Poparzenia na placach zabaw

Place zabaw to miejsca, zabawy i śmiechu, ale też kłótni dziecka z innymi maluchami, czy też różnego rodzaju urazów. W lecie zdarzają się poparzenia.

dziewczynka na huśtawce


Podziel się na


Uff, jak gorąco…

Upały mogą bardzo dać się we znaki zarówno dorosłym, jak i, tym bardziej, maluchom. Kiedy na dworze temperatura zaczyna przekraczać 28, 29, 30 stopni wiemy, żeby lepiej z dzieckiem nie wychodzić w godzinach największego gorąca, żeby zapewnić mu ochronę przeciwsłoneczną, kapelusik lub czapeczkę oraz zawsze mieć ze sobą coś do picia. W taki, rozsądny, sposób chronimy je przed upałami. Często jednak nie przyjedzie nam nawet do głowy, że niebezpieczeństwo może nadejść z zupełnie innej strony.

dziewczynka na placu zabaw

Niebezpieczne place zabaw

Place zabaw, w teorii, powinny być zaprojektowane w taki sposób, by były bezpieczne dla dzieci. Oczywiście nikt nigdy nie przewidzi co wpadnie do głowy maluchowi, a wiadomo, że kreatywność dzieci nie zna granic. Jednak możliwe zagrożenia należałoby minimalizować, np. unikając ostro zakończonych obiektów czy też miejsc, w których bardzo łatwo może utknąć noga.

Jednak na wielu placach zabaw ta, dość oczywista, wytyczna, jak bezpieczeństwo w lecie, została chyba zapomniana, ponieważ często można natknąć się na metalowe elementy ich wyposażenia – przede wszystkim zjeżdżalnie. Metalowe części może mieć także wiele innych przyrządów na placach, szczególnie tych „pomocniczych”, jak łączenia. A metal, jak wiemy, potrafi się nieprawdopodobnie rozgrzać podczas upału. Dziecko, które złapie się takiej części, usiądzie na niej lub zjedzie ze zjeżdżalni może się naprawdę poważnie poparzyć.

Na co jeszcze uważać?

Z pewnością na piasek – ten potrafi się bardzo rozgrzać, więc dziecko nie powinno w gorące dni wskakiwać do niego od razu, tym bardziej boso. Elementy plastikowe, choć bezpieczniejsze, bo nie nagrzewają się aż tak bardzo, również mogą lekko poparzyć. Bezpieczne powinno być natomiast drewno oraz dobrej jakości stal nierdzewna (z której w większości są obecnie budowane place).

W gorący dzień zawsze warto, zanim dziecko skoczy do zabawy, sprawdzić elementy i sprzęty, z których składa się plac.

dziecko na placu zabaw

Wina mamy?

Mamy, które dzieliły się historiami poparzeń na placach zabaw często spotykały się z nieprzychylnymi komentarzami. Że to brak odpowiedzialności, że narażanie dziecka, brak wyobraźni… Cóż, zawsze po szkodzie jest się mądrzejszym. Niestety, każdy rodzic wie, że nie da się przewidzieć absolutnie wszystkiego, co może się stać. A dzieją się czasem kompletnie niestworzone rzeczy. Ciężko być zawsze w gotowości, a niedopatrzenia zdarzają się każdemu, nawet tym najostrożniejszym.

Co zrobić kiedy dziecko się poparzy?

Wydaje się, że lekkie poparzenie nie wymaga specjalnego zainteresowania, że to nic takiego. Nie jest to prawda – każde oparzenie narusza naskórek czy skórę i nie można go bagatelizować. Szczególnie, jeśli wystąpi u dziecka. Co zrobić, kiedy maluch się oparzy? Przede wszystkim – polewać chłodną (nie lodowatą), bieżącą wodą przez około 20 minut lub do momentu, kiedy ból nie ustąpi. Później najlepiej założyć opatrunek z gazy jałowej lub opatrunek specjalnie przeznaczony do oparzeń.

W przypadku oparzenia u małego dziecka zawsze warto skonsultować się z lekarzem, niezależnie od tego, czy oceniamy je jako niewielkie czy duże.