Pierwsze godziny po porodzie – co się będzie działo?

Nosząc dziecko pod sercem przez 9 miesięcy myślisz o tym, jak to będzie wreszcie je zobaczyć, przytulić, pocałować, ukołysać.



Podziel się na


Planujesz wasze wspólne dni, zastanawiasz się, czy poradzisz sobie z pielęgnacją noworodka i opieką nad rozwijającym się maluchem. Rzadko jednak w całym tym zamieszaniu pamiętasz o pierwszych, pełnych emocji godzinach po porodzie. Co się wtedy dzieje z tobą i dzieckiem?

„Uff, już po wszystkim!”?

Kiedy po kilku, a najczęściej kilkunastu godzinach trudnego i wyczerpującego porodu, możesz wreszcie przytulić swoje maleństwo, jesteś pełna euforii, wzruszenia, ale też zmęczenia i niedowierzania. Wszystkie te sprzeczne uczucia będą ci towarzyszyć jeszcze przez kilkanaście godzin, a nawet kilka pierwszych dni po porodzie. Wszystko to za sprawą ogromnego wysiłku i burzy hormonów.

Zanim jednak personel medyczny pozwoli ci dojść ze sobą do ładu i odpocząć, czeka cię III faza porodu , czyli wydalenie łożyska. Poród tego niezwykle ważnego w ciąży narządu trwa od 10 do 30 minut (możesz nawet go nie zauważyć, skupiona na leżącym na twojej piersi dziecku) i zazwyczaj jest bezbolesny. Podczas ostatniego etapu porodu stracisz co najmniej 5 kg – tyle waży dziecko razem z łożyskiem. Pozostałej masy związanej z fizjologicznymi płynami (błony płodowe i odchody – 2,5 kg) pozbędziesz się w ciągu pierwszych dni bądź tygodni po porodzie.

Może się też zdarzyć, że zanim opuścisz salę porodową, będzie cię też czekał jeden z zabiegów: łyżeczkowanie bądź zszywanie (krocza lub powłok brzusznych). Pierwszy odbywa się w przypadku, gdy łożysko nie wydali się w całości. Pozostałości tkanek trzeba usunąć z jamy macicy, by nie wywołały infekcji i nie zagroziły twojemu zdrowiu i życiu. O ile podczas porodu nie korzystałaś ze znieczulenia ogólnego, przed łyżeczkowaniem anestezjolog zaaplikuje ci znieczulenie dożylne.

Potrzeba zszywania pod miejscowym znieczuleniem zachodzi wówczas, gdy podczas rodzenia zaistniała koniczność nacięcia krocza w celu umożliwienia dziecku przejścia przez ciasną szyjkę macicy bądź w okolicach tych doszło do samoistnego pęknięcia. Szycie powłok brzusznych zaś dotyczy kobiet, które poddały się cesarskiemu cięciu. Przez pierwsze dwie godziny na porodówce będziesz pod stałą obserwacją położnej, która sprawdzi stan pochwy i szyjki macicy i będzie kontrolować obfitość krwawienia oraz twój stan ogólny.

Intensywny początek

Twoje dziecko w pierwszych godzinach życia także czeka wiele wrażeń. Przez pierwsze dwie godziny nikt jednak nie ma prawa ci go odebrać. Pierwszy kontakt matki z dzieckiem jest niezwykle istotny dla malucha i dla waszej przyszłej relacji, dlatego zgodnie ze standardami opieki poporodowej, personel medyczny musi umożliwić ci stały kontakt z maluchem w pierwszych godzinach po porodzie.

Jest to też czas pierwszego karmienia – z twojej piersi popłynie siara , bogata w przeciwciała i substancje odżywcze, które są dla noworodka niezwykle pożywne. Następnie dziecko jest zabierane przez położną na podstawowe badania. Neonatolog określa parametry dziecka (wagę, długość, obwód główki) i ocenia je w skali Apgar. Po wszystkim oboje trafiacie do sali poporodowej, gdzie możecie cieszyć się swoim towarzystwem.

Kąpaniem malucha zajmować się będą w twojej obecności pielęgniarki, ale przewijanie, karmienie i doglądanie dziecka to już twój obowiązek. Noworodek w pierwszym dniu życia przeważnie moczy pieluszki, ale na ten czas przypada też pierwszy kał, tzw. smółka. Może się też zdarzyć, że będzie wypróżniał się po każdym posiłku. Jeśli twój noworodek wymaga zmiany pieluszki kilkanaście razy na dobę, nie martw się tym – to mieści się w normie i nie świadczy o żadnym zaburzeniu. W pierwszej dobie życia noworodek zostanie też zaszczepiony przeciwko gruźlicy oraz wirusowemu zapaleniu wątroby typu B.

Pierwsze potrzeby

Choć podczas porodu i tuż po nim nie możesz myśleć o niczym poza swoim ukochanym maleństwem, musisz zadbać też o siebie. W ciągu 2-5 godzin po porodzie powinnaś spróbować oddać samodzielnie mocz. Nie będzie to przyjemne uczucie, ale jest konieczne – przepełniony pęcherz uciska macicę, a ta potrzebuje przestrzeni, by swobodnie się obkurczyć. Na wypróżnienie przychodzi czas w 2. bądź 3. dobie po rozwiązaniu. Jeśli masz z tym problemem, poproś pielęgniarkę o czopek, który przyspieszy ten proces.

Cały czas z dróg rodnych wydobywać się będzie lochia odchody poporodowe, na które składają się krew, śluz i resztki tkanek łożyska. Zabezpiecz się wcześniej w podpaski i podkłady, a także zapasowe koszule nocne na wypadek zabrudzenia bielizny krwią.

Po porodzie naturalnym możesz mieć problem ze znalezieniem wygodnej pozycji – ta siedząca z racji nabrzmiałego krocza będzie sprawiać ból i dyskomfort. Pamiętaj, by się nie przeforsować – energia, którą odczuwasz to zasługa adrenaliny i endorfin, nie ma wiele wspólnego z siłą. Po takim wyzwaniu będziesz osłabiona, uważaj więc na siebie.

Po intensywnym porodzie szybko poczujesz też głód. Jeśli pora szpitalnego posiłku jest odległa, poproś bliską osobą o zakupienie suchych przekąsek, które zaspokoją pierwszy głód. Możesz też zawczasu przygotować je i przywieźć ze sobą w szpitalnej torbie. Niezbędna będzie też niegazowana woda mineralna, która zapobiegnie odwodnieniu.

Mleczny start

Pierwsze karmienie odbywa się zwykle jeszcze na porodówce. Z twoich piersi wypływa niezwykle cenny napój, zwany siarą, bogaty w białko, wspomagające rozwój niewielkiego jeszcze przewodu pokarmowego noworodka. Maluch w pierwszej dobie życia potrzebuje niewiele pokarmu, a pierwsze krople powinny wypłynąć bez trudu – właśnie w tym czasie rodzisz prawdopodobnie łożysko, dzięki czemu wydziela się oksytocyna, otwierająca kanaliki mlekowe.

Później przychodzi czas na nabycie ważnej umiejętności podawania dziecku piersi. Położna ma obowiązek pomóc ci obrać idealną dla waszej dwójki technikę; w razie problemów możesz też wezwać specjalistę z poradni laktacyjnej. Noworodek początkowo karmiony powinien być tylko na żądanie.