Nasze libido podlega wahaniom. Jego poziom zależy od mnóstwa czynników. Co jednak, kiedy ochota na seks zupełni znika? Czy można je odzyskać? A jeśli tak, to jak?
Popęd seksualny nie jest wartością stałą – podlega wahaniom, fluktuacjom. Raz jest większy, raz mniejszy, czasem znika zupełnie. Zależy to od mnóstwa czynników, na które nasze libido jest bardzo wrażliwe. Co więcej, każdy z nas jest pod tym względem inny i u każdego ochota na seks będzie utrzymywała się na indywidualnym poziomie. U niektórych będzie on naturalnie nieco wyższy, a u innych – niższy. Co jednak, kiedy libido… znika? Jakie mogą być tego przyczyny? I co robić, aby wróciło?
Kwestia indywidualna
Libido to nic innego jak popęd seksualny, czyli swego rodzaju bodziec, który wywołuje w nas chęć seksualnego zaspokojenia. Co ciekawe, sam termin „libido” wprowadził Zygmunt Freud, który definiował je jako energię życiową, która pochodzi z popędów czy instynktów.
Poziom libido – ogólny, właściwy danej osobie, jak i jego zmiany, fluktuacje, to kwestia bardzo indywidualna. Nie ma także żadnych wskaźników czy miar dla libido, aby określić czy jest nadmierne, normalne czy może zbyt niskie. Zdarza się nawet kompletny brak popędu – osoby aseksualne nie odczuwają żadnej potrzeby uprawiania seksu. Normy nie istnieją, a wyznacznikiem jest indywidualne zadowolenie z życia seksualnego.
Libido zmiennym jest
Poziom libido jest zależny od całej masy różnych czynników. Nie jest ono wartością stałą ani przez całe życie ani nawet na przestrzeni choćby miesiąca. Co wpływa na nasz popęd?
- hormony – u kobiet zwykle najsilniejsza ochota na seks wypada w okolicach owulacji;
- styl życia – niezdrowa dieta, używki, brak ruchu mogą go obniżać;
- przyjmowane leki, np. na obniżenie ciśnienia, antydepresanty;
- antykoncepcja hormonalna;
- niedostateczna ilość snu;
- aktualny stan psychiczny, wahania nastroju i choroby takie, jak nerwica, depresja;
- choroby ogólnoustrojowe, m.in. anemia, choroby tarczycy, cukrzyca.
- przemęczenie;
- problemy w związku;
- przeszłe traumy, kompleksy;
- stres;
- okresy ciąży oraz poporodowy.
Dlaczego libido spada?
Chwilowe spadki libido są całkiem naturalne i nie ma w tym przypadku powodów do niepokoju. Może mamy gorszy okres, mniej śpimy, więcej się stresujemy… W takich okresach seks schodzi na dalszy plan. Jednak jeśli popęd i ochota na seks znika kompletnie i na dłuższy czas, być może warto zastanowić się nad źródłem problemu.
Nieobecność libido i brak widoków na jego powrót może mieć związek m.in. z tym, co dzieje się w naszym związku lub w naszej psychice. Problemy, których być może sobie jeszcze nie uświadamiamy, albo nie chcemy uświadomić mogą manifestować się właśnie w zaniku popędu. Zmiany w związku, brak bliskości, problemy z komunikacją, kłótnie, niezaspokojone potrzeby – to wszystko odbija się na życiu intymnym.
Mniej oczywistą przyczyną braku libido są też wszelkie problemy natury psychicznej, jakie możemy przeżywać. Począwszy od chorób, jak depresja, poprzez kompleksy (kiedy aktualnie nie podoba nam się nasze ciało, wstydzimy się go), przeszłe traumy, które się uaktywniły w danym momencie aż po przewlekły stres i chroniczne przemęczenie, które obecnie coraz częściej nam towarzyszą, a są niezwykle destrukcyjne nie tylko dla popędu.
Odzyskujemy apetyt na seks
Czy można odzyskać utracone libido? Oczywiście! Przede wszystkim należy zlokalizować źródło problemu – wszak może nim być zarówno choroba ogólnoustrojowa, jak i problem natury psychicznej. Można także próbować wpłynąć na jego poziom „domowymi” sposobami.
Przede wszystkim warto zadbać o higienę snu – wysypiać się, zadbać o jego jakość. Dobrym pomysłem będzie także wprowadzenie aktywności fizycznej – taka o lekkiej czy umiarkowanej intensywności potrafi poprawić nastrój, zredukować stres. Przydadzą się także ćwiczenia relaksacyjne, wyciszające, jak łagodna joga. Pozytywny wpływ nie tylko na libido, ale cały organizm będzie miało odstawienie papierosów i innych używek. W sieci roi się także od produktów spożywczych uznawanych za afrodyzjaki, które można dodawać do swojej diety. Są to m.in. owoce morza, gorzka czekolada, chilli, cynamon, figi, truskawki, szparagi, imbir, goździki.
W sytuacji kiedy problem jest uciążliwy i nie radzimy sobie z nim warto rozważyć wizytę u specjalisty – seksuologa lub psychologa.