Wirus RS powoduje zakażenia układu oddechowego – zapalenie krtani, oskrzeli, płuc, tchawicy, ucha środkowego, a nawet zatok.
Wirus RS jest bardzo częstym powodem tego typu powikłań i może być niebezpieczny – szczególnie dla maluchów z grupy ryzyka.
Wirus RS – kilka ważnych informacji
Wirus RS to tak naprawdę RSV, czyli Respiratory Syncytial Virus. Powoduje zakażenia układu oddechowego – jest jedną z najczęstszych przyczyn tego typu infekcji. Większość dzieci zakaża się nim w przeciągu pierwszych dwóch lat życia. Niestety, mimo powszechności, jest bardzo groźny i stanowi także przyczynę zgonu wśród małych dzieci.
Wirus RS wywołuje zapalenie krtani, oskrzeli, płuc, tchawicy, ucha środkowego, zatok.
Kogo atakuje RS?
Najbardziej narażone na działanie i poważne konsekwencje wirusa RS są przede wszystkim wcześniaki – dzieci urodzone przedwcześnie nie mają jeszcze bowiem odpowiednio wykształconego układu oddechowego ani odpornościowego.
Poza tym:
- dzieci z wrodzonymi wadami serca;
- dzieci z mukowiscydozą;
- dzieci z dysplazją oskrzelowo-płucną – często wcześniaki mają również BPD;
- dzieci z innymi poważnymi schorzeniami i wadami.
W przypadku wcześniaków wirus może doprowadzić nawet do niewydolności oddechowej, która jest stanem zagrażającym życiu – wymaga zastosowania tzw. wentylacji mechanicznej.
Profilaktyka wirusa RS u wcześniaków
Ponieważ RSV jest wyjątkowo groźny dla dzieci urodzonych przedwcześnie, kluczowa okazuje się profilaktyka – zapobieganie jego wystąpieniu. W Polsce grupa podlegająca specjalnej ochronie to dzieci urodzone od 28. do 32. tygodnia ciąży, a także m.in. maluchy z dysplazją oskrzelowo-płucną.
Jak wygląda ta ochrona? Niestety, na ten wirus nie ma jeszcze szczepionki, stosuje się w związku z tym tzw. immunizację bierną. W jej ramach podawane są humanizowane przeciwciała monoklonalne klasy IgG. W jaki sposób działają? Otóż, w dużym skrócie, takie przeciwciało ogranicza wnikanie wirusa i dzięki temu nie może się on „rozpanoszyć” w ciele. Przeciwciała podaje się raz na miesiąc w pięciu kolejnych dawkach w postaci zastrzyku domięśniowego. Taka procedura niemal w zupełności chroni przed zachorowaniem. Jeśli rodzice chcą pokryć koszty samodzielnie, ponieważ ich dziecko nie kwalifikuje się do programu, muszą liczyć się z ogromnymi kosztami. Jedna dawka to wydatek wielkości… około pięciu tysięcy złotych!
Jak można się zarazić?
Wirus nie atakuje z taką samą intensywnością przez cały rok. Szczytowy okres zachorowań przypada w naszym kraju na miesiące od października/listopada do kwietnia. Najczęściej zarażamy się od osoby z bliskiego otoczenia, ponieważ wirus roznosi się drogą kropelkową, i przez kontakt z zakażonym przedmiotem.
Istnieją czynniki, które zwiększają szanse na zarażenie dziecka:
- dym papierosowy w domu;
- rodzeństwo lub kontakt z innymi dziećmi np. w żłobku;
- astma występująca wśród członków najbliższej rodziny;
- krótkie karmienie piersią.