Aktywność fizyczna i dieta otyłych ciężarnych wpływa na geny ich nienarodzony dzieci. W jaki sposób?
Na pewno wiesz, że twój styl życia wpływa na rozwój i samopoczucie dziecka, które nosisz pod swoim sercem. Ale czy masz świadomość, że możesz wpłynąć także na jego geny?
Styl życia mamy ma znaczenie!
O tym, że styl życia przyszłej mamy wpływa na samopoczucie i rozwój nienarodzonego jeszcze dziecka nikogo nie trzeba przekonywać. Istnieje wystarczająco dużo badań i dowodów pokazujących, że zarówno dieta, jak i aktywność fizyczna czy stan psychiczny (stres, niepokój) ciężarnej nie są obojętne dla płodu. Maleństwo w brzuchu w dużym stopniu przejmuje emocje mamy, a jego zachowanie często jest ich odzwierciedleniem. Jeśli mama przykładowo prowadzi stresujący tryb życia, ma dużo obowiązków, jest przeciążona – tak fizycznie, jak i psychicznie – dziecko może być niespokojne, nadmiernie ruchliwe. Co więcej, skutki stresu mamy dziecko może odczuwać także po porodzie. Niemowlęta, których mamy często się stresowały w czasie ciąży są bardziej płaczliwe, niespokojne, częściej miewają kolki.
Jak to możliwe? Przecież emocje nie mogą „przedostać się” przez łożysko. Emocje może i nie – hormony już tak. A jak zapewne wiemy, jedne z drugimi łączy nierozerwalna więź. Na szczęście malec odbiera z zewnątrz nie tylko te negatywne sygnały. Czuje także radość, miłość, czułość – to dlatego właśnie warto jak najwięcej mówić do dziecka i jak najczęściej głaskać brzuszek. Podsumowując: stary jak świat slogan mówiący, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, sprawdza się już na etapie życia płodowego.
Przyszła mamo, zadbaj o geny dziecka!
Zapewne dla wielu z was powyższe informacje nie są żadnym zaskoczeniem. Wszak nie bez powodu przyszłe mamy przykładają tak wielką wagę do swojego stylu życia. Zwracają większą uwagę na dietę, spędzają więcej czasu na świeżym powietrzu, starają się zadbać o odpowiednią dawkę snu i ruchu. Pójdźmy więc nieco dalej i zajrzyjmy…. w geny dziecka! Czy dla nich także styl życia ciężarnej mamy nie jest obojętny?
Jak zapewne się domyślacie, skoro o tym piszemy – związek istnieje. A wykazały go badania międzynarodowego zespołu ekspertów ze Szwecji, Danii i Hiszpanii. Naukowcy poddali szczególnym obserwacjom jedną z grup ciężarnych kobiet. Postanowili sprawdzić, czy istnieje korelacja między aktywnością i dietą otyłych ciężarnych, a działaniem genów ich nienarodzonych jeszcze dzieci. A dokładniej: czy zmiany w stylu ich życia wpłyną na aktywację genów u płodów.
Styl życia matki a geny dziecka – badanie
W badaniu wzięło udział 425 kobiet, które eksperci podzielili na trzy grupy. W pierwszej grupie pań zalecili regularne spacery po 11 tysięcy kroków dziennie oraz zmianę diety na śródziemnomorską, liczącą od 1200 do 1675 kalorii. Drugiej grupie kobiet zalecono jedynie spacery, zaś trzecia grupa – kontrolna, nie otrzymała żadnych zaleceń. Jak można się domyślić, pozytywne zamiany zaobserwowano w dwóch pierwszych grupach. U płodów zaszły modyfikacje aktywności aż w 370 genach, z których niektóre regulują metabolizm, rozwój tkanki tłuszczowej oraz wydzielanie insuliny (część z nich ma swój udział w rozwoju cukrzycy).
Na jakiej podstawie badacze wyciągnęli takie wnioski? Pozwoliła na to późniejsza analiza krwi pępowinowej – dzięki niej mogli sprawdzić metylację DNA w komórkach dzieci. Metylacja to niezwykle ważny mechanizm, zachodzący w organizmie każdego człowieka. Reguluje i wpływa m.in na ekspresję genów, różnicowanie komórek oraz indywidualny rozwój organizmu. Zaburzenia w procesie metylacji mogą z kolei prowadzić do poważnych zaburzeń neurologicznych, nowotworów oraz innych schorzeń.
Mamo, zaprogramuj zdrowie dziecka!
To jednak nie wszystko. Pozytywne zmiany w stylu życia przyszłych mam wpływały także na masę mięśniową dzieci oraz ich wagę – zaobserwowano, że dzieci matek z dwóch pierwszych grup miały w momencie urodzenia większą masę mięśniową w porównaniu z grupą kontrolną. Naukowcy sprawdzali też wzrost dzieci po upływie 9, 18 i 36 miesięcy życia. W ten właśnie sposób zauważyli, że 22 ze wspomnianych wcześniej zmian w aktywności genów miały związek z późniejszym BMI dzieci.
Jak podkreślają badacze, opisywany projekt nie mógł wykazać bezpośrednich związków przyczynowych. Obserwacje wskazują jednak dość dobitnie, że aktywność fizyczna i zdrowa dieta otyłych ciężarnych wpływa na epigenetykę noworodków i z dużym prawdopodobieństwem oddziałuje na budowę i wzrost dzieci w późniejszym życiu. Czyżby więc zdrowie swojego dziecka można było „zaprogramować”? Oczywiście. I to na wiele sposobów. Poprawa swojego stylu życia w ciąży to pierwszy i najprostszy. Warto spróbować!