Katar sienny – to ostry alergiczny nieżyt nosa. Chociaż może ujawnić się w każdym wieku, to najczęściej występuje w trzecim roku życia, a więc może być problemem już od dziecka.
Czy więc dla małych alergików pierwsze słoneczne dni muszą kojarzyć się ze łzawiącymi oczami i kapaniem z nosa? Zapraszamy do lektury artykułu.
Rośliny wiatropylne
Organizm alergika nie odróżnia bakterii i wirusów od niegroźnych substancji. Przy katarze siennym czynnikiem uczulającym najczęściej są pyłki roślin wiatropylnych – drzew, krzewów i traw, które wnikają do dróg oddechowych, co powoduje podrażnienie, zapalenie i obrzęk błony śluzowej nosa. Dzieje się tak, ponieważ organizm chorego nie odróżnia bakterii i wirusów od nieszkodliwych cząstek, które wywołują reakcję obronną organizmu poprzez aktywację histaminy – czynnika przeciwzapalnego. Wówczas cały układ odpornościowy zwalcza niegroźne substancje mylnie wzięte za wroga – na przykład pyłki topoli. Jest to jednak walka z wiatrakami, ponieważ nieprzebrane ilości alergenów bombardują nasz organizm, a sytuacja staje się tym bardziej beznadziejna, im dokuczliwsze są skutki uboczne – katar i łzawienie.
Geny i alergeny
Powstanie kataru siennego uwarunkowane jest dwoma czynnikami: predyspozycjami genetycznymi, a także kontaktami z alergenem. Czynniki wywołujące uczulenia to w większości rośliny wiatropylne, których pyłki rozprzestrzeniają się przy pomocy wiatru, takie jak: leszczyny, wierzby, olchy, brzozy, topole, a przede wszystkim różnorodne trawy i zboża. Pozostałymi alergenami mogą być – roztocza, pierze, sierść zwierząt. Z badań wynika, że częściej na katar sienny zapadają chłopcy niż dziewczynki, a w szczególności dzieci z niską masą urodzeniową oraz te, które przyszły na świat w okresie intensywnego pylenia.
Spaliny, konserwanty, barwniki
Szkodliwe czynniki cywilizacyjne sprawiają, że komórki układu odpornościowego same wybierają sobie wrogów. Chociaż układ odpornościowy chroni nas przed infekcjami, to rozwój cywilizacyjny, nadmierna higiena, szczepionki i antybiotyki wyręczające organizm od walk z zarazkami, szkodliwe czynniki cywilizacyjne (spaliny, sztuczne konserwanty i barwniki) sprawiają, że komórki układu immunologicznego czasem same wybierają sobie wrogów. Kiedy zauważą one alergen, wywołują stan zapalny w celu pozbycia się – jedynie domniemanego – zagrożenia.
Katar sienny i astma
Nieleczony katar sienny z czasem może przekształcić się w astmę. Wśród objawów alergii należy więc wymienić wielokrotne kichnięcia, obfitą wodnistą wydzielinę z nosa i jego zatkanie, łzawienie oraz świąd oczu, rzadziej występują także poważne kłopoty ze strony układu oddechowego – przede wszystkim napady astmatyczne. Wodnista wydzielina dosłownie non-stop cieknie z nosa, przez co trzeba być w zgodzie z powiedzeniem „głowa do góry”, co jest szczególnie kłopotliwe w pracy czy w szkole, podczas pisania, czytania; praktycznie uniemożliwia ona normalne funkcjonowanie. Podobnie kłopotliwe są też powtarzające się napady kichania. Objawy te występują u alergików, najczęściej i przede wszystkim w okresie kwitnienia roślin (od lutego do sierpnia), co ma bezpośredni związek z okresami pylenia, stąd sezonowość występowania objawów. Co ważne, nieleczony katar sienny, z czasem – u około 10-20% chorych – może przekształcić się w astmę.
Od przedwiośnia do schyłku jesieni
U osób uczulonych na pyłki drzew dolegliwości pojawiają się wraz z nadejściem wiosny, a właściwie jeszcze w zimie, kiedy zakwita leszczyna. Już od lutego do połowy maja kwitną drzewa liściaste: wierzby, olchy, topole, brzozy. Tymczasem od kwietnia zaczynają pylić trawy. Cierpią także ci, którzy są uczuleni na pyłki zbóż. Trzeba zaznaczyć, że tego typu alergików jest w naszym klimacie najwięcej. Z kolei sierpień i wrzesień to okres pylenia chwastów, głównie bylicy (bardzo mocnego alergenu). Problem kataru siennego kończy się definitywnie dopiero z nadejściem późnej jesieni.
Z filtrem czy bez?
Jak zwiększyć szanse w walce z alergią? Stosujmy się do kilku wskazówek: zamykajmy okna w sypialni na noc i wczesnym rankiem (kiedy otwierają się pylniki roślin), a w oknach wieszajmy wilgotne firanki – podziałają one jako filtr na wszelkiego rodzaju nasiona i pyłki. Tymczasem nie wystawiajmy dziecka na działanie dymu papierosowego, oparów farb i podobnych – wszelkie zanieczyszczenia atmosfery uszkadzają nabłonek rzęskowy usuwający ze śluzówki nosa i gardła wirusy, bakterie, kurz, cząstki roślin i inne ciała obce szkodzące zdrowiu. Powinniśmy przeprowadzać wietrzenie mieszkania późnym popołudniem, kiedy zawartość pyłków kwiatowych w atmosferze jest najmniejsza.
Z wiatrem i pod wiatr
Wychodząc z domu w okresie pylenia, bądźmy świadomi, że alergicy powinni unikać takich miejsc, gdzie poziom alergenów bywa bardzo wysoki, szczególnie przy wietrznej pogodzie (np. łąki, pola, parki). Najlepiej wybierać się więc na spacer po deszczu, kiedy powietrze jest czyste i rześkie, a większość pyłków spłukana. Tymczasem nie powinniśmy mieć dylematu, gdzie jechać na wakacje – powinny to być wysokie góry albo morze. I tutaj przynajmniej każdy może znaleźć coś dla siebie, jak i skorzystać z faktu, że nasza Polska rozciąga się od Bałtyku do Tatr. Za wybrzeżem dodatkowo przemawia fakt, że morskie powietrze zawiera jod – pierwiastek ważny dla rozwoju maluchów. Wracając do domu, koniecznym jest mycie rąk i włosów – szczególnie włosy mogą być siedliskiem wielkiej ilości pyłków. W przypadku alergii całorocznej, czyli na kurz, roztocza i inne alergeny niesezonowe – musimy często odkurzać, myć podłogi na mokro, zrezygnować z posiadania chodników i materiałowych tapicerek na kanapach i fotelach lub ograniczyć ich trzepanie, a zdecydować się na materace antyalergiczne. Pluszowe zabawki maluchów muszą raz w tygodniu lądować w zamrażalniku, aby zlikwidować znajdujące się na nich roztocza.
Alergia pokarmowa i pyłkowa
Pamiętajmy, że u niemowlęcia lekarz najpierw będzie podejrzewać alergię pokarmową. Jeśli maluch jest karmiony piersią, najprawdopodobniej będzie wykluczał kolejne produkty drogą eliminacji. Może zalecić matce wykluczanie – jeden po drugim – z menu podejrzanych produktów, aby sprawdzić, który powoduje problem. Głównymi podejrzanymi są: krowie mleko, czekolada, nabiał, owoce cytrusowe, jajka i oczywiście produkty zawierające sztuczne konserwanty oraz barwniki. Jeżeli dziecko karmione jest z butelki, wówczas lekarz zaordynuje mieszankę bezmleczną. Jeśli po wszystkich tych działaniach objawy nie ustąpią, najprawdopodobniej dziecko jest uczulone na pyłki traw, drzew lub krzewów. Właściwe rozpoznanie opiera się wówczas na sezonowości objawów, co musi być dodatkowo potwierdzone przez badania lekarskie.
Katar u niemowląt
Szczególnie troskliwego i starannego leczenia wymaga katar u niemowląt, które nie potrafią oddychać przez usta! Katar u oseska stwarza ryzyko licznych powikłań usznych i płucnych ze względu na ich odmienną budowę anatomiczną i zmniejszoną odporność. Zakatarzone niemowlęta powinny leżeć na brzuchu – wtedy wydzieliny nie spływają do płuc i dziecko się nie dusi. Za pomocą gumowej gruszki wybierajmy wydzielinę z przedsionków nosa, ale bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem nie wpuszczajmy do nosa żadnych kropli!
Immunoterapia, ale od kiedy?
Wskazana jest natomiast konsultacja z lekarzem, który doraźnie przepisze leki łagodzące dokuczliwe objawy, ale może też przedstawić postępowanie zapobiegające objawom, czyli odczulanie. I chociaż zwykle nie poleca się tej formy leczenia dzieciom, które nie ukończyły piątego roku życia, to w określonych przypadkach – chociażby w wypadku uczulenia na jad osy – maluch powinien się jak najszybciej poddać immunoterapii. Poprzedzają ją testy, które polegają na lekkim nakłuciu skóry i wprowadzaniu kropli alergenu. W przypadku uczulenia już po 10–15 minutach pojawia się zaczerwienienie, obrzęk lub bąbel. Później wybrane alergeny stosowane są podskórnie, po ustaleniu progu wrażliwości w stopniowo zwiększanych dawkach tak, aby organizm nauczył się z nimi radzić. Pamiętajmy, że odczulanie nie ma zastosowania (na razie) w przypadku najczęstszej wśród najmłodszych dzieci alergii pokarmowej.
Leczenie objawowe
Jeżeli chodzi o leczenie objawowe – wśród leków polecanych dla dzieci można wymienić krople Otrivn lub Nasivin (dostępne także w wersjach dla niemowląt), które udrażniają przewód nosowy, a także – od 12 miesiąca życia – Mucosolvan (stosowany w leczeniu kaszlu astmatycznego) oraz sól morską.