Kryzys ósmego miesiąca, czyli „mamo, nie odchodź nawet na krok”

Dziecko z dnia na dzień staje się zlęknione, grymaśne i nie pozwala Ci odejść od siebie nawet o krok. Ząbkowanie? Niekoniecznie. To może być kryzys ósmego miesiąca.

mamoza u dzieci


Podziel się na


Niedługo pierwsze urodziny malucha. Przywykłaś już do macierzyńskich obowiązków i wydaje Ci się, że nic cię nie zaskoczy i będzie łatwiej. Tymczasem, dziecko z dnia na dzień staje się zlęknione, grymaśne i nie pozwala Ci odejść nawet o krok. Ząbkowanie? Niekoniecznie. To może być kryzys ósmego miesiąca. Czym jest kryzys ósmego miesiąca? Jak objawia się kryzys ósmego miesiąca u niemowląt?

Kryzys ósmego miesiąca, czyli huśtawka nastrojów u dzieci 

Zaczyna się zwykle od marudzenia przy jedzeniu. Nakarmienie malucha graniczy z cudem, a gdy już uda Ci się włożyć do rozwrzeszczanej buzi kęs, czujesz się jakbyś zdobyła Rysy. Dokładnie tak, jak przygotowujesz się na wyprawę w góry, nastawiasz się na walkę pt. „obiad”. Okazuje się jednak, że jedzenie nie tylko znika w okamgnieniu, ale nawet malec sam wyciąga po nie rączki i otwiera szeroko buzię.

Podobnie jest z ubieraniem. Wszelkie próby nałożenia skarpetki na małą nóżkę spotykają się z niespotykanym buntem, jakbyś chciała co najmniej zrobić dziecku krzywdę. Wieczorem bojowo wkraczasz przy asekuracji partnera do łazienki, przygotowana na najgorsze, po czym ze zdziwieniem stwierdzasz, że kąpiel dziecka może być najspokojniejszym z codziennych obowiązków. Ale przy zasypianiu problem znów wraca. Myślałaś, że skoro przez cały dzień maluch spał kilka razy po 5 minut, to teraz zaśnie jak kamień. Nic bardziej mylnego…

Zastanawiasz się, co się właściwie dzieje – w jednej chwili Twoje dziecko tryska radością, a w następnej – czasem w zaledwie kilkuminutowym odstępie – jego usta układają się w podkówkę i zbiera mu się na długi, głośny płacz. Co oznacza ciągła mamoza u niemowlaka? To może być kryzys ósmego miesiąca.

Kryzys ósmego miesiąca, czyli natłok emocji

Niemowlę kryzys ósmego miesiąca zwykle okazuje niestałością emocjonalną – w ciągu kilku chwil przechodzi od uśmiechu radości do krzyku i płaczu. Nie ma jednak powodów do niepokoju. To naturalny przejaw prawidłowego rozwoju emocjonalnego dziecka. Od około 6. miesiąca niemowlę „pracuje” nad wyrażaniem swoich uczuć. Dziecko dopiero uczy się wyrażania własnych potrzeb i uczuć.

To również czas intensywnych zmian w rozwoju fizycznym, społecznym maluszka. W ósmym miesiącu niemowlę zazwyczaj przeżywa znaczny postęp w umiejętnościach ruchowych. Często próbuje się wdrapywać, raczkować czy stawiać pierwsze kroki podczas wspierania. Wraz z postępem w zdolnościach fizycznych, może przejawiać różne emocje – w tym złość i frustrację.

W ósmym miesiącu maluch intensywnie pracuje również nad rozwijaniem umiejętności komunikacji:

  • wprowadza pierwsze dźwięki,

To także czas, w którym niemowlę zaczyna przejawiać większą niezależność:

  • chce samodzielnie trzymać przedmioty,
  • próbuje samo jeść,
  • a także badać otaczający świat na własną rękę.

Rodziców i samo niemowlę kryzys ósmego miesiąca może naprawdę zmęczyć. Na co jeszcze należy się przygotować?

Kryzys ósmego miesiąca, czyli mamoza

Na jednym z for internetowych Catty opowiada:

Mały nie chce być na rączkach u nikogo poza mną, nie daje mi odejść od siebie ani na chwilę – zaraz jest krzyk i płacz przechodzący w histerię, jeśli się nie pojawię w ciągu kilku minut. Nie mogę wyjść z domu, ba!, nie mogę nawet wyjść z tego samego pokoju, w którym on jest. Kiedy się bawi i widzi w pobliżu np. tatę, to rękę wyciąga do tyłu i przytrzymuje mnie za ubranie, żeby go przypadkiem tatuś od mamy nie zabrał. Nie mogę spokojnie iść do toalety, zjeść obiadu, bo krzyczy i wyciąga rączki do mnie, więc często chodzę głodna, czekając na porę jego drzemki.

To tak zwana mamoza, typowa dla terminu kryzys ósmego miesiąca u niemowląt. Wiele mam boryka się z podobnym zachowaniem swoich dzieci. W okolicach ósmego miesiąca (i później) dziecko zaczyna rozumieć, że mama to z jednej strony odrębna osoba, ale z drugiej – to najbliższa, najukochańsza i najtroskliwsza opiekunka.

Mamoza u dziecka ma proste wytłumaczenie – to głos mamy jest znajomy, jej dotyk najdelikatniejszy, to ona zawsze stoi na straży, gdy dzieje się coś złego. W parze z tymi nowymi wnioskami idzie rozwój uczuć o charakterze społecznym (determinuje to m.in. różnorodność mimiki i emocji, stanowiących reakcję na widok innych osób). Dziecko nie jest jednak jeszcze na tyle dojrzałe, by zrozumieć nieobecność mamy. Stąd złość, krzyki i płacz, gdy tylko zniknie z pola widzenia. Nic więc dziwnego, że maluch lgnie do mamy i z rezerwą traktuje obce osoby, a czasami nawet najbliższą rodzinę – tatę czy dziadków. Mamoza u dzieci to niełatwy temat.

mamoza

 

Kryzys ósmego miesiąca, czyli lęk przed obcymi u niemowląt

Czasem, gdy widzimy spacerujących z niemowlakiem w wózku rodziców, do których podchodzą stadami sąsiadki, wkładają głowy w wózeczek i gaworzą do malucha, żałujemy go i wcale nie dziwimy się, że wszczyna alarm. Ale co, jeśli dziecko reaguje wrzaskiem na widok dziadków, ciotek, a nawet własnego taty? Lęk przed obcymi u niemowląt, a ściślej mówiąc – wszystkimi, którzy nie są mamą, włącza się u dzieci właśnie około nieszczęsnego ósmego miesiąca i jest typowy dla terminu:

 „kryzys ósmego miesiąca”

Ci, na których rękach maluch spędzał dotychczas całe godziny, są odrzucani. I nic nie potrafi przekonać go, że nikt nie chce zrobić mu krzywdy. Skąd się bierze lęk przed obcymi u dzieci?

Lęk przed obcymi u dziecka

W drugim półroczu życia, mniej więcej po 6. miesiącu, rozpoczyna się u niemowlęcia proces rozszerzania więzi społecznych. Interakcje z ludźmi nie polegają już tylko na rozsyłaniu promiennych uśmiechów każdej przyglądającej się dziecku osobie. Maluch potrafi już rozpoznać znane twarze i okazać różnorodność swoich emocji, obserwując bacznie, wciąż naśladując mimikę dorosłych, ale też eksperymentując ze swoimi grymasami. Mimo to bardzo trudno jest mu przyjaźnie nastawić się na kontakt z obcymi.

Niechęć przed cielesnym kontaktem z nimi jest całkowicie naturalna na tym etapie rozwoju. Dodatkowo maluch rozwija się psychomotorycznie – odkrywa swoje „ja”, rozumie swoją odrębność, ale boi się fizycznego oddalenia najbliższych. Konsekwencją tego jest silny lęk przed obecnością nieznanych bądź niedostatecznie zapamiętanych twarzy. Niepokojące zachowanie dziecka z czasem mija.

Jak sobie poradzić sobie z kryzysem ósmego miesiąca u niemowląt?

To, że jesteś zmęczona zachowaniem swojego maleństwa i czujesz, że cię to przerasta, nie oznacza, że nie sprawdzasz się w roli matki. Nie jesteś wyrodną matką! Rodzice i niemowlę kryzys ósmego miesiąca przeżywają jako trudny okres, ale przy odrobinie determinacji i delikatności możecie przejść przez niego z mniejszym uszczerbkiem dla nerwów.

Ważne jest, aby w tym okresie oferować maluchowi wsparcie i cierpliwość. Rozmowy, uściski, a także tworzenie bezpiecznego środowiska są kluczowe dla prawidłowego rozwoju emocjonalnego. Kryzys ósmego miesiąca u niemowląt i huśtawka nastrojów u dzieci nie trwają wiecznie. Uzbrój się więc w cierpliwość i staraj się ze spokojem i uśmiechem pomagać dziecku odkrywać świat.