Nigdy nie jest „dobry” czas na dziecko?

Idealny czas na spłodzenie dziecka – czy coś takiego w ogóle istnieje? Sprawdzamy!

kobieta a czas na dziecko


Podziel się na


Jak określić, że to jest czas na dziecko? Wiele kobiet chcąc wstrzelić się w ten okres postanawia czekać, czekać… a potem poczekać może jeszcze troszkę. Żeby mieć pewność, że to na pewno nie za wcześnie. Odkładanie decyzji o dziecku wiąże się bardzo często z lękiem. Obawa, że nie damy sobie rady jest często silniejsza niż chęć potrzymania w ramionach synka lub córeczki.

Idealny moment nie istnieje

Nie ma czegoś takiego jak „dobry” czas na dziecko. Dla każdej pary będzie to inny moment – zaraz po ślubie lub jeszcze przed, bo im wcześniej tym lepiej. Albo dopiero koło trzydziestki, kiedy wszystko już się ustabilizuje, poukłada. Na decyzję o posiadaniu dziecka składa się wiele czynników, m.in. sytuacja materialna i pozycja społeczna, wiek, długość związku z partnerem (lub jego brak), jednak najważniejsza jest sfera psychiczna.

Gotowość i głęboka, świadoma chęć posiadania dziecka powinny być najważniejszymi czynnikami decyzyjnymi. Jeśli kochająca się, odpowiedzialna para czuje że to właśnie ten moment, w którym rodzina powinna się powiększyć, prawdopodobnie jest to moment właściwy.

To jeszcze nie teraz

Wiele par odwleka decyzję o dziecku z obawy przed tym, że cała sytuacja ich przerośnie. Boją się, że w roli rodziców polegną, że nie dadzą rady. W związku z tym postanawiają czekać aż wszelkie lęki miną samoistnie. Czekają rok, dwa, trzy… i piętrzą wymówki: że najpierw trzeba przecież osiągnąć pewien status, że jeszcze tyle kursów do skończenia i awansów do osiągnięcia, że kryzys gospodarczy… Dziecko staje się elementem długofalowego planu, a w zasadzie jego zwieńczeniem. I wcale nie chodzi o to, że takie pary nie chcą dziecka, bo chcą. Ale jeszcze nie teraz. Pytanie tylko, czy wieczne odkładanie na później w oczekiwaniu na idealny moment to dobre rozwiązanie?

kobieta a czas na dziecko

Odwlekanie decyzji o dziecku ze strachu

Za takim postępowaniem często kryje się strach przed rolą rodzica i przed kompletną zmianą trybu życia. Nie można bowiem ukryć, że po narodzinach dziecka wszystko się zmienia. Trzeba przewartościować swoje życie, zmienić wiele przyzwyczajeń, a z pewnych rzeczy zrezygnować. Przyszli rodzice obawiają się nie tylko odpowiedzialności za małego człowieczka, lecz także bólu rozstania ze starym trybem życia.

To całkiem zrozumiałe. W końcu każda ogromna zmiana, która nas dotyka powoduje obawy i niepokój. To po prostu lęk przed nieznanym. Pierwszym krokiem do pokonania go jest uświadomienie sobie tego! Następnie warto zastanowić się czego tak naprawdę się obawiamy: że braknie nam miejsca na swoje życie, że będziemy okropnymi rodzicami, że nie będziemy mieć dość czasu dla dziecka? Warto te wszystkie obawy przedyskutować z partnerem. Zastanowić się czy są uzasadnione i jak można sobie z nimi poradzić. Strach potrafi bowiem skutecznie zniechęcić nas do działania, a jego powody bardzo często są produktem naszej zbyt wybujałej wyobraźni.

Ten okropny zegar biologiczny!

Psychika psychiką, ale nieubłagania biologia wie swoje. I to bardzo dokładnie. Według niej, najlepszy czas na dziecko wypada dla kobiety między dwudziestym a dwudziestym piątym rokiem życia. Potem kobieca płodność powoli spada.

Kiedy decydujemy się na dziecko po trzydziestce musimy być przygotowane, iż na drodze do upragnionego celu mogą pojawić się spore trudności. Trzeba pogodzić się z myślą że być może czekają nas badania, testy, wizyty u lekarzy, a nawet leczenie niepłodności. Dodatkowo, wraz z wiekiem matki rośnie także ryzyko wystąpienia chorób genetycznych u dziecka, jak np. zespołu Downa. Chociażby z tych powodu warto decyzji o dziecku nie odwlekać w nieskończoność.

Jest jednak i druga strona medalu – kobieta, nawet 35-letnia, jeśli jest zdrowa i zadbana (nie ma nadwagi, zdrowo się odżywia, uprawia aktywność fizyczną, nie ma nadciśnienia, nie pali i nie nadużywa alkoholu) może zajść w ciążę szybko i bez żadnego problemu ją donosić. Organizm takiej osoby może mieć biologicznie nawet około 25 lat.