Wakacje z niemowlakiem rządzą się swoimi prawami. To jednak nie znaczy, że musimy spędzić kolejny urlop nad polskim morzem czy w Tatrach. W europejskich stolicach czeka wiele atrakcji także dla najmłodszych podróżników!
Planując wakacje z maluchem, który nie skończył jeszcze roku, nie musimy szukać atrakcji, które doceni najmłodszy towarzysz podróży – on prawdopodobnie nie będzie zdawał sobie sprawy z większości proponowanych mu rozrywek. Chodzi po prostu o to, by tak dobierać miejsca i aktywności, aby zobaczyć i zwiedzić jak najwięcej, nie męcząc przy tym szczególnie tak siebie, jak i dziecka. A jednak w wielu europejskich miastach znajdziemy miejsca i atrakcje, które mogą przypaść do gustu właśnie najmłodszemu podróżnikowi. Prezentujemy pięć europejskich stolic, w których nie będzie się nudzić nawet niemowlę!
Paryż
W tym mieście trudno „nie mieć co robić” – i nieważne, czy pojedziemy na wakacje w pojedynkę, we dwoje czy też całą rodziną. Jak się okazuje nawet, jeśli towarzyszy nam niemowlę, wakacje mogą obfitować w niesamowite wrażenia. Miejsca, których nie sposób ominąć, to na pewno wieża Eiffla (raczej windą niż schodami – wspinaczka na paryską metalową konstrukcję jest z pewnością niebywałą przygodą, ale niekoniecznie z dzieckiem na plecach), słynne katedry (Notre Dame, Sacre Coeur), Luwr czy Oceanarium (L’Aquarium de Paris). Maleństwo można też bez przeszkód zabrać w niesamowity rejs po Sekwanie. Elizejskie Pola, po których można spacerować bez końca, to wymarzone miejsce właśnie na spacer z niemowlakiem – podobnie jak liczne, ogromne i przepiękne parki i ogrody.
Poranna czy popołudniowa przechadzka przez Jardin des Plantes (główny ogród botaniczny Francji, liczący 28 hektarów i wiele miejsc do zabawy dla dziecka), Ogród Luksemburski czy Tuileries będzie atrakcją samą w sobie. Ale jeśli potrzebujemy dodatkowych, warto wybrać się do Le Jardin d’ Acclimatation (park zabaw i rozrywki dla dzieci, gdzie można obserwować m. in. iluzje optyczne) czy Aquaboulevard (park wodny, zjeżdżalnie, plac zabaw, jacuzzi dla rodziców i wiele innych). Jeśli dziecko zbliża się już do roczku, z pewnością i dla niego znajdziemy coś ciekawego w zlokalizowanym tuż pod Paryżem Disneylandzie.
Londyn
Z maluchem nie powinniście się nudzić także w Londynie. Warto pospacerować po darmowych muzeach, bo wiele z nich ma sporo do zaoferowania także najmłodszym. Może wasze maleństwo nie będzie chłonęło prezentowanej historii pełnymi garściami, ale z pewnością zainteresują je wszelkie interaktywne elementy (Muzeum Historii Naturalnej, Muzeum Nauki) i możliwość dotykania niesamowitych eksponatów. Nie mówiąc już o spacerze między dinozaurami, z których jeden nie tylko wygląda i rusza się jak prawdziwy, ale i wydaje specyficzne dla swojego gatunku odgłosy. Malucha może też zainteresować National Museum of Childhood – jedno z największych na świecie muzeów zabawek, ale jeśli dziecko ma już prawie rok, możecie mieć problem z jego opuszczeniem…
Londyn oferuje wiele pięknych miejsc, wręcz stworzonych na leniwy spacer z maluszkiem – idąc od mostu Westminster, gdzie znajduje się budynek Parlamentu ze znaną wszystkim wieżą zegarową Big Ben, wzdłuż Tamizy dojdziemy aż do mostu Tower Bridge, mijając po drodze największy na świecie diabelski młyn London Eye. Zresztą, jeśli chodzi o spacery, przypomnijmy, że Londyn szczyci się największą liczbą terenów zielonych wśród innych tej samej wielkości miast na świecie. Warto na pewno zajrzeć z maluchem do uroczego St James’s Park, gdzie spotkamy m.in. kaczki, łabędzie oraz pelikany (a może i małą Charlotte? Tuż za parkiem mieści się rezydencja królewska Buckingham Palace). Być może będziemy mieć ochotę zabrać malca w rejs łódką na terenie Hyde Park czy Regent’s Park. Będąc w ostatnim obowiązkowo trzeba zajrzeć do zoo. Oczywiście pełno tu również placów zabaw, z ulubionymi przez naszego malca huśtawkami. Mamy wymieniać dalej?
Berlin
Mówiąc o europejskich stolicach w kontekście dzieci nie sposób nie wspomnieć o Berlinie – w końcu stolica Niemiec w 2014 roku zdobyła zaszczytne miano najbardziej przyjaznego rodzinom miasta Europy. Niesamowite konstrukcje z klocków Lego, jakie znajdziemy w Legoland Discovery Centre spodobają się nawet najmłodszym wycieczkowiczom. Także podwodne labirynty, którymi możemy spacerować w AquaDome (największe na świecie akwarium morskie) powinny zainteresować maluszki. To m.in. ok 5000 gatunków wodnych zwierząt, pokazy karmienia, a nawet możliwość dotknięcia rozgwiazdy – w końcu dziecięcy zmysł dotyku rozwijamy najbardziej właśnie, podsuwając mu różnorodne „faktury”…
Będąc w Berlinie nie wolno pominąć zoo, które może się poszczycić największym skupiskiem gatunków zwierząt na świecie (niektóre można podglądać nawet od dołu!) Miejscem polecanym rodzicom z dziećmi jest park rozrywki Tropical Islands (niedaleko Berlina) – tropikalne lasy deszczowe, plaże, imitujące morze baseny, animacje dla dzieci, zjeżdżalnie – czego chcieć więcej? Odpoczynku – pomyślicie pewnie. Polecamy więc rejs po rzekach Sprewa i Hawela, w czasie którego zobaczymy największe atrakcje miasta. Na terenie Berlina znajdziemy ponadto wiele terenów zielonych wprost stworzonych na piknik. Wart wymienienia jest na pewno Park am Gleisdreieck, gdzie znajduje się duży plac zabaw dla dzieci czy Treptower Park, gdzie możemy wypożyczyć łódki bądź rowery wodne i popływać po jeziorze.
Budapeszt
Będąc z dzieckiem w stolicy Węgier, warto zajrzeć do Pałacu Cudów. Wprawdzie to największa atrakcja dla nieco starszych maluchów (bogactwo gier i zabaw logicznych ze światłem, dźwiękami, kolorami, wodą), ale nawet maluszki będą mieć frajdę, wrzucając przedmioty do dziurek czy naciskając różnego rodzaju przyciski i wywołując tym samym niesamowite dla siebie zjawiska. Zauważmy, jak cieszy nasze dziecko, kiedy odkryje, że włączając przycisk na ścianie, zapala lampę na suficie – tutaj będzie mogło dokonać znacznie więcej. Malucha zachwyci z pewnością także Wielki Cyrk Śródmiejski – jeśli dziecko z uwagą obserwuje nawet nasze nieudolne próby żonglowania piłeczkami, prawdziwe akrobatyczne sztuczki z pewnością je zaciekawią. Nie mówiąc już o klownach, przy których umiejętnościach nasze głupie miny – trudno nawet nazwać głupimi…
Obowiązkowe miejsce dla rodziców z dziećmi to lasek miejski Varosliget, gdzie znajdziemy zoo i lunapark. Warto także zajrzeć na Wyspę św. Małgorzaty, gdzie oprócz rozbudowanego kompleksu basenów i obiektów sportowych, mamy też liczne ścieżki rowerowe i joggingowe oraz sporo przestrzeni do rodzinnego piknikowania na trawie. Być może zdecydujecie się także na odpoczynek i ciepłą kąpiel w miejskich termach?
Praga
Także stolica Czech – wbrew pozorom – sprzyja rodzicom z dziećmi. Często kojarzymy Pragę przede wszystkim z historią i wspaniałymi zabytkami – jak się jednak okazuje, istnieje także druga, „dziecięca” twarz czeskiej stolicy. Praskie zoo na przykład to miejsce wyjątkowo przyjazne maluchom – wiele atrakcji dedykowanych jest właśnie najmłodszym zwiedzającym. Kolejną niewątpliwą atrakcją – nawet dla maluszków – będzie Labirynt Luster zlokalizowany na szczycie wzgórza Petrin.
Obowiązkowo trzeba odwiedzić z dzieckiem Beckinland (ponad 6000 metrów kwadratowych atrakcji dla dzieci, także kącik dla najmłodszych z łatwym torem przeszkód, małą zjeżdżalnią, a nawet basenem z kulkami, dużymi miękkimi klockami i klockami LEGO) i Fun Park Żyrafa. Warto też zajrzeć do Gutovoki z wodnym parkiem małych odkrywców (śruby, koła, rury, pompy mogą nam pomóc zrozumieć prawa fizyki, a naszym pociechom pozwolą taplać się bez umiaru w wodzie i – błocie) czy przepięknego parku Stromovka z placem zabaw i sezonowym Wesołym Miasteczkiem. Co ważne, w ostatnich latach Praga zaroiła się od placów zabaw – miejsca do zabawy dla dzieci powstały w naprawdę atrakcyjnych turystycznie lokalizacjach, dzięki czemu skorzystanie z nich nie musi kolidować z planami zwiedzania stolicy.
Gdzie odpocząć? W czasie rejsu rowerkiem wodnym po Wełtawie lub spaceru rozległymi ogrodami po wzgórzu Petrin, na które można wjechać kolejką (to także z pewnością spodoba się maleństwu). Chcecie więcej? Sprawdźcie sami, bo atrakcji dla waszego maleństwa jest tu więcej, niż wam się wydaje!
Rodzice małych dzieci to grupa, która ponad wszystko stara się omijać wszelkiego rodzaju kolejki – nic dziwnego, stanie w kilometrowym ogonku z maluchem, którego nudzi już 10-minutowy postój do najprzyjemniejszych nie należy. Dlatego też, wyjeżdżając z niemowlakiem, pamiętajmy o tym, by zaplanować wycieczkę dość dokładnie i jeśli to możliwe, kupić bilety on-line, posprawdzać godziny otwarcia muzeów, parków czy odległości danych obiektów od naszego miejsca noclegu.