Czemu on nie cieszy się z ciąży?

Dziwisz się, że jest milczący, że nie okazuje radości? W jego głowie kłębią się setki myśli, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Jak pomóc mężczyźnie?

emocje mężczyzny w ciąży


Podziel się na


– Przecież to była nasza wspólna decyzja. Wiele razy o tym rozmawialiśmy, a teraz, kiedy się udało – zostawił mnie z tym samą. Nawet nie chce o tym porozmawiać. Czy coś się zmieniło? Czy on już nie chce tego dziecka? Czasem okazuje się, że kochający partner, który wcześniej gorąco zapewniał, że pragnie dziecka, w chwili gdy dowiaduje się o ciąży, wcale nie okazuje radości. Czy to normalne? Co jest tego przyczyną? Jak się zachować w takiej sytuacji?

Nie OBOK, ale razem!

Co poczułaś w chwili, kiedy dowiedziałaś się o ciąży? Radość. Niewypowiedzianą radość i takie nieznane ukłucie gdzieś w środku. Mimo, że do lekarza szłaś jeszcze sama, wracając już czujesz, że masz przy sobie wiernego towarzysza. To dziwne uczucie, prawda? Dziwne, ale przede wszystkim niezwykłe, bo właśnie dzięki niemu trudy ciąży wcale Cię nie przerażają. Masz świadomość tego, że nie będzie łatwo, ale jednocześnie jesteś przekonana, że razem sobie poradzicie. Tak, to właśnie jest pewne. Od tej pory już z niczym nie będziesz radzić sobie sama. Twoje maleństwo, a w zasadzie świadomość jego obecności, pomoże Ci przezwyciężyć chwile załamania i słabości.

Poranne mdłości? Ból głowy? Rozdrażnienie? Spojrzenie na powiększający się z dnia na dzień brzuszek wystarczy, abyś szybko powróciła do stanu równowagi. Przecież już niedługo będziesz mogła przytulić swoje maleństwo! Dla niego zniesiesz wszystko. A teraz pomyśl o NIM… On pozostał obok. Nawet jeśli chciałby tak jak Ty, w pełni zaangażować się w życie maleństwa już teraz – jego sytuacja diametralnie różni się od Twojej. On nie jest i nie będzie z dzieckiem nieustannie. Nie będzie mógł rozmawiać z nim o każdej porze dnia i nocy. Nie będzie czuł jego ruchów, jego kopnięć, bicia jego serca. Różnic, jakie z konieczności występują pomiędzy sytuacją przyszłej matki i przyszłego ojca wymieniać nie trzeba, jednak zauważyć – warto. To właśnie ich niwelowanie powinno być pierwszym krokiem, jaki podejmiesz, jeśli chcesz dać swojemu partnerowi szansę na to, aby mógł wraz z Wami przeżyć te niezwykłe miesiące.

para na spacerze całuje się

Przyszły tata – on też się boi…

Oczywiście, że on się cieszy! To, że tego nie okazuje, wcale nie oznacza, że nagle zmienił zdanie na temat, który wałkowaliście już przecież setki razy. Mówi się, że kobietom trudniej zapanować nad emocjami. Zazwyczaj nie potrafią ukryć prawdziwych uczuć, szybko uzewnętrzniają swoje „wewnętrzne” stany. Często targają nimi sprzeczne uczucia, z którymi nie potrafią sobie poradzić.

Wyobraź sobie więc, że Twój mężczyzna właśnie doznał czegoś podobnego. Czegoś, co dla Ciebie zapewne byłoby naturalne, dla niego jednak – jest nowością. Z jednej strony radość i szczęście z dobrze spełnionej misji („postawić dom, posadzić drzewo…”), z drugiej jednak – niewypowiedziana obawa. O co?

… o Ciebie

Nie musisz mówić o jego lękach – mów o swoich. Powiedz, że też się boisz, że masz mnóstwo obaw i wątpliwości. Przede wszystkim o Ciebie. Jak ona sobie poradzi? Taka biedna, krucha… Przecież to ogromny wysiłek. Ciągłe badania w ciąży, wizyty u lekarza, stres… Przecież ona ma już tyle na głowie, a teraz jeszcze to! A co z pracą? Przecież teraz nie wolno jej się przemęczać. I po co nam to było… Teraz na pewno wszystko się zmieni. Wspólne wyjścia we dwoje, wspólne wyjazdy – czy ona jeszcze będzie mnie w ogóle dostrzegać? Przecież już teraz mówi tylko o dziecku…

Dziwisz się, że jest milczący, że nie okazuje radości? W jego głowie kłębią się setki myśli, z którymi nie potrafi sobie poradzić. I chyba nie masz złudzeń, że on pierwszy przyjdzie rozwiać wątpliwości do Ciebie?

Podobno faceci nie rozmawiają o takich rzeczach! Kobiety rozmawiają. Na szczęście. Ty pierwsza porusz ten temat. Nie musisz mówić o jego lękach – mów o swoich. Powiedz, że też się boisz, że masz mnóstwo obaw i wątpliwości. Poproś, żeby pomógł Ci przejść przez ten okres jak najmniej boleśnie. Poproś o więcej – byście przeszli przez niego razem. Zapewnij, że nie odstawisz go na bok – przecież bez niego nie dałabyś sobie rady. Pokaż, że teraz potrzebujesz go bardziej, niż kiedykolwiek, że teraz odgrywa w Twoim życiu jeszcze większą rolę niż dawniej – jest nie tylko partnerem, ale także ojcem Twojego dziecka.

emocje przyszłego ojca

… że sobie nie poradzi

Dziecko… takie maleńkie, delikatne… Przecież ja nic nie wiem o dzieciach! Czego ono potrzebuje? Jak się nim zajmować? Jak nie zrobić mu krzywdy? A przecież ona na pewno oczekuje ode mnie wsparcia. Na pewno myśli, że we wszystkim jej pomogę, doradzę… nie mogę jej zawieść!

To normalne, że on mało wie o wychowaniu dziecka – przecież wcale nie oczekujesz od niego, że zacznie sypać fachowymi poradami jak z rękawa. Od tego masz swojego lekarza, mamę, przyjaciółkę. Od tego masz książki, poradniki, czasopisma. Pokaż mu, że też nie jesteś ekspertem od niemowląt! Zaproponuj wspólną „naukę” nowych obowiązków. Poproś, żeby razem z Tobą zaczął zagłębiać się w ten nowy, nieznany świat. Wkrótce i on odkryje, że czeka Was naprawdę fascynująca przygoda, a tajniki ojcostwa mogą okazać się dużo ciekawsze niż myślał.

… że utraci wolność

Już niedługo wszystko się zmieni. Teraz, kiedy dziecko znajdzie się w centrum zainteresowania, dawne przyzwyczajenia, drobne przyjemności będą musiały pójść w odstawkę. Wyjście z kolegami do baru, mecz w telewizji – zamiast tego przewijanie, karmienie, prasowanie…

To naturalne, że się nad tym zastanawia! Nie oskarżaj go, że jest egoistą. Z pewnością Tobie też przeszła przez głowę myśl, że kosztem czekających Cię obowiązków trzeba będzie ograniczyć dotychczasowe zajęcia. Tylko czy to naprawdę oznacza, że będziecie musieli radykalnie odstawić na bok własną niezależność, wolność, przyjemności? To prawda, na początku maleństwo wypełniać Wam będzie każdą chwilę i dawne przyzwyczajenia ograniczą się same. Ale przecież macie siebie! Razem jakoś to przetrwacie i wspólnie ułożycie swój świat w taki sposób, aby znaleźć czas na wszystko. Może nie zawsze w takiej samej formie jak do tej pory, ale kto powiedział, że inaczej znaczy gorzej?

Z pewnością w momencie, kiedy na świecie pojawi się Wasze maleństwo, wliczanie go do wspólnych planów stanie się nie tylko obowiązkiem, ale także przyjemnością. Zauważ, że jego wątpliwości są także Twoimi. Jest jedna różnica – Ciebie one nie dziwią. Nieraz już doświadczałaś sprzecznych uczuć, wątpliwości, emocjonalnych rozterek. Pomóż swojemu mężczyźnie przez to przebrnąć. Nie obrażaj się i nie zostawiaj go z tym samego. Sfera uczuć to dla niego bardzo skomplikowana dziedzina – nie komplikuj jej bardziej.

Przed Wam wspaniała droga, ale najważniejsze, w jaki sposób wystartujecie. Nie idź krok przed nim! Zaczekaj, wyjaśnij, poprowadź i wesprzyj go w tej nowej dla niego sytuacji. Potem to on wesprze Ciebie – możesz być tego pewna.