Jak wyglądają rytuały okołoporodowe w różnych krajach, społecznościach i kulturach? Azja, Australia

Jak wyglądają okołoporodowe rytuały w różnych krajach, społecznościach i kulturach? Zobaczmy, co słychać na wschodzie.

kobieta w ciąży w lesie


Podziel się na


Spis treści
1. 
Daleki Wschód - poród
2. 
Bliski Wschód - poród
3. 
Indie - poród
4. 
Australia - poród

Jak wyglądają okołoporodowe rytuały w różnych krajach, społecznościach i kulturach? Zobaczmy, co słychać na wschodzie. Na Wschodzie poród wiąże się z wieloma zwyczajami, które jednak różnią się ze względu na dany region oraz wyznawaną religię. Na koniec kilka słów na temat rytuałów australijskich.

Daleki Wschód – poród

Na Dalekim Wschodzie, czyli m.in. w Chinach, Japonii, Korei czy Wietnamie, większość kobiet rodzi w szpitalach – poród w domu nie jest tutaj wyborem, ale koniecznością, spowodowaną m.in. miejscem zamieszkania. Sam poród jest zbliżony do operacji czy zabiegu medycznego – wykorzystywana jest kroplówka, podaje się oksytocynę, wykonuje się różne rutynowe zabiegi. Wszystko jednak w głębokiej ciszy i spokoju, bowiem krzyk oznacza – słabość kobiety i jest powodem do wstydu.

Czy rodzące są więc tak dzielne, że nie okazują w czasie porodu żadnych emocji? Mogą to robić, ale – płacząc, krzywiąc się czy ewentualnie – pojękując. Z reguły pierwszy miesiąc po narodzinach matka z dzieckiem przebywają u dziadków (ze strony kobiety), bowiem od babci oczekuje się wsparcia młodej matki w rodzicielskim debiucie. Jedynie w Japonii i Korei Południowej znana jest praktyka porodu rodzinnego, ale mogą sobie na niego pozwolić jedynie bogatsze mieszkanki. Na szczęście tatusiowie z reguły nie czują potrzeby towarzyszenia partnerce w czasie porodu.

Bliski Wschód – poród

Inaczej jest na Bliskim Wschodzie, czyli m.in. w Azji Zachodniej, Egipcie, Iranie, Iraku, Izraelu czy Arabii Saudyjskiej. Tam porody rodzinne to praktyka stosunkowo częsta. Oczywiście kobiety z biednych rodzin oraz z prowincji – podobnie jak w przypadku Dalekiego Wschodu – rodzą w domach, a co więcej – bez wparcia medycznego.

Tuż po porodzie wokół kobiety pojawia się mnóstwo gości – najpierw rodzina, potem przyjaciele i sąsiedzi. Narodziny dziecka to w tych stronach naprawdę wielkie wydarzenie.

kobieta w ciąży w sukience w kwiaty

Na południu Azji (Azja Południowa i Południowo-Wschodnia, m.in. Indie, Birma, Tajlandia), większość porodów odbywa się w warunkach domowych. Często jednak jest to świadomy wybór ciężarnych, które obawiają się, że lekarze zalecą cesarskie cięcie, czyli płatną formę przyspieszenia porodu. Z uwagi na dużą biedę, jaka panuje w tych okolicach, porody często odbywają się w slumsach lub na ulicach, bez zachowania odpowiedniej higieny i bez pomocy medycznej – co najwyżej przy wsparciu miejscowej znachorki. Z tego właśnie względu narodziny dziecka w tych regionach wiążą się z dużym odsetkiem śmiertelności – nie tylko noworodków, ale i matek.

Indie – poród

W Indiach okołoporodowe rytuały mają nawet swoją własna nazwę – to dżatakarma. Zaraz po urodzeniu dziecka i uroczystym odcięciu pępowiny do ucha noworodka wypowiada się swego rodzaju zaklęcie – słowa specjalnej mantry. Kolejny ważny ruch należy do ojca, który dotyka czoła dziecka, oficjalnie akceptując jego narodziny i uznając za własnego potomka. Następnie podaje się noworodkowi do ust odrobinę mieszaniny miodu i masła bawolego, co zapewnić ma mu szczęśliwy żywot. Świeżo upieczona mama otrzymuje od akuszerki – w podobnym celu – ryż. Co jednak ciekawe, powicie córki uważane jest za pechowe (z uwagi na konieczność zapewnienia dziewczynce posagu), dlatego też lekarze w czasie przeprowadzania USG nie podają rodzicom informacji o płci dziecka (obawa przed ewentualną aborcją).

Tradycja islamu nakazuje, by pierwszym słowem, jakie usłyszy dziecko po narodzinach, było słowo Allah – w islamskim tłumaczeniu oznaczające boga. Zaraz po tym do ucha (koniecznie do prawego) szepcze się nawołanie do modlitwy, zaś do lewego – wyznanie wiary. Jako że pierwszym poznanym przez dziecko smakiem powinna być słodycz, podaje się mu do ust odrobinę roztartego daktyla.

Ciekawy rytuał porodowy praktykuje się w tradycji żydowskiej. Po narodzinach kobieta powinna poddać się rytualnej kąpieli w mykwie, ponieważ jest nieczysta. Jeżeli porodziła syna – mąż nie może się do niej zbliżać przez okres 7 dni, a jeśli córkę – dwa razy dłużej. Kobieta rodzi wyłącznie w towarzystwie akuszerki, przy zaciągniętych zasłonach i szczelnie zamkniętych drzwiach. W tej bowiem tradycji poród jest uznawany za doświadczenie duchowe, w czasie którego matka musi oddalić od siebie strach przed bólem.

Australia – poród

Na koniec kilka słów na temat rytuałów australijskich. Rdzenne mieszkanki kontynentu zawsze rodzą poza własna wioską. Zakres osób, które mogą towarzyszyć kobiecie przy porodzie różni się, w zależności od danego plemienia – czasami są to młode kobiety, czasami starsze, czasami wyłącznie zamężne, mężczyznom jednak – wstęp jest wzbroniony. Jedyną sytuacją, w której obecność mężczyzny jest dozwolona, to wystąpienie okołoporodowych komplikacji – wówczas wzywa się lokalnego czarownika, który odprawia błagalne modły. Także i tutaj, podobnie jak w Ameryce Południowej, preferowaną pozycją porodową jest pozycja kuczna.

Kobieta przykuca nad jamą wykopaną w ziemi, a po porodzie – samodzielnie odcina sobie pępowinę (czasami wiąże się pępowinę wokół szyi noworodka, by w ten sposób otworzyć mu umysł). Po narodzinach łożyska zakopuje się je w jamie, ponieważ jest uznawane za nieczyste. Rdzenni mieszkańcy Australii to jednak obecnie tylko niewielki odsetek zamieszkujących kontynent. Z tego też względu większość porodów odbywa się w szpitalach – z dostępem do indywidualnych sal porodowych oraz jednej lub dwóch położnych.

Niektóre ciekowa rytuały okołoporodowe już zanikły. Warto tu przytoczyć np. konieczność chodzenia przez tydzień w ubraniu, w którym kobieta rodziła (niektóre Słowianki), miesięczne unikanie prysznica (tradycyjna medycyna chińska), rytualne kąpiele wraz z całą rodziną (Indianie Hopi), czy obmywanie mieszkania wodą z nawozem (górskie plemię w Indiach).