Workowate ubrania i większe o dwa rozmiary sukienki jako podstawowe elementy odzieży ciążowej odeszły już do lamusa. Co więc nosić w ciąży?
Dziś królują pięknie skrojone, dedykowane kobietom w ciąży suknie, bluzki, koszule, tuniki, spodnie, a nawet stroje kąpielowe. Tylko czy przyszła mama rzeczywiście ich potrzebuje?
Potrzeby ciężarnej
Choć problem z doborem odpowiedniego dla ciężarnej ubrania pojawia się dopiero w II trymestrze, gdy rosnący brzuszek robi się coraz większy i nieposłusznie „wymyka się” z noszonej odzieży, przyszłe mamy już na początku ciąży postanawiają zrobić rekonesans stanu swojej garderoby. Większość znajdujących się w niej ubrań z powodzeniem będą mogły nosić przez większą część ciąży, niektóre – nawet do dnia porodu. Na początku nadadzą się, by zamaskować nieco ciążowe krągłości, które wówczas przypominają bardziej nadprogramową „oponkę” niż ciążowy brzuszek, później – gdy ten nabierze charakterystycznego dla ciąży kształtu – uwypuklą go.
Część ubrań jednak będzie skazana na kilkunastomiesięczne zapomnienie. Mowa tu przede wszystkim o obcisłych, wykonanych ze sztywnych, nieelastycznych materiałów elementach garderoby, które nie będą „rosły” wraz z powiększającym się brzuszkiem. Najczęściej są to uwielbiane przez kobiety dżinsy, koszule, a także proste, eleganckie sukienki czy spódnice zapinane na zamek.
Kupować czy… kombinować?
Wstawki i pasy do dolnych części garderoby to doskonały, niedrogi i odwracalny sposób na przerobienie własnych ubrań na odzież ciążową. Nie ma żadnych przeciwwskazań, by w ciąży pozwolić sobie na odrobinę zakupowego szaleństwa i wyposażyć szafę w nowości dedykowane przyszłym mamom.
Ciążowe ubrania dostępne są nie tylko w sieci, u producentów takiej odzieży, ale także w specjalnych działach sklepowych popularnych sieciówek. Ich ceny są bardzo różne, ale biorąc pod uwagę fakt, że ich użyteczność szybko wygasa, zasadność ponoszenia takich kosztów zawsze będzie dyskusyjna.
Wiele kobiet zwyczajnie też nie może sobie pozwolić na taki wydatek, szczególnie, że przygotowanie wyprawki dla dziecka i tak stanowi nie lada wyzwanie dla domowego budżetu. W takiej sytuacji zakup ubrań, które posłużą tylko przez kilka, maksymalnie kilkanaście tygodni jest niemożliwy i nie pozostaje nic innego, jak otworzyć szafę i zastanowić się, które ubrania mogą na ten czas zmienić swoją rolę.
Nowe nie znaczy kupione
Najważniejszą zasadą w „przerabianiu” zwykłej odzieży na ciążową jest unikanie interwencji krawieckich, których nie da się cofnąć. Nie ma sensu powiększać spodni o dwa rozmiary czy zmieniać kroju sukienki, by zmieścić się w nie jeszcze w III trymestrze ciąży, gdy po porodzie staną się zupełnie nieużyteczne.
O wiele lepszym pomysłem jest zakupienie elastycznych wstawek i pasów pod lub na brzuch, które można dopiąć do spodni czy spódnicy i nosić przez całą ciążę wraz z wieloma „starymi” częściami garderoby. Taki pas można zresztą nosić także niezależnie od dolnej części ubrania, np. zakładając go na brzuszek, gdy ulubiona bluzka stała się już za krótka. W szafie każdej kobiety z pewnością znajduje się też niejedna tunika lub po prostu luźniejsza bluzeczka, która z powodzeniem można związać pod biustem paskiem lub wstążką, eksponując ciążowy brzuszek.
Alternatywą dla spodni są też legginsy, które ładnie podkreślają nogi i biodra, a nie uciskają rosnącego brzucha. Dla mniej wymagających, a ceniących sobie przede wszystko wygodę ciężarnych do dyspozycji są także luźne t-shirty, a także… koszulki partnera, które można nosić w ciąży i nie tylko. Możliwości jest naprawdę wiele – warto z nich skorzystać, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na to, co naprawdę potrzebne i użyteczne w ciąży i po porodzie.