Czy można opalać się w ciąży?

Co w ciąży wolno, a czego nie? Zawsze lepiej być ciut bardziej ostrożnym. Wyjaśniamy jak sprawy się mają w przypadku opalania i ekspozycji na słońce.

Kobieta w ciąży w stroju kąpielowym a opalanie


Podziel się na


Okres ciąży jest pełen zakazów, nakazów i znaków zapytania. W szczególności u kobiet, które po raz pierwszy zostaną mamami wątpliwości rodzi się cała masa. Czy opalanie w ciąży jest bezpieczne? Sprawdzamy!

Rodzaje promieniowania słonecznego

Zanim przejdziemy do opalania w ciąży, warto wiedzieć co nieco o tym, jak działają na nas promienie słoneczne, które, mimo, iż potrzebne do życia (m.in. do syntezy Witaminy D), są dla nas w równej mierze szkodliwe. Przede wszystkim trzeba zdawać sobie sprawę, że istnieją dwa główne rodzaje promieniowania UV, których działanie jest różne.

  • UVB – te promienie odpowiadają za zaczerwienienie się skóry, oparzenia, a także – opaleniznę. Obecne przede wszystkim w dni słoneczne, bezchmurne – wtedy dociera ich do naszej skóry najwięcej. Przyspieszają starzenie się skóry, niszczą struktury naskórka.
  • UVA – promieniowanie obecne cały rok, znacznie bardziej niebezpieczne niż UVB, wnika głębiej (przenika przez naskórek aż do skóry właściwej), niszczy kolagen i elastynę. Jest też odpowiedzialne za fotostarzenie się skóry, bardzo przyspiesza starzenie się skóry, zmienia także DNA i przyczynia się do rozwoju raka skóry.

Ze względu na promienie UVA produktów z filtrami warto używać przez cały rok, jeśli przebywamy na zewnątrz.

Co istotne, warstwa ozonu pochłania ponad 90% promieniowania UVB, ale praktycznie w ogóle nie pochłania UVA.

Kobieta w ciaży w stroju kąpielowym

Bezpieczne opalanie?

Opalenizna mimo, że piękna i pożądana, jest, „biologicznie” rzecz ujmując, reakcją obronną organizmu na nadmiar promieniowania UV. Filtry, niezależnie od tego, jak często będziemy je dokładać, jak będą wysokie i stabilne, nie uprawniają do bezkarnego wylegiwania się godzinami na pełnym słońcu. Nie blokują bowiem promieni UV w stu procentach.

Opalanie w ciąży

Wszystkie zagrożenia opisane powyżej dotyczą także kobiet w ciąży. Można nawet powiedzieć, że w znacznie większym stopniu. W tym bowiem okresie szalejące w organizmie hormony sprawiają, że promienie UV działają na ciężarne bardziej intensywnie.

Przede wszystkim trzeba podkreślić, że promienie słoneczne nie oddziałują bezpośrednio na dziecko. Nie ma takiej możliwości, ponieważ nie są w stanie przeniknąć przez skórę matki aż tak głęboko, by wywrzeć na nie wpływ. Nie ma także możliwości, by „podgrzały” się wody płodowe, więc zakrywanie ręcznikiem samego brzucha nie ma sensu. Opalanie i przebywanie na silnym słońcu ma jednak negatywny wpływ na kobietę w ciąży.

Pod wpływem promieniowania podwyższa się znacznie m.in. ryzyko powstania przebarwień lub pogłębienia już istniejących.

Hormony sprawiają bowiem, że zwiększa się w skórze ilość pigmentu. Opalając się narażamy także skórę na rozszerzone naczynka, czyli „pajączki”. Kobieta w ciąży jest bardziej podatna na wszelkie negatywne skutki ekspozycji na słońce – bardziej się męczy, poci, ciężej znosi wysokie temperatury. Temperatura ciała w ciąży już jest podniesiona, a gdy dodamy do tego przebywanie na zewnątrz w upalne dni, zwiększa się np. ryzyko zasłabnięcia. W najgorszym wypadku taka sytuacja może wywołać nawet poronienie.

Kobieta w ciąży siedząca na motorze na plaży

Jak mądrze korzystać ze słońca

Ze słońca można jednak korzystać tyle, że z głową. Unikać przebywania na zewnątrz w godzinach największego upału, pamiętać o nawadnianiu się (wodą!), a także częstym dokładaniu filtra – nawet, jeśli producent zapewnia o jego wodoochronności. Pot i woda znacznie osłabiają działanie tych kosmetyków. Kiedy tylko można, najlepiej chować się w cieniu i osłaniać głowę.