Jak wzmocnić odporność u przedszkolaka?

Twój maluch ciągle choruje? To normalne, przecież chodzi do przedszkola – słyszysz od każdego. Rzeczywiście, okres jesienno-zimowy nieuchronnie wiąże się z częstszymi infekcjami, ale to nie znaczy, że nie warto im przeciwdziałać. Podpowiadamy, jak wzmocnić odporność u przedszkolaka.

Porcja zdrowia na talerzu

Czy wiecie, że w układzie pokarmowym znajduje się aż 70% wszystkich komórek odpornościowych? Dlatego właśnie zróżnicowana, prawidłowo zbilansowana dieta to zdecydowany numer 1 na liście czynników wzmacniających odporność. Najważniejsze w tym wypadku są witaminy A,C,D i E, selen oraz cynk. Korzystny wpływ na układ immunologiczny mają też wielonienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega 3, wspierające powstawanie przeciwciał. Warto więc zadbać, by w codziennym jadłospisie naszego dziecka nie zabrakło dużej ilości warzyw (zwłaszcza brokułów, pomidorów, marchewki), owoców, produktów zbożowych i mlecznych, jaj, chudego mięsa i ryb.

Chłodne powietrze jest zdrowe!

Codzienne przebywanie na świeżym powietrzu to must have nie tylko latem, ale także – a może przede wszystkim! – w okresie jesienno-zimowym. To nic, że chłodno. To nic, że pada. Bo na spacer nie ma złej pogody – jest co najwyżej nieodpowiednie ubranie. I duży smog, w czasie którego faktycznie lepiej zrezygnować z przebywania na (nie)świeżym powietrzu. Ale kiedy wskaźnik jakości powietrza uśmiecha się do nas szeroko, łapiemy za kalosze i ciepłą (ale nie za ciepłą!) kurtkę i co najmniej przez godzinę hartujemy dziecięcy organizm.

Unikanie przegrzewania

A teraz wróćmy do tej kurtki. Hartowanie nie przyniesie spodziewanego efektu, jeśli  w czasie spaceru dziecko będzie ubrane zbyt ciepło. Przegrzewanie zaburza system termoregulacji, co powoduje, że organizm dziecka gorzej reaguje na zmiany temperatur i łatwiej się przeziębia. Skutek? Odwrotny do zamierzonego –częstsze infekcje. Ubieramy więc dziecko na cebulkę, by w razie potrzeby odpowiednio zareagować – zdjąć bądź założyć dodatkową warstwę. Nie przegrzewamy także w domu – optymalna temperatura powietrza w pokoju przedszkolaka wynosi 19-22 stopnie Celsjusza.

Nawilżanie powietrza

Centralne ogrzewanie wysusza śluzówki, ułatwiając drobnoustrojom przedostanie się do organizmu. Dlatego nie należy zapominać o codziennym wietrzeniu mieszkania oraz utrzymaniu odpowiedniej wilgotności powietrza. Nawilżacz powietrza to obowiązkowe urządzenie w domu, w którym mieszkają małe dzieci. Mówiąc o nawilżaniu warto jeszcze wspomnieć o odpowiednim nawodnieniu organizmu. Czy wiecie, że regularne picie wody przyczynia się do poprawy odporności? Woda to doskonały nośnik substancji odżywczych, który pełni w organizmie ogrom ważnych funkcji – umożliwia m.in. przemianę materii i usuwanie jej szkodliwych produktów.

Odpowiednia ilość snu

Nie każdy rodzic ma świadomość tego, że zbyt późne kładzenie dziecka do łóżka może sprzyjać częstszym infekcjom. Zależność jest prosta – dzieci, które przesypiają zbyt małą ilość godzin, częściej chorują. Pamiętajmy, że sen jest czasem regeneracji organizmu i okresem jego intensywnego rozwoju. Jeśli chcemy, by układ odpornościowy rozwijał się jak należy, dajmy mu na to szansę! Liczy się nie tylko ilość przespanych godzin, ale też jakość snu. Warto więc zadbać o odpowiednie zaciemnienie pokoju dziecka i wyeliminować z niego niepotrzebne źródła światła czy dźwięku.

 Preparaty wspomagające odporność dziecka

Coś dla dziecka na odporność – to zdanie często słyszą farmaceuci właśnie w okresie jesienno-zimowym. Tymczasem dziecięcej odporności nie da się zbudować w dwa tygodnie. By młody organizm umiał bronić się przed jesiennymi infekcjami, trzeba go do tego przygotowywać przez cały rok. Dlatego powyższe sposoby – stosowane regularnie i bez względu na porę roku – zadziałają zdecydowanie lepiej niż witaminy ze słoiczka. Tym, co na pewno warto suplementować jest witamina D, bo z zdanych wynika, że aż 80% dzieci w wieku 1-3 lata ma dietę zbyt ubogą w ten ważny składnik. Jeśli chcemy wzmocnić odporność dziecka dodatkowym preparatem, warto w tym celu poradzić się sprawdzonego pediatry.