Kosz na zużyte pieluchy – hit czy kit?

Podobno schodzą jak świeże bułeczki, choć porównanie to w przypadku pieluszek nie jest chyba szczególnie trafione. Kosz na zużyte pieluszki – warto go kupić?



Podziel się na


Fakt jednak faktem, że nawet pokaźne opakowanie kurczy się z godziny na godzinę, a pokrywka od łazienkowego kosza zaczyna się dumnie unosić. Jest na to rada – kosz na zużyte pieluchy. Pytanie, czy taki zakup to nie przypadkiem wyrzucanie pieniędzy… w kosz?

Czym się różni?

No właśnie, rozważmy na początek podstawową kwestię – na czym polega innowacyjność owego wynalazku, że zyskał on zaszczytne miano „kosza na zużyte pieluchy”. Czym różni się od swoich „kolegów po fachu”, czyli zwykłego kosza na odpadki czy kosza na brudną bieliznę? Czyżby utylizował zużyte pampersy?

Tak dobrze jeszcze nie ma, ale jest jedna funkcja, która wyróżnia go na rynku zwykłych pojemników – zdolność neutralizowania nieprzyjemnych zapachów. No może dwie rzeczy, bo także i cena nieco odstaje od poprzedników. Za sam kosz musimy zapłacić około dwa razy więcej niż za zwykły pojemnik, a do tego pamiętać musimy o kosztach wymiany wkładów uzupełniających (cena zależy od producenta).

mama przebiera pieluszki dziecku

Jak działa kosz na zużyte pieluszki?

Antybakteryjna folia eliminuje przykry zapach, ale także zarazki, co pozwala w szybki i higieniczny sposób pozbyć się zużytych pieluszek.

Zasada działania koszy na zużyte pieluchy jest dość podobna w większości przypadków, choć oczywiście detale mogą zależeć od tego, jakiego producenta wybierzemy. Zazwyczaj mechanizm polega na tym, że pieluszki wciskamy do kosza przez specjalny pierścień, który owija je pachnącą antybakteryjną folią. Eliminuje ona nie tylko przykry zapach, ale także zarazki, co pozwala w szybki i higieniczny sposób pozbyć się zużytych pieluszek bez szkody dla domowników, ale i otoczenia, przechodzącego obok osiedlowego śmietnika.

Kosze posiadają też zazwyczaj specjalny system uszczelniający, który zapobiega wydostawaniu się nieprzyjemnych zapachów na zewnątrz.

kosz na pieluszki

Kosz na zużyte pieluszki – hit czy kit?

Mimo że w pierwszej chwili urządzenie wydaje się być zupełnie zbędne, po głębszej analizie zaczynamy dostrzegać zalety tego rodzaju mechanizmu. Po pierwsze – nie zapełniamy łazienkowego kosza pieluszkami, dzięki czemu unikamy wydostawania się nieprzyjemnego zapachu przy każdym podniesieniu pokrywki. Po drugie – po zapełnieniu się kosza w łazience nie musimy biec z pieluszką do kuchni (te kuchenne zwykle są większe od łazienkowych). Po trzecie – zabijamy nieprzyjemny zapach i eliminujemy zarazki, a po czwarte – przy wyjmowaniu pieluszek z kosza nie mamy z nimi bezpośredniego kontaktu – są szczelnie zawinięte w folię zabezpieczającą.

To jeszcze nie wszystko: kosze mają różne pojemności, a niektóre mieszczą aż 180 sztuk zużytych pieluszek, co stanowi kolejną zaletę wynalazku – zapobiega częstemu wynoszeniu śmieci. Jeśli więc mamy w łazience kilkadziesiąt zbędnych centymetrów, warto pomyśleć o zakupieniu tego rodzaju gadżetu. Wbrew pozorom może nam oszczędzić naprawdę sporo czasu i – nerwów.