Kompletujemy wakacyjną apteczkę malucha

Wakacyjny wyjazd rodzinny to wyjątkowy czas wspólnego relaksu i nadrabiania zaległości w pogłębianiu więzi. Warto zadbać o to, by nic nie zakłóciło zasłużonego odpoczynku.



Podziel się na


Dobrze wyposażona apteczka ustrzeże Was przed niepotrzebnym stresem, wynikającym z nagłych wypadków i przykrych dolegliwości, a przede wszystkim ukoi ból waszego maleństwa i pozwoli Wam cieszyć się z wakacyjnego wypoczynku. Co powinno znajdować się w apteczce malucha?

Na ból

Przykre dolegliwości dopaść mogą wszędzie. W podróży są szczególnie uciążliwe, dlatego warto mieć w apteczce środki przeciwbólowe, stosowane przy najczęstszych dziecięcych dolegliwościach. Przyda się coś na gorączkę – najbezpieczniejszy dla dzieci jest paracetamol (dostępny także w czopkach, łatwych do zaaplikowania niemowlętom), ale można sięgnąć także po inne popularne farmaceutyki bez recepty, które można podawać dzieciom (także w syropie).

Niezbędny jest zestaw pierwszej pomocy w przypadku przeziębienia: coś na katar (najlepszy będzie spray do nosa dla dzieci), kaszel (można nabyć syrop, który działa zarówno na katar, jak i kaszel, łagodząc stany zapalne dróg oddechowych) i odporność (idealna będzie witamina C bądź wapno). Nawet jeśli maluch nie cierpli na chorobę lokomocyjną, warto mieć w zanadrzu środki przeciwdziałające nudnościom. Przydatne mogą okazać się także środki przeciwdziałające częstej u maluchów biegunce oraz te zapobiegające odwodnieniu. Absolutnie niezbędne są leki stale przyjmowane przez dziecko – regularna farmakoterapia jest niezwykle ważna, by choroba była pod kontrolą.

Na ukąszenia i oparzenia

W wakacyjnej apteczce malucha powinny znaleźć się nie tylko leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, ale także środki na ukąszenia, oparzenia oraz do dezynfekcji ran.

Większość miejsc, które wybieramy na letni odpoczynek, pełna jest pożytecznych, ale męczących owadów. Ukąszenia niektórych małych stworzeń – jak np. komarów – nie są groźne, ale dość uciążliwe. Dobrze jest więc mieć w apteczce coś, co łagodziłoby uczucie swędzenia, a najlepiej chroniło przed ukąszeniami. Sprawdzą się wszystkie środki przeciw owadom (nie tylko komarom, ale także kleszczom, pszczołom i osom), bezpieczne dla dzieci – kremy, żele, spraye, a nawet bransoletki z substancją odstraszającą latające zwierzęta.

Równie częstym „skutkiem ubocznym” letniego wypoczynku są oparzenia słoneczne. Dzieci nie powinny przebywać na słońcu w godzinach największego zagrożenia działaniem promieni ultrafioletowych, a jeśli się tak zdarzy – koniecznie należy je wysmarować kremem z filtrem UV. Jeżeli mimo to dojdzie do oparzenia, warto mieć pod ręką preparat kojący ból, np. panthenol.

Na drobne wypadki

Podobno dobra zabawa zawsze pozostawia po sobie pamiątki. Dzieci są zwykle bardzo dumne z lekkich obrażeń – siniaków, zadrapań i lekkich ran – które odniosły „w boju”, więc jeśli to tylko drobne stłuczenie bądź skaleczenie, nie warto podnosić larum. W zamian jednak należy sięgnąć do apteczki, w której zawczasu przygotowaliśmy remedium na to zdarzenie. A będą nim przede wszystkim plastry, opatrunki, bandaże i jałowe gaziki (przydadzą się także małe nożyczki do cięcia opatrunków), a także woda utleniona, spirytus salicylowy i maść na stłuczenia. W przypadku problemów z oczami może przydać się także sól fizjologiczna, która świetnie oczyści oczy malucha z ropy; sprawdzi się ona także przy oczyszczaniu dziecięcego noska.

Inne akcesoria

W wakacyjnej apteczce powinno znaleźć się także miejsce na chusteczki nawilżające oraz te do dezynfekcji (ewentualnie płyn antybakteryjny), na wypadek braku dostępu do bieżącej wody. Przydatna może okazać się pęseta, którą z łatwością wyjmiemy spod skóry dziecka żądło owada bądź drzazgę, a także termometr, mała, jednorazowa strzykawka oraz miarka lub łyżeczka do poda-wania syropu. W przypadku uciążliwego kataru u małego dziecka, świetnie sprawdzi się też gumowa gruszka, oczyszczająca nos z wydzieliny.