Zabawy sensoryczne praktycznie nic nie kosztują – można wykorzystać do nich przedmioty i produkty spożywcze, które znajdziemy we własnej kuchni. Przygotowaliśmy dla Was kilka ciekawych propozycji!
Podrzucamy Wam kilka ciekawych zabaw sensorycznych, które możecie zaproponować maluchowi.
By zrozumieć sens zabaw sensorycznych, trzeba na początek uświadomić sobie, czym jest integracja sensoryczna. To zdolność do rozumienia i porządkowania bodźców dostarczanych z otoczenia zewnętrznego i z własnego ciała poprzez zmysły. Jest niezwykle ważna, ponieważ pozwala dziecku zrozumieć, jak funkcjonuje świat, który je otacza oraz nadać odpowiedni sens atakującym je zewsząd bodźcom.
Zabawy sensoryczne mają na celu dostarczać dziecku różnego rodzaju bodźców. Na spokojnie, w bezpiecznym środowisku i w „kontrolowanych warunkach”. Bodźców, które stymulują jego zmysły, umożliwiając ich rozwój oraz poszerzają zakres doznań dziecka. To właśnie zabawy sensoryczne pomagają malcowi ukształtować prawidłową integrację sensoryczną, która jest tak ważna do prawidłowego funkcjonowania w codziennym życiu. Poniżej przedstawiamy kilka tego rodzaju zabaw, które z powodzeniem możecie zaproponować dziecku.
Zabawy z piaskiem kinetycznym
Też tęsknicie za piaskownicą, w której dziecko potrafiło godzinami ćwiczyć swoje zmysły? Przesypywać, ugniatać, budować, lepić i tarzać się w najlepsze? Nic straconego! Z nieocenionych właściwości sensorycznych piasku można korzystać nawet zimą. Wystarczy, że zaopatrzymy się w tzw. piasek kinetyczny, który niejako łączy w sobie właściwości plasteliny i piasku – jest sypki, a jednocześnie elastyczny. Doskonale się klei i nie rozsypuje, pozwalając stworzyć wspaniałe piaskowe budowle nawet pośrodku salonu. Taki piasek możemy też zrobić samodzielnie, a potrzebujemy do tego tylko dwóch składników: mąki kukurydzianej i oleju spożywczego (ewentualnie barwnika spożywczego do uzyskania ulubionego koloru).

Obrazki z soli
Słyszeliście może o piaskowych malowankach? To zabawa polegająca na odsłanianiu kolejno poszczególnych elementów obrazka, tak by odkryć klejącą powierzchnię. Odsłonięte już elementy posypuje się piaskiem w różnych kolorach, tworząc tym samym efektowną ilustrację. Nie jest to jednak najtańsza zabawa, ponieważ za zestaw pozwalający stworzyć dwa obrazki zapłacimy co najmniej 10 zł. Na szczęście podobną zabawę możemy zorganizować w domu praktycznie za darmo. Czego potrzebujemy? Soli kuchennej oraz kredy w różnych kolorach. Sól wsypujemy do różnych pojemniczków, a następnie mieszamy kawałkiem kolorowej kredy. W czasie mieszania powstaje pył, który zabarwia sól. Następnie drukujemy kilka „pustych” obrazków, których mnóstwo znajdziemy w internecie (wpisując np. malowanki do druku), smarujemy je klejem i posypujemy poszczególne elementy różnymi kolorami soli.
Zabawy z makaronem
Suchy makaron to prawdziwa kopalnia pomysłów na kreatywną zabawę! Dziesiątki kształtów i kolorów (makaron możemy pomalować), z których można stworzyć niesamowite obrazki, ozdoby, dekoracje, instrumenty. Makaron można też segregować, przesypywać, liczyć, nawlekać na sznurek. Jak zabarwić makaron? Do tego celu nie potrzebujemy nawet barwnika spożywczego. Wystarczy, że do kilku kubeczków wlejemy ciepłą wodę, a następnie włożymy do niej kawałek bibuły. Kiedy woda się zabarwi, wrzucamy na kilka minut makaron. Po uzyskaniu pożądanego koloru wykładamy makaron na ręcznik papierowy lub ściereczkę do wyschnięcia. Już samo barwienie makaronu to wspaniała zabawa!

Pudło ze skarbami
Do tego celu potrzebujemy dużego kartonowego pudełka, do którego wrzucamy skarby. Co to może być? Wszystko, co znajdziemy w domu! Najlepiej, żeby przedmioty miały różne kształty i faktury, a także wydawały różne dźwięki (np. szelest, grzechotanie itp.) Mogą to być zabawki pluszaki, piłeczki, gumowe figurki), łyżeczki, kasztany, szyszki, skrawki tkanin, kawałki folii bąbelkowej, kawałki filcu, bibuły. Zadaniem malucha jest wyjęcie przedmiotu i próba odgadnięcia, co to takiego, a także opisania swoich wrażeń. Czy to jest miękkie czy twarde? Czy to jest gładkie czy chropowate? Jaki to ma kształt? A może to pachnie? Prawdziwa uczta dla wszystkich zmysłów!
Rysowanie na sypkiej tablicy
Na dużej tacy, stolnicy kuchennej albo blaszce do pieczenia (to chyba najlepszy wybór, bo ciemne, kontrastowe tło pozwoli stworzyć bardziej widoczne rysunki) rozsypujemy kaszę mannę, mąkę lub inny sypki produkt dostępny w naszej kuchni (sól, cukier puder). Tablica sensoryczna gotowa! Teraz pokazujemy malcowi, że przesuwając palcem po powierzchni tacy możemy tworzyć niesamowite rysunki! Możemy także dać dziecku foremki do odbijania kształtów albo pokazać, jak stworzyć obrazek, obsypując mąką/kaszą położony na suchym miejscu tablicy przedmiot (po podniesieniu przedmiotu na tablicy zostanie jego kształt). Obrazki możemy zetrzeć jednym ruchem ręki, choć pewnie czasami będzie trochę szkoda!

Ścieżka sensoryczna
Ta zabawa wymaga już większego przygotowania, ale naprawdę warto zaproponować ją dziecku. Polega na utworzeniu swego rodzaju ścieżki sensorycznej. Na podłodze układamy trasę składającą się z powierzchni o różnych fakturach, jak np. papier, bibuła, wełna, tacki z ryżem, kaszą, makaronem czy kamyczkami. Zadaniem (a raczej uciechą!) dziecka jest spacerowanie po ścieżce bosymi stopami. Za pierwszym razem możemy poprosić dziecko, aby odgadło, po czym właśnie spaceruje. Rozmaite faktury stymulują zmysł dotyku, różnokolorowe materiały pobudzają zmysł wzroku, a dźwięki wydawane podczas chodzenia stymulują zmysł słuchu. Jeśli nie chcemy za każdym razem tworzyć ścieżki od nowa, możemy przygotować sobie swego rodzaju gotowce. Do niepotrzebnych już poszewek na poduszki wsypujemy różnego rodzaju wypełnienie, np. groch, ryż, kasza, guziki, rozdrobniony styropian, itp. i wyjmujemy w razie potrzeby.
Jak widzicie, zabawy sensoryczne praktycznie nic nie kosztują – można wykorzystać do nich przedmioty i produkty spożywcze, które znajdziemy we własnej kuchni. Niezwykle tanie, a przy tym – niezwykle cenne! A że potem trzeba trochę posprzątać…? Sprzątanie to także doskonała zabawa sensoryczna! Powodzenia!