występują głównie latem oraz wczesną jesienią, a jej objawy to przede wszystkim gorączka, senność i ogólne osłabienie. Ponadto mogą wystąpić bóle głowy oraz brak apetytu (szczególnie wstręt do potraw tłustych). Szczepienie, które może ochronić organizm malucha przed tego rodzaju chorobą jest zalecane już od 1. roku życia. Podobnie jak przy zapaleniu jamy ustnej – najprostszym sposobem na zarażenie się żółtaczką jest jedzenie żywności, skażonej wirusami (nieodpowiednie przechowywanie pokarmów, brak odpowiedniej higieny przy spożywaniu owoców) oraz picie nieprzygotowanej wody. Ta sprytna choroba z pozoru może przypominać grypę, ale po kilku dniach u dziecka występuje nie tylko gorączka – skóra i białka oczu nabierają odcienia żółtego. Nie należy lekceważyć tego rodzaju objawów, gdyż leczenie żółtaczki wymaga wizyty w szpitalu.

bakterie brudnych rąk

Salmonella

Ponowne zamrożenie nawet lekko roztopionych lodów grozi zatruciem pałeczkami salmonelli. Zatrucie pałeczkami salmonelli to oczywiście „przywilej” zarówno małych, jak i dużych członków rodziny. Może przytrafić się każdemu. Często nie mamy wpływu na zakażenie, ale bywa i tak, że po zakupieniu zakażonego produktu źle przechowujemy go w lodówce (tak, że ma styczność z innymi produktami) i w ten sposób roznosimy bakterie. Jeżeli następnie spożyjemy owe produkty przed uprzedniego gotowania – zatrucie jest wysoce prawdopodobne. Ponadto możliwe jest zatrucie salmonellą w wyniku ponownego zamrożenia nawet lekko roztopionych lodów. Głównym miejscem bytowania bakterii salmonelli jest jednak mięso i jego przetwory, jaja (oraz ich przetwory), ryby i sery. Po każdym kontakcie z owymi produktami należy dokładnie umyć ręce, dzieci zaś najłatwiej uchronić ,nie podając im surowych jajek albo potraw, które mogą je zawierać. Początek choroby objawia się wodnistą biegunką, bólami brzucha, nudnościami a także wymiotami, wysoką gorączką, bólami głowy, dreszczami. Leczenie polega na odpowiednim nawadnianiu organizmu, a także stosowaniu odpowiedniej diety. U niemowląt rozważa się leczenie za pomocą antybiotyków. Ciężej chore dzieci wymagają leczenia szpitalnego.

Owsica

Zwykło się uważać, że owsiki to choroba przedszkolaków (także dzieci chodzących do żłobka). Jednak ci nieproszeni goście mogą się pojawić także w ciele maluszka, które na ogół bytuje we własnym mieszkaniu. Niekwestionowanym objawem, który to powinien wzbudzić zainteresowanie i czujność rodziców, jest swędzenie odbytu oraz jego okolic, które pojawia się wraz z nadejściem pory nocnej. Jest to spowodowane faktem, iż samice owsików wypełzają właśnie nocą z jelit i wtedy składają jajeczka wokół odbytu maluszka. Powoduje to nerwowość dziecka, kłopoty z zasypianiem i ogólne rozdrażnienie. Ponieważ maluch się drapie, co jest naturalną reakcją na drażniący go świąd, jajeczka dostają się pod paznokcie, a stamtąd droga już prosta do zabawek i wszelkich przedmiotów, z którymi styczność mają także inne dzieci. Dziecko, zarażone owsikami musi być poddane kuracji, polegającej na szczególnej higienie: należy często zmieniać pościel, prać ją zawsze w gorącej wodzie, a ponadto długo prasować przed założeniem. Wizyta w przychodni pomoże w podjęciu odpowiedniej kuracji farmakologicznej.

Tasiemiec bąblowiec

Bąblowica – już sama nazwa choroby nie brzmi przyjemnie. Objawy zależą od umiejscowienia torbieli, gdyż są one następstwem ucisku wywieranego przez powstałą torbiel na sąsiednie tkanki. Niejednokrotnie objawy te nie są widoczne aż do chwili pęknięcia torbieli, co powoduje swego rodzaju wymioty (wylewanie się wodnistego płynu z ust podczas silnego kaszlu). Torbiele te powstają w różnych częściach ciała, a są one skutkiem zakażenia jajami tasiemca, które przypadkowo trafią do pożywienia malca. Następnie przechodzą one do krwi. Torbiel powstaje w momencie, kiedy jajo nie zostanie zniszczone – wylęgają się z niego larwy, wokół których wytwarza się torbiel. Tasiemiec może dostać się do organizmu głównie za pośrednictwem nie umytych owoców leśnych (jagód, poziomek). Leczenie choroby jest długotrwałe oraz kosztowne, gdyż polega na wykonaniu zabiegu chirurgicznego (mającego na celu usunięciu torbieli), wymaga ponadto chemioterapii przeciwpasożytniczej oraz badań kontrolnych w przeciągu kolejnych 10 lat.

Toksokaroza

Dzieci są narażone na tę chorobę w dużo większym stopniu niż dorośli, gdyż mają naturalnie mniejszą odporność. Wszelkie kontakty malucha z nieznanymi psami i kotami to ryzyko zarażenia toksokarozą. Wywołują ją właśnie kocie lub psie glisty, które bytują np. w piaskownicach (częste miejsce załatwiania się psów lub kotów!) Dlatego tak ważna jest higiena maluchów podczas zabawy na placu zabaw czy tez okresowa wymiana piasku w piaskownicy. Larwy, które po przedostaniu się z jelit do naczyń wędrują wraz z krwią, osiadają w różnych narządach ciała malca. Objawy choroby bywają bardzo różne – ból brzucha, kaszel, a nawet anemia. Efektem choroby może być także zez albo wręcz – utrata wzroku. W rozpoznaniu toksokarozy pomoże badanie krwi, zaś leczenie odbywa się w specjalistycznych ośrodkach. Jak się okazuje – dbać należy nawet o przydomową piaskownicę!

Glistnica

W jelitach malucha mogą także zagnieździć się larwy glisty ludzkiej. Wędrując wraz z krwią do płuc, drażnią tchawicę, następnie powodują odkrztuszanie i ponowne połknięcie glisty. W efekcie osiada ona w jelitach. Objawy obecności niepożądanego lokatora poznamy po kaszlu, wysypce, bólach brzucha, biegunce (na przemian z zaparciami!), gorączce, a niekiedy zgrzytaniu ząbkami podczas snu i nie tylko czy nawet – spowolnieniu wzrostu! W wykryciu glisty pomaga badanie kału (trzykrotne). Kuracja polega na zażywaniu odpowiedniego leku przeciwpasożytniczego.

Giardioza (lamblioza)

Niekiedy do zwalczenia nieproszonego lokatora wystarczy odpowiednia dieta. Jednak malucha zawsze powinien zobaczyć lekarz. To schorzenie, które dotyka maluchu szczególnie często. Objawy to np. bóle brzucha czy brak apetytu. Odpowiada za nie pasożyt, na którego można trafić w toalecie, piaskownicy, czy w wodzie na basenie, a ponadto – gdy zjemy zanieczyszczone lambliami produkty. Obecność ich stwierdzamy po wykonaniu badania kału, a na podstawie wyników badania lekarz dobiera sposób przeprowadzenia kuracji. Stosuje się także dietę pozbawioną węglowodanów (głównie słodyczy, gdyż lamblie „tuczą się” dzięki nim i rozmnażają się w szybkim tempie).

Maksimum higieny – duża doza bezpieczeństwa

Nasze maluchy mają niezwykle silną pokusę pogłaskania nieznajomego pieska czy kotka, podnoszenia do ust leżącej na ziemi zabawki czy jedzenia zerwanych prosto z krzaczka owoców. To, że z kawałka ciasta, które właśnie zamierzają z przyjemnością skonsumować właśnie odleciała mucha, nie stanowi dla nich wielkiej przeszkody. Dlatego to właśnie my musimy dołożyć wszelkich starań, aby w ciele naszej pociechy nie zagościł nieproszony lokator: myjmy rączki dziecka (nie tylko przed jedzeniem, ale po powrocie ze spaceru czy przedszkola), uczmy higieny wśród innych dzieci (przestrzegajmy przed piciem z jednego kubka, jedzeniem jedną łyżką), myjmy warzywa i owoce (lekkie ochlapanie nie wystarczy!), nie pozwalajmy głaskać nieznajomych zwierzaków, dbajmy, aby maluch nie wkładał do ust tego, co nie nadaje się do spożycia (kamyków, zabawek, itp.) Niestety wystarczy, aby jeden przedszkolak został nosicielem niebezpiecznego pasożyta, a większość jego kolegów szybko stanie się wiernymi towarzyszami choroby. Chrońmy przed zakażeniem naszą pociechę, a co więcej – nie narażajmy jej małych kolegów, których rodzice, mimo własnej ostrożności, nie są w stanie uchronić swego dziecka przed cudzą niedbałością.