Escape room tylko dla dzieci

O Escape Room słyszał już chyba każdy. Nie każdy jednak wie, że istnieją tego rodzaju atrakcje przeznaczone dla dzieci.

stare drzwi w zamku


Podziel się na


Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą albo nie są pewni: Escape Room to stosunkowo nowy pomysł na zabawę ze znajomymi. Gra polega na tym, by w określonym z góry czasie wydostać się z zamkniętego pokoju pełnego zagadek. Oczywiście wyjście jest możliwe tylko po ich poprawnym rozwiązaniu – rozwikłanie jednej prowadzi do kolejnej itd., do czego zwykle potrzebna jest współpraca całej grupy. Grę w każdej chwili można przerwać, ale nawet, jeśli gracze sobie nie radzą, zabawa i tak kończy się po upływie zaplanowanego czasu (zwykle jest to 60 minut).

„Tematyka” escape room’ów jest różna: czasami trzeba przypomnieć sobie matematykę czy historię, innym razem wczuć się w rolę archeologa albo chemika, ale wszystkie łączy jedno – potrzebne jest logiczne myślenie i spostrzegawczość. Pomysł ma swoje korzenie w świecie wirtualnych gier – w roku 1988 powstała pierwsza tego typu gra oparta jedynie na tekście, który pojawiał się na ekranie monitora. Z czasem gry te stawały się coraz bardziej zaawansowane, by wreszcie przenieść się do świata realnego.

Escape Room pomysłem dla dzieci?

Pokoje zagadek cieszą się w naszym kraju popularnością od kilku ostatnich lat – w każdym większym mieście znajdziemy ich co najmniej kilka. Większość jednak stanowi zabawę dla osób dorosłych: by rozwikłać przygotowane w pokojach zagadki, trzeba mieć określoną wiedzę – czasami ogólną, a często z konkretnej dziedziny, czego trudno byłoby wymagać od dzieci. W ostatnim czasie jednak organizatorzy zaczęli dostrzegać potencjał właśnie w najmłodszych. Coraz więcej rodziców szuka sposobów na to, by odciągnąć dzieci sprzed ekranów komputerów, zaproponować im coś nowego, co je zaciekawi, a co jednocześnie pozwoli spędzić czas w większej grupie osób.

zagadka

Escape Room wydaje się być idealnym połączeniem powyższych – zabawa jest intrygująca, a do tego daje szansę na pracę w grupie. Podobnie jak w przypadku „dorosłych” escape room’ów, te dziecięce również mogą być dobrym pomysłem na zorganizowanie czasu w dniu urodzin czy z innej podobnej okazji. Co więcej, zabawa pobudza wyobraźnię, wymaga kreatywności, spostrzegawczości, a wreszcie – daje satysfakcję z osiągniętego celu. Pozwala najmłodszym wejść w świat ulubionych bajek (np. pokój w klimacie Alicji w Krainie Czarów czy Sherlocka Holmesa), przeżywać prawdziwą przygodę w świecie realnym, a nie tylko na ekranie telewizora czy komputera.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Nic dziwnego, że w ostatnim czasie mnożyć się zaczęły „dziecięce” odpowiedniki escape room’ów. Znaleźć je możemy zarówno w ofercie placówek, które specjalizują się w pokojach zagadek dla dorosłych, jak i w postaci zupełnie osobnych projektów. Zasady ich działania nie są ściśle określone – jak na razie mamy jedynie kilka pierwszych przykładów. Do niektórych pokoi wstęp mają jedynie najmłodsi, w innych przewidziana jest współpraca dzieci z rodzicami. W przypadku tych pierwszych rodzice w czasie, kiedy ich dzieci szukają wyjścia z pokoju zagadek, mogą się zrelaksować, np. pijąc kawę czy czytając gazetę. Jak jednak zauważają organizatorzy, dzieci nie zostają z zadaniem same – towarzyszy im animator, który koordynuje zabawę, czuwa nad jej przebiegiem i wyjaśnia ewentualne wątpliwości. Jak wyjaśniają, obecność osoby dorosłej daje dzieciom poczucie bezpieczeństwa, które – w odróżnieniu od escape room’ów dla dorosłych, jest w tym wypadku uczuciem pożądanym.

My, dorośli w tego typu rozrywce szukamy właśnie adrenaliny, „stresu”, niebezpieczeństwa. Im mniej światła, a więcej strasznych rekwizytów i budzących grozę historii, tym lepiej. W przypadku dzieci – jest dokładnie odwrotnie. Ma być ciekawie, ale jednocześnie bezpiecznie, bez strachu, stresu i nerwów. W niektórych tego typu miejscach założyciele zrezygnowali nawet z zasady mówiącej, że odnalezienie klucza na czas jest jedyną szansą na opuszczenie pokoju – konieczność wydostania się z pułapki wydała się im wizją zbyt stresującą w przypadku małych graczy. Jak twierdzą – w przeciwieństwie do osób dorosłych, mogłaby ona nie tyle napędzać i motywować do działania, co wręcz blokować logiczne myślenie. Strach bowiem, w przypadku najmłodszych, nigdy nie jest pozytywnym doświadczeniem. We wszystkich pokojach Escape Room znajduje się oczywiście monitoring, dzięki któremu animatorzy na bieżąco obserwują i słyszą, co dzieje się w pomieszczeniu. W sytuacji, gdyby jedno z dzieci chciało go opuścić przed zakończeniem zabawy, wówczas wystarczy wcisnąć określony przycisk – drzwi otworzą się natychmiast.

—-

Tajne skrytki, ukryte komnaty, zaszyfrowane kłódki, magiczne urządzenia i sekretne przejścia – jak zauważają organizatorzy, podobna rozrywka to nie tylko wspaniała przygoda, ale i ciekawa lekcja. Wpływa pozytywnie na kreatywność, wyobraźnię, wymaga logicznego myślenia i kojarzenia faktów. Dodatkowo wpływa pozytywnie na umiejętność pracy w grupie, umacniając więzi rówieśnicze. W związku z tym, że poziom trudności dopasowany jest do różnych grup wiekowych, zabawę można zaproponować już maluchom w wieku 6-ciu lat. Co o tym myślicie? Czy to dobry pomysł na spędzanie czasu z dzieckiem? A może wypróbowaliście już dziecięcy escape room osobiście? Czekamy na komentarze!