Zwykle nie przywiązujemy szczególnej uwagi do jego jakości – aż do momentu, kiedy zaczynamy starać się o dziecko.
Trudno się dziwić, bo to właśnie on jest środkiem transportu, ułatwiającym dotarcie plemników do jajeczka i ich przetrwanie w kobiecym organizmie. Czy możemy zrobić coś, by usprawnić ich podróż..?
Śluz szyjkowy – niezbędny warunek skutecznego zapłodnienia
Śluz szyjkowy produkowany jest przez szyjkę macicy przez cały okres cyklu miesiączkowego, ale w różnych ilościach – najbardziej obfity jest ten, w okolicach owulacji. To właśnie on charakteryzuje się najlepszą jakością, dzięki czemu umożliwia plemnikom przeżycie w pochwie kobiety nawet przez kilka dni, co daje im szansę na cierpliwe „doczekanie” do owulacji i zapłodnienie jajeczka. Odwrotnie jest w czasie dni niepłodnych – śluz jest wówczas gęsty, co skutecznie blokuje plemnikom drogę do kobiecego wnętrza.
Na kilka dni przed owulacją wydzielina znów powinna zrobić się śliska i rozciągliwa, co zmienia się tuż przed samym jajeczkowaniem. Niestety, nie zawsze tak jest. Jeśli w okolicach owulacji śluz charakteryzuje się konsystencją zbyt gęstą bądź zbyt lepką albo przykładowo jest go za mało, wówczas mamy do czynienia z tzw. śluzem wrogim, który stanowi barierę dla plemników, próbujących przebić się do macicy. Co więcej, czasami w takiej wydzielinie obecne są także przeciwciała, które działają szkodliwie na plemniki.
Nic więc dziwnego, że w czasie przedłużających się starań o dziecko pomocne może się okazać badanie jakości śluzu (tzw. test postkoitalny PCT, test Simsa-Huhnera, test po stosunku). Dzięki niemu możliwe jest zaobserwowanie zachowania plemników w obrębie śluzu szyjki macicy oraz ocena jego ilości i jakości – rozciągliwości i barwy. Negatywny wynik takiego badania może dawać odpowiedź na pytanie, dlaczego nie dochodzi do zapłodnienia i być wskazaniem do przeprowadzenia inseminacji, choć oczywiście nie wyklucza się od razu dalszej diagnostyki. Tym bardziej, że jakość śluzu – naprawdę można poprawić!
Jak poprawić śluz?
Istnieje kilka prostych, „domowych” sposobów na poprawę jakości i ilości śluzu szyjkowego. To m.in.
Woda
Jak łatwo się domyślić, woda to jeden z głównych składników śluzu, dlatego przyjmowanie jej w niewystarczających ilościach wpływa wydatnie na obfitość wydzieliny pochwowej – a raczej jej brak. Wprawdzie o odpowiednie dawki wody powinnyśmy dbać bez względu na moment cyklu, ale w dniach poprzedzających owulację warto wyjątkowo dokładnie liczyć napełniane szklanki.
Zielona herbata
A warto je też napełniać zieloną herbatą. Ten zdrowy napój zawiera dużą ilość tzw. antyoksydantów, które powstrzymują produkcję reaktywnych form tlenu (RFT). Z pewnością nie wszyscy mają tego świadomość, ale tlen w takiej postaci – szczególnie w połączeniu ze stresem, zwiększa ryzyko zaburzeń układu rozrodczego, jak np. zaburzenia jajeczkowania.
Olej z wiesiołka
Słyszał o nim każdy, stosuje – mało kto. Szczególnie w takich, jak opisane niżej cele. Ten cenny olejek dostarcza organizmowi kwasu GLA (gamma-linolenowego), który ma działanie przeciwzapalne oraz – hamuje dokuczliwe objawy PMS! Poza tym, wpływa bardzo korzystnie właśnie na jakość i ilość szyjkowej wydzieliny. Jeśli jednak chcemy skorzystać z jego magicznych właściwości, musimy pamiętać, by przyjmować go w pierwszej fazie cyklu, czyli przed wystąpieniem owulacji. Na efekty nie trzeba długo czekać, bo poprawę obserwuje się już po około 3 miesiącach.
Pokarmy zasadowe
Nietrudno domyślić się, dlaczego. Plemnikom nie sprzyja kwaśne środowisko pochwy, przed którym to chroni je śluz szyjkowy. To właśnie dlatego warto zadbać o dietę, bogatą w składniki, które go dodatkowo nie zakwaszają – głównie warzywa (brukselka, groszek, kalafior, brokuły, czosnek, awokado, kapusta, sałata, słodka papryka, szpinak, fasolka szparagowa, fasola biała, soczewica, ogórki, natka pietruszki, rzodkiewka, seler, pestki dyni, buraki) i owoce (grejpfruty, wiśnie). W czasie starań o dziecko dobrze też ograniczyć takie składniki, jak kawa, alkohol, nabiał, słodycze, mąka pszenna oraz jej przetwory.
Lubrykanty
O tym, że ułatwiają współżycie, zwiększając poślizg, wiemy wszyscy. Ale czy mamy świadomość tego, że poprawiają jakość szyjkowej wydzieliny? To nie wszystko, bo mają też działanie przeciwzapalne. Jeśli jednak chcemy skorzystać z tych „leczniczych” właściwości intymnych żeli, warto poszukać specjalnych, właśnie przyjaznych spermie.
Guaifenesin (gwajafenezyna)
To jeden ze składników – syropów na kaszel! Co wspólnego ma infekcja gardła z zapłodnieniem? Niewiele, ale wspomniana substancja ma właściwości, rozrzedzające wydzieliny organizmu – także te intymne. Syrop zaleca się podawać 3 x dziennie po 200 mg od 5. dnia cyklu aż do czasu wystąpienia owulacji. Pamiętajmy jednak, że nie każdy syrop na kaszel ma takie działanie – wyłącznie ten z wspomnianą wyżej substancją.
Jak widać, nie potrzeba wiele, by szyjkowa wydzielina stała się bardziej przyjazna plemnikom!