Dziecko u lekarza

Czy pamiętasz jeszcze swoje pierwsze spotkanie oko w oko z lekarzem, na przykład dentystą? A może na pamiątkę został ci… lęk przed wizytą?



Podziel się na


Nic dziwnego – dla dziecka taka wizyta u lekarza czasem urasta do miary tragedii. Jeśli nie spróbujesz oswoić brzdąca z wizytami u doktora lub zapomnisz o podstawowych zasadach przygotowania małego dziecka, stres i nerwy mogą udzielić się też i Tobie. I pozostać z Wami na długi czas.

ABC pierwszej wizyty

Małe dziecko – mały problem. Tak można powiedzieć o pierwszych wizytach bobasa u lekarza. Gdy maluch kończy miesiąc życia, czeka was wizyta w przychodni. Brzdąc jeszcze wciąż jest bardzo od was zależny i nie przyjdzie mu do głowy odmówić z współpracy z lekarzem czy rodzicami – przynajmniej świadomie.

Podczas wizyty mów do dziecka spokojnym głosem, ponieważ malucha nie oszukasz – jak barometr wyczuje Twoje zdenerwowanie i natychmiast, jak kameleon, je przejmie. Jednak, aby zminimalizować wszelkie kłopoty – trzeba spełnić warunki wymienione poniżej. Zorganizuj czas tak, aby jak najbardziej zredukować stres i zmęczenie malca. Zanim wybierzesz się na badanie, przygotuj: książeczkę zdrowia, pieluszki na zmianę, kocyk, chusteczki i smoczek. Przyjdźcie do przychodni nie za wcześnie, nie za późno. Zbyt duży pośpiech może spowodować lęk i zmęczenie, zbyt wczesna wizyta to z kolei nuda i niepokój dziecka. Podczas wizyty mów spokojnym głosem, ponieważ malucha nie oszukasz – jak barometr wyczuje Twoje zdenerwowanie i natychmiast, jak kameleon, je przejmie. Podczas badań nigdy nie zostawiaj dziecka samego – niech Cię widzi, najlepiej jeśli czuje Twoją dłoń i wie, że jesteś przy nim. Po wyjściu z gabinetu pokaż dziecku że jesteś z niego zadowolona – przytul, pogłaskaj, daj zabawkę. Najlepiej, jeśli to będzie coś nowego, na przykład prezent, który wyrobi w maluchu pozytywne skojarzenia. Aby samemu uniknąć stresu, ubieraj się na cebulkę (nie spocisz się i unikniesz choroby po wizycie u… lekarza) oraz weź notatnik z najważniejszymi pytaniami do specjalisty (inaczej możesz nie pamiętać o wszystkim). Jeśli jesteście z dzieckiem sami, weź wózek – posłuży on dodatkowo jako „schowek” na zdejmowane ubrania i rzeczy.

Pomiary i oględziny

Przy pierwszej wizycie musicie przejść z dzieckiem mierzenie wzrostu, główki i klatki piersiowej oraz ważenie. Lekarz sprawdzi też serce i płuca, zbada wzrok i słuch malca. Doktor będzie również pytać o apetyt brzdąca oraz przebieg karmienia – czy ulewa, ma kłopoty z trawieniem itp. Bardzo ważne jest badanie tak zwanego odruchu Moro – które pozwala stwierdzić, czy dziecko ma prawidłowe reakcje na bodźce dotykowe, zapachowe, dźwiękowe oraz na gwałtowne zmiany położenia. Odbędzie się również jeszcze jedno ważne badanie, które będzie miało za zadanie wykrycie ewentualnej dysplazji stawów biodrowych. Teraz pozostaje jedynie kwestia szczepionek – o ile trudno nam zgadywać, w jakie konkretnie miejsce będzie kłute dziecko (przez co wszelkie maści zmniejszające ból możemy po prostu sobie darować), o tyle okład z gazy zmoczonej w letnim roztworze sody oczyszczonej (łyżeczka sody na pół szklanki wody) na pewno pomoże.

Jestem już duży

Największy kłopot będziesz mieć z dzieckiem nieco starszym, które zacznie wyrażać sprzeciw wobec bolesnych zastrzyków i innych niedogodności – bo przecież u lekarza tak dziwnie pachnie, jest tylu chorych, a zabiegi często nie należą do przyjemności. Nie wspominając już o kłujących zastrzykach i dentystycznym horrorze. Dlatego musisz trzymać się ustalonej strategii działania i nie rezygnować z niej ani na chwilę.

Gazetki, zabawki, lalki, cukierki – będą Twoją największą bronią w walce o przełamanie lęku malucha przed lekarzem. Po pierwsze spokojnie i rzeczowo wytłumacz maluchowi o konieczności wizyt i dbania o zdrowie, nigdy jednak nie strasz brzdąca lekarzem, nie pozwalaj też sobie, ani innym, na krytyczne uwagi o służbie zdrowia wypowiadane w obecności dziecka. I w tym miejscu niestety nadchodzi czas na jedyny niezawodny element, który brzmi: prezent. Co robić, trzeba będzie zbudować u podopiecznego zaufanie i poczucie bezpieczeństwa poprzez, choćby drobne, upominki. Gazetki, zabawki, lalki, cukierki (ale nie po wizycie u stomatologa!) będą Twoją największą bronią w walce o przełamanie lęku malucha przed doktorem. Bardzo często też pediatrzy dysponują sporą ilością różnorodnych gadżetów i upominków, które dają w podarunku swoim małym, wystraszonym pacjentom. Dzięki temu kolejne wizyty w przychodni stają się dla dziecka mniej stresujące, a pan czy pani doktor jawi się jako przyjaciel.

Po wizycie, tu również podobnie jak z bobasem, okaż swój podziw i uznanie dla dzielności potomka. Tyle że już rzadziej poprzez głaskanie i przytulanie, a raczej przez pochwałę, komplementowanie spokoju i wytrwałości, odwagi. W przypadku chłopczyka możemy trochę podkoloryzować, i nawet jeśli synek płakał, opowiadać o jego twardej postawie – na małego mężczyznę może to podziałać. Z kolei córeczka z chęcią wysłucha opowieści o tym, że w jej wieku o wiele gorzej znosiliśmy podobne badania. Zbawienny może także okazać się zestaw małego lekarza. Dzieci uwielbiają bawić się w doktorów, leczyć swoje lalki i misie. Oprócz ciekawej, pouczającej zabawy pozwala to też w pewnym stopniu oswoić lęk przed wizytami w gabinecie lekarskim. Wspólne bandażowanie nogi ulubionego misiaczka czy naklejanie plastrów pokazuje, że odwiedziny u lekarza to przecież nic strasznego.