Zanim zdecydujemy się pozwolić maluchowi na jazdę bez fotelika, bo przecież „inaczej się nie da”, sprawdźmy, czy polskie prawo rzeczywiście dopuszcza taką możliwość. W jakich sytuacjach dziecko może jeździć bez fotelika? Sprawdzamy!
Zanim zdecydujemy się pozwolić maluchowi na jazdę bez fotelika, bo przecież „inaczej się nie da”, sprawdźmy, czy polskie prawo rzeczywiście dopuszcza taką możliwość. Istnieją sytuacje, kiedy dziecko może podróżować w ten sposób, ale są one jasno określone przepisami.
Zgodnie z obecnymi przepisami o tym, jak ma podróżować dziecko, decyduje jego wzrost – nie zaś wiek, jak to było dawniej. Dziecko, które przekroczy 150 cm wzrostu może już podróżować bez fotelika na przednim siedzeniu bez względu na to, ile ma lat. To, które ma więcej niż 135, ale mniej niż 150 cm można przewozić bez fotelika, ale wyłącznie na siedzeniu tylnym. Należy pamiętać o tym, że w obydwu sytuacjach konieczne jest zapięcie pasów bezpieczeństwa – ten przepis nie pyta ani o wiek, ani o centymetry.
Gdy pasażerów jest za dużo
Czasami z fotelika zrezygnować musimy ze zwykłej konieczności. Jeśli chcemy przewieźć trójkę urwisów, z których każde „łapie się” jeszcze na fotelik, mamy problem logistyczny. Trzy foteliki na tylnym siedzeniu mogą się zwyczajnie nie zmieścić. W takiej sytuacji mamy prawo zrezygnować z jednego, ale pod pewnymi warunkami: dziecko, które będzie siedziało bez fotelika musi ukończyć 3 lata i może zajmować wyłącznie miejsce pośrodku pozostałej, siedzącej w fotelikach dwójki. Oczywiście każde dziecko musi mieć zapięty pas bezpieczeństwa.
Zanim zdecydujemy się na to rozwiązanie sprawdźmy jednak, czy wszystkie dzieci na pewno są bezpieczne – niektórzy specjaliści uważają ten przepis za kontrowersyjny, ponieważ pasy bezpieczeństwa w samochodach nie są przystosowane do przewożenia tak małych dzieci. Być może bardziej rozsądniejszym wyjściem byłoby zamontowanie trzeciego fotelika na przednim siedzeniu?
Gdy mamy zaświadczenie lekarskie
Czasami rezygnację z fotelika samochodowego dyktują względy zdrowotne. Obowiązek przewożenia w foteliku nie dotyczy dziecka z zaświadczeniem lekarskim o istniejącym przeciwwskazaniu do jego stosowania. Zaświadczenie to musi być wystawione imiennie i musi znajdować się w nim adnotacja, że legitymujące się nim dziecko nie może być przewożone w foteliku samochodowym ze względów zdrowotnych. Z treści zaświadczenia nie musi wynikać przyczyna przeciwwskazania do stosowania fotelika, ponieważ mogłoby się to wiązać z naruszeniem tajemnicy zawodowej lekarza oraz dóbr osobistych małego pacjenta. Z przepisów wynika, że funkcjonariusze policji nie są upoważnieni do oceny zasadności wydania podobnego zaświadczenia.

Gdy pojazd inny niż prywatny jest do tego przystosowany
Mowa o specjalnej stałej przegrodzie, jaką znajdziemy w licencjonowanych taksówkach, samochodach policyjnych, pojazdach służb medycznych czy straży granicznej, która to przegroda oddziela siedzenia przednie od tylnych. W takich pojazdach dzieci – bez względu na wiek – mogą podróżować bez fotelika czy pasa, przy czym maluchy do lat 3. wyłącznie na tylnym siedzeniu. Dzieci w wieku lat 3. i powyżej mogą już podróżować na przednim i tylnym siedzeniu bez fotelika, o ile mają zapięty pas bezpieczeństwa. Jeśli pojazd takiej przegrody nie posiada, obowiązują normalne zasady dotyczące przewożenia dziecka w foteliku.
Zaznaczmy, że zasada rezygnacji z fotelika w taksówce nie dotyczy takich pojazdów, jak tzw. Ubery czy „przewóz osób” – podróżując nimi dziecko powinno być zapięte w foteliku pod groźbą mandatu. Oczywiście warto też nadmienić, że najlepiej zabrać własne wyposażenie, a jeśli liczymy na taksówkę z fotelikiem odpowiadającym wagowo naszemu dziecku, w niektórych sieciach musimy złożyć zamówienie nawet – dzień wcześniej (i często musimy za nie solidnie dopłacić).
W autokarze, który nie posiada pasów bezpieczeństwa
Nowe prawo zniosło przepis mówiący, że dziecko do lat 12. musi podróżować autokarem w foteliku ochronnym. Pamiętajmy przy tym, że jeśli autokar posiada pasy bezpieczeństwa (a zauważmy, że obecnie większość dobrze wyposażonych pojazdów je posiada), mamy obowiązek ich użyć. Oczywiście kierowca nie będzie nas z niego rozliczał, ale w razie rutynowej kontroli to my poniesiemy odpowiedzialność za złamanie przepisów.
Warto jeszcze zaznaczyć, że mimo iż nie ma ustawy mówiącej o konieczności korzystania z fotelików w autokarach, nie ma też regulacji zabraniającej ich używania. Jeśli wybieramy się w podróż autokarem z dzieckiem – szczególnie tę dłuższą, rozważmy zabranie fotelika, który nie tylko poprawi znacznie komfort jazdy małego pasażera, ale i jego bezpieczeństwo.
W autobusie miejskim
Autobusy miejskie nie są wyposażone w pasy bezpieczeństwa, dlatego należy zwrócić szczególną uwagę na to, w jaki sposób przewozimy w nich najmłodszych pasażerów. To, że nie istnieje obowiązek montowania w nich fotelików samochodowych nie oznacza, że możemy podróżować „jak chcemy” – nawet, jeśli chodzi o kilkuminutową przejażdżkę. Dziecka podróżującego w wózku nie bierzemy na ręce ani na kolana, ale pozostawiamy w jego pojeździe.
Prowadzone testy i obserwacje wykazują, że wózek głęboki najlepiej jest ustawić przodem do kierunku jazdy, zaś koła tylne zablokować hamulcem. Spacerówkę powinno się ustawić tyłem do kierunku jazdy, również blokując koła. W każdej sytuacji dla bezpieczeństwa warto dodatkowo trzymać wózek za rączkę. Za najmniej bezpieczne uznaje się ustawienie wózka bokiem do kierunku jazdy.
Bezpiecznej podróży!