Kolczyki – przekłuwać uszy czy nie?

Wydawałoby się, że problem przekłuwania uszu dotyczy przede wszystkim nastolatek. Jednak pytanie – „czy to już czas na kolczyki” pojawia się dużo wcześniej.



Podziel się na


Spis treści
1. 
Argumenty na „nie”
2. 
Argumenty na „tak”
3. 
Co mówią o przekłuwaniu uszu maluchom internauci?
4. 
Co robić?

Wielu rodziców zakłada kolczyki już czteromiesięcznym dziewczynkom. Czy ma to jakieś uzasadnienie, czy jest to tylko „widzimisię” rodziców? Czy warto przekłuwać uszy niemowlętom, czy lepiej poczekać?

Pomysł przekuwania uszu już dziewczynkom kilkumiesięcznym jest stosunkowo młody. W czasach naszych rodziców i dziadków nikt nawet nie myślał o tym, by zabieg wykonać na tak małym dziecku. Najczęściej robiło się to, gdy dziewczynki były nastolatkami i same decydowały o tym, czy chciałyby nosić kolczyki. Dziś zapanowała moda, by kolczyki zakładać jak najwcześniej – po to, by oszczędzić dzieciom bólu i złych wspomnień. Czy jest to jednak dobre posunięcie?

Argumenty na „nie”

Czasem lepiej zaczekać niż narazić malucha na ból.

Jednym z najważniejszych jest niepotrzebne narażanie pociechy na ból i stres. Nie wiemy bowiem, jak na taki zabieg zareaguje młode ciało, nie oswojone jeszcze z bólem. Trzeba też wziąć pod uwagę, że dziecko jest nieświadome tego, co mu robimy i może gwałtownie reagować. W przypadku przekłuwania uszu jest to o tyle niebezpieczne, że każdy ruch ciała, czy głowy może spowodować złe wykonanie zabiegu, czy nawet rozerwanie ucha.

Wadą tak wczesnego przekłuwania uszy są również prawdopodobne komplikacje. Rana może się źle goić i skazać dziecko na dodatkowy ból. Sami sobie wtedy dołożymy obowiązków związanych z pielęgnacją rany, co w przypadku małych dzieci jest bardzo trudne. Przekłuwanie uszu narusza naturalną, wewnętrzną ochronę organizmu poprzez naruszenie naskórka. Podczas miesiąca – dwóch, kiedy rana się goi organizm narażony jest na zarażenia. Zagrożeniem jest także ciekawość dzieci, które dotykają ran, często brudnymi rękoma, dostarczając ranie bakterii, które mogą zatrzymać proces gojenia.

Ogromny stres towarzyszący wizycie u kosmetyczki może wywołać traumę i spowodować lęk dziecka przed „paniami w białych fartuchach”. Często rodzice posuwają się do przekupstwa, by przekonać pociechy do przekłucia uszu. Takie przekupstwo nie przynosi jednak dobrych rezultatów. Problemem jest również trudność w wytłumaczeniu takim maluchom – czemu ma ten zabieg służyć. Kilkulatka nie zrozumie, że kiedyś będzie chętnie nosić kolczyki. Nie mamy również pewności, że w przyszłości dziewczynka będzie chciała kolczyki nosić.

kolczyki dla dziewczynki

Argumenty na „tak”

Dziś przekłuwanie uszu zdaje się być bezpieczne i mało bolesne.

Zwolennicy zabiegów zaprzeczają argumentom przeciw przekłuwaniu uszu. Twierdzą m.in. że dzisiejsze sposoby przekłuwania uszu z użyciem sterylnych pistoletów i przeprowadzane przez wykwalifikowane osoby jest zupełnie bezpieczne. Podobnie bezpieczne są same kolczyki wykonywane z nieuczulających materiałów. Równocześnie można zastosować znieczulenie miejscowe, by uchronić malucha przed bólem. Rodzice, którzy przekłuli uszy swoich pociech podkreślają, że dzieciom nie przeszkadza noszenie ciągłe tej biżuterii (nawet w nocy), a już kilkulatki doceniają fakt noszenia świecidełek.

Co mówią o przekłuwaniu uszu maluchom internauci?

Pojawiające się na forach opinie na temat przekłuwania uszu dzieciom są podzielone, lecz przeważają opinie na „nie”.

Dla mnie mamuśki, które przebijają uszy swoim paromiesięcznym pociechom, są szczytem egoizmu. – pisze jedna z forumowiczek. Rozwija to free77: a mamusia nie wie, że może dziecku wyrządzić krzywdę, według medycyny chińskiej w płatku usznym są punkty, oraz przez płatek uszny przebiegają linie, których nie powinno się naruszać przebijaniem ich w tak młodym wieku, no ale to inna bajka … przecież liczy się tylko , ze córcia cudnie wygląda!

Inne panie podkreślają, że odbiera się dziewczynkom prawo decydowania o sobie – robiąc to nie dajesz dziecku prawa wyboru, decydujesz za nie- kierując się tylko swoim gustem i w pewnym sensie okaleczasz je- to moje zdanie.

Mamy, które decydowały się na to posunięcie, podkreślają, że robią to dla dobra pociech:
Kilka dni temu przebiłam uszy swojej pięciomiesięcznej córeczce. Sama bardzo źle wspominam ten zabieg dlatego chciałam oszczędzić dziecku niemiłych wspomnień. Niestety spotkałam się z dużą krytyką ze strony rodziny, jakoby było to niepotrzebne dręczenie dziecka i odbieranie mu prawa wyboru. Ja po rozmowie z kosmetyczka uważam, że dobrze zrobiłam. Starsze dziewczynki gorzej znoszą ten zabieg. Pierwsze ucho dają sobie przebić a z drugim jest już kłopot. Nie chciała bym gonić swojej córki po zakładzie lub na siłę przebijać jej uszu – pisze mama_Róży.

Co robić?

Jaką decyzję podjąć? Przekłuć uszy bardzo wcześnie, czy poczekać? Jest to problem, który rozwiązać należy indywidualnie, zgodnie z własnym sumieniem. Jeśli jednak chcemy zrobić to w czasie dzieciństwa pociechy – poczekajmy aż dziewczynka skończy przynajmniej pierwszy rok życia. Najlepiej jednak poczekać aż pociech sama poprosi o ten zabieg. Będzie już wtedy świadoma – co ją czeka i czemu to ma służyć. A na strojenie się i wejście „świat dorosłych” dziecko ma jeszcze czas.