Jak sprawić, żeby auto stało się miejscem przyjaznym rodzinie?
Do żłobka, do przedszkola, do szkoły, na dodatkowe zajęcia, na basen, do dziadków, na krótkie wypady za miasto i dłuższe wakacje… Mamy coraz więcej czasu spędzają w samochodach, dowożąc, przywożąc i odwożąc swoje pociechy. Samochodem jeździmy też często na krótsze i dłuższe urlopy.
Bez samochodu jak bez ręki
Obecnie ciężko obejść się bez samochodu. Szczególnie, jeśli mamy małe dziecko i mieszkamy w większym mieście. Czasem podróże są krótkie, to dosłownie 15 minut dojazdu do sklepu. Często zdarzają się i dłuższe, kiedy wybieramy się na zajęcia dodatkowe albo do teściów, a może ulubiony lekarz przyjmuje na drugim końcu miasta… Często Matka Polka zmienia się więc w Matkę Polkę dowożącą – tyle czasu musi spędzić w samochodzie.
Przede wszystkim – bezpieczeństwo
Jeśli chodzi o samochód, pierwszą i najważniejszą rzeczą jest oczywiście bezpieczeństwo. Przez bezpieczeństwo rozumiemy najpierw stosowanie odpowiedniego fotelika dla malucha, a później dbanie o to, by dziecko zapinało pasy. Fotelik dostosowujemy nie do wieku, ale do wzrostu. Dziecko musi być w nim przewożone jeśli nie jest wyższe niż 150 cm (lub 135 cm i jest zapięte pasem bezpieczeństwa).
Kiedy przychodzi czas wyboru fotelika liczy się kilka jego cech, ale przy tej najważniejszej – bezpieczeństwie – nie może być mowy o kompromisach. Trzeba wybrać fotelik bezpieczny, a przy wyborze kierować się chociażby wynikami Cash testów – nie są na szczęście pilnie strzeżoną tajemnicą, są dostępne bez problemów w Internecie. Oprócz bezpieczeństwa zwróćcie uwagę na to, czy fotelik będzie wygodny, czy łatwo będzie go wyczyścić i to, z jakich materiałów jest wykonany (czy np. nie uczuli). Fotelik gotowy? To w drogę!
Sprytne gadżety
A w drodze, szczególnie, jeśli zajmuje ona sporo czasu w ciągu dnia, mogą przydać się różne gadżety. Zarówno te dla dziecka, jak i dla mamy. Jeżeli samochodem przemieszczamy się często, warto zadbać o to, aby ten czas się nie dłużył (na tyle, na ile jest to możliwe).
Gadżety dla dziecka:
- Stolik samochodowy
Świetny gadżet, który umili maluchowi czas spędzany w aucie. Można na nim rysować, układać puzzle, oglądać książeczki. Jest bardzo prosty w montażu i wygodny.
- Gry i zabawki do samochodu
Gry to fantastyczny umilacz czasu do auta. Są zazwyczaj magnetyczne, dzięki czemu elementy mają mniejszą szansę na spadnięcie i zgubienie się. Bardzo ciekawą opcją są także… kreatywne rzepy, z których można tworzyć obrazki, „potworki” i cokolwiek tylko przyjdzie dziecku do głowy.
- Uchwyt na tablet
Bajka w samochodzie? Nie ma problemu! Montujemy uchwyt z tyłu zagłówka kierowcy albo pasażera, wkładamy w niego tablet i możemy maluchowi puścić ulubioną kreskówkę.
Gadżety dla mamy:
- Audiobooki
Jeśli dziecko akurat ogląda książeczkę, układa puzzle albo rysuje, możesz spróbować włączyć sobie audiobooka. Obecnie ogromna ilość książek ma, oprócz standardowej, także i wersję do słuchania. To świetny sposób na to, by czas w samochodzie minął szybciej. Sprawdzi się bardzo dobrze szczególnie wtedy, gdzie jedziesz odebrać malucha i jesteś w samochodzie całkiem sama. Wtedy prawdopodobnie będziesz w stanie bardziej się skupić na tym, czego słuchasz. Zamiast książki może być też choćby kurs językowy.
- Płyty z ulubioną muzyką
Nie masz czasu na przesłuchanie ostatniej płyty swojego ulubionego zespołu w domu? Zrób to w samochodzie! Niekoniecznie od razu w całości (chyba, że trafisz na korek-gigant, ale tego nie życzymy nikomu), ale po kilku przejażdżkach pewnie zapoznasz się już z całością. Jeśli masz wiele płyt, koniecznie pomyśl nad organizerem na nie. Montuje się go na wyciągnięcie ręki, a do tego nie trzeba szukać tej wybranej wśród wielu opakowań.
- Lusterko
Pozwoli sprawdzić, co aktualnie robi nasza pociecha bez konieczności obracania się do tyłu. Przyda się, jeśli wieziemy bardzo małe dziecko – tyłem do kierunku jazdy.
- Organizer do samochodu
Jeśli nie chcemy rozrzucać zabawek, kredek i innych dziecięcych zabawek oraz gadżetów potrzebnych w podróży po całym samochodzie ani też trzymać ich w reklamówkach, warto pomyśleć nad specjalnym organizerem. Zajmuje mało miejsca, a ma sporo różnych przegródek i kieszonek.