Kiedy tata musi być też mamą

Wydawać by się mogło, że naturalną koleją rzeczy najlepiej wychowywać może tylko mama. Co jednak, gdy jej zabraknie?…



Podziel się na


Wtedy przekonujemy się po raz kolejny, że nie ma ludzi niezastąpionych oraz rzeczy niemożliwych. Przecież i tata może równie dobrze karmić, myć, kołysać, troszczyć się, robić kanapki, chodzić na wywiadówki i dbać o rozwój dziecka.

Skazany na porażkę?

„Można powiedzieć – karty zostały już rozdane, a my musimy dobrze im się przyjrzeć i zagrać nimi wtedy, kiedy przyjdzie na nie pora.” Nikogo na przykład nie dziwi samotna matka wychowująca dziecko, tymczasem tata borykający się w pojedynkę z pracą, domem i dzieckiem budzi skrajne uczucia – od szacunku po politowanie. Może być na przykład tak, że nasz ojciec-samotnik będzie wzbudzał zachwyty płci przeciwnej i stanie się czymś na miarę pupila dam, ale… stereotypy mają też swoją ciemną stronę. O tej przekonują się najczęściej ojcowie, którzy o samotne wychowywanie dziecka walczą w sądzie. Tak więc jesteśmy rozdarci pomiędzy dwoma generalizującymi poglądami – samotny tata to albo heros albo kamikadze z góry skazany na porażkę.

Jak nie zwariować?

Sam wszystkiego nie ogarniesz – jeśli wychowujesz sam małe dzieci, czasem warto skorzystać z pomocy rodziny. Jeśli masz do czynienia ze starszą latoroślą – cóż, to często właśnie ona musi stać się częścią zespołu i szybciej wystartować w dorosłe życie. Sama musi nauczyć się radzić sobie w domu, odrabiać lekcje, zamykać drzwi… myśleć o sobie. Ale to nie zwalnia Cię od odpowiedzialności – częste telefony, kiedy jesteś daleko i kontakt non-stop, kiedy jesteście razem to konieczność.

„Musicie razem z dziećmi przejść sporo trudów i poznać smak wyrzeczeń, ale zobaczysz, że uśmiech malucha i cudowne chwile spędzone razem rozwieją wszystkie czarne chmury.” Nawet jeśli dzieci biorą na siebie część obowiązków, to Ty musisz pokazać im, jak je wykonać (np. wbić gwoździe, usmażyć kotlet, a nie tylko jajecznicę i herbatę – jeśli jeszcze nie wyszedłeś poza ten schemat – do nauki!). To Ty musisz być nauczycielem – również w tych bardziej kobiecych zajęciach. Głowa do góry – dasz radę, może nawet dzięki ubieraniu maluchów wreszcie i Ty przestaniesz zakładać skarpetki z dwóch różnych par albo wiecznie zapominać komórki czy zostawiać ją w szafie. Musicie razem z dziećmi przejść sporo trudów i poznać smak wyrzeczeń, ale zobaczysz, że uśmiech malucha i cudowne chwile spędzone razem rozwieją wszystkie czarne chmury.

Skazany na sukces

Możesz być „kimś” dla córki czy syna, możesz najlepiej spełniać swoja rolę, zbudować wspaniałe relacje między wami i stworzyć wspaniałe warunki dla małego człowieka – ale jedno jest niestety pewne: tak jak samotna matka nie jest w stanie zastąpić ojca, tak i Ty nie będziesz w stanie stworzyć wzorca – ideału kobiety, do którego będzie dążyć córka. W tym wypadku dziecko będzie musiało opierać się na innych kobietach z otoczenia bezpośredniego i nie tylko – ciotkach, przyjaciółkach, bohaterkach telewizji i gazet. Dlatego właśnie zarówno matka, jak i ojciec, są bardzo ważni – brak któregokolwiek z nich to wielka strata dla dziecka. Przed Tobą więc trudne zdanie i ciężka praca. Ale czy nie jest piękna? Twoje dzieci to cząstka Ciebie, a wychowując je przekazujesz im na zawsze kawałek Twojej osoby. Starajmy się nie zawieść rodziny, dzieci i samych siebie. Nie wolno jednak pogrążyć Ci się w wątpliwościach – poradzisz sobie tak czy inaczej, bo po prostu… nie masz wyjścia. Nigdy nie daj sobie wmówić, że jesteś skazany na porażkę. Jesteś skazany na sukces – mimo że samotne ojcostwo to wiele chwil zwątpień, smutku, żalu, a czasem i strachu. I jeśli z jakiś powodów nie ma przy Was mamy, to właśnie Ty stajesz się dla swoich dzieci najważniejszy, jedyny i najbliższy.