Bo z tym, że dobrze, nikt chyba dyskutować nie zamierza. Dzisiaj wskazujemy największe zalety posiadania brata lub siostry.
Posiadanie więcej niż jednego dziecka niesie zalety zarówno dla rodzeństwa, jak i dla rodziców. To prawda, że energię i wysiłek w wychowanie muszą przemnożyć przez dwa, ale – pozostając przy matematycznych porównaniach – satysfakcję i radość płynącą z rodzicielstwa mogą wtedy podnieść do potęgi. Dzisiaj skupimy się na korzyściach, jakie rodzeństwo daje – samemu dziecku.
Po jednej stronie
Każde rodzeństwo od czasu do czasu (częściej?) się kłóci – to normalne. Zdziwienie prędzej wzbudziłaby sytuacja, w której kłótnie między rodzeństwem by się nie zdarzały. A jednak w momencie, kiedy dochodzi do starcia z „górą” (czyt. mamą lub tatą), brat czy siostra zwykle stają po właściwej stronie. Oczywiście trudno tutaj mówić o jakichkolwiek regułach – bywa różnie i jak zawsze – wszystko zależy od danej sytuacji, ale rodzice często opowiadają, że byli zaskoczeni, widząc jak rodzeństwo – na co dzień drące z sobą przysłowiowe koty, pociesza się i wspiera w momencie, kiedy mama lub tata dają reprymendę. Dzieciaki instynktownie czują, że powinny być po jednej stronie, że razem poradzą sobie lepiej niż osobno. Wsparcie brata lub siostry jest szczególnie istotne, kiedy dochodzi do potyczek z osobami obcymi, np. rówieśnikami.
Po drugiej stronie
Pozostając w temacie kłótni – posiadanie rodzeństwa pozwala regularnie ćwiczyć umiejętność radzenia sobie w sytuacji konfliktowej. Z siostrą czy bratem najłatwiej się pokłócić i co najważniejsze – z siostrą i bratem TRZEBA się pogodzić (z obcym dzieckiem, które widzimy pierwszy i ostatni raz w życiu – niekoniecznie). Może i teraz zachował się nie fair, ale koniec końców – lepiej mieć w nim sojusznika niż wroga, prawda? Rodzeństwo uczy negocjacji, pertraktacji, kompromisów. Uczy rozwiązywania konfliktów ze stroną przeciwną – bez pośredników, bez niepotrzebnej ingerencji osób trzecich. To naprawdę przydaje się w dorosłym życiu. Osoby, które posiadają rodzeństwo, zdecydowanie lepiej radzą sobie w sytuacjach konfliktowych, ale też potrafią otwarcie wyrażać swoje zdanie przy jednoczesnym szacunku dla odmiennych opinii.
Naturalna socjalizacja
Rodzice często zastanawiają się, kiedy jest odpowiedni moment na uczenie dziecka kontaktów z rówieśnikami. Czy żłobek jest konieczny czy wystarczy osiedlowa piaskownica? I dlaczego ono nadal nie potrafi pobawić się z dzieckiem sąsiadów…? Rodzeństwo uczy umiejętności społecznych w ekspresowym tempie. Naturalnie, na domowym gruncie. Z badań i obserwacji wynika, że osoby, które mają rodzeństwo, łatwiej nawiązują interakcje, mają bardziej satysfakcjonujące, oparte na solidnych podstawach relacje z innymi ludźmi. Ich związki (uczuciowe, ale i przyjacielskie) są trwalsze, budowane na prawdziwych wartościach. Takie osoby rzadziej mają problem z wyrażaniem uczuć i emocji, z mówieniem o swoich potrzebach, z proszeniem o pomoc. Generalnie – znacznie łatwiej się z nimi dogadać.
Motywacja do samodoskonalenia
Rodzeństwo to zawsze jakiś punkt odniesienia. Motywacja do bardziej wytężonej pracy i doskonalenia swoich umiejętności. O ile konkurencja i rywalizacja między dziećmi jest zdrowa, nie warto jej ukracać, bo pozwala rozwinąć skrzydła i napędzać się wzajemnie. Ważne jedynie, byśmy sami nie porównywali dzieci ze sobą, nie stawiali sobie za przykład w taki sposób, by to drugie poczuło się gorsze. Jeśli chcemy, by jedno dziecko stało się dla drugiego wzorem w określonej dziedzinie, postarajmy się stwarzać okazje, by to drugie samo dostrzegło powody, dla których warto naśladować brata czy siostrę. Jednocześnie postarajmy się znaleźć coś, w czym drugie dziecko celuje. Dbajmy o „równowagę” i nie twórzmy dodatkowych pól do konfliktu.