Relugan przy wychowaniu bezpieluszkowym – tak czy nie?

Wychowanie bezpieluchowe to idea szczytna, ale – nie ma co ukrywać, może wymagać sporo prania.



Podziel się na


Spis treści
1. 
Wychowanie bezpieluszkowe
2. 
Bez pieluchy, ale na czym?

Dopóki maluch nie nauczy się funkcjonować bez pieluchy, warto zadbać o komfort zarówno dziecka, jak i rodziców. A pomóc w tym może – relugan. Już wyjaśniamy o co chodzi!

Wychowanie bezpieluszkowe

Wychowanie bezpieluszkowe polega dokładnie na tym, co sugeruje nam nazwa. To metoda pielęgnacji niemowlęcia, zakładająca, ze rodzice rezygnują z pieluszek, a zamiast nich decydują się na niezwykle uważną obserwację dziecka. Ma ona pozwolić na wsłuchanie się w dziecięce potrzeby, a dzięki temu – reagowanie na sygnały (zarówno świadome, jak i nieświadome, np. wiercenie się, napinanie) o potrzebie fizjologicznej. A te – w myśl wspomnianej metody – dziecko wysyła już od pierwszych dni swojego życia. Należy w tym celu bacznie obserwować, z jaką częstotliwością i o jakich porach dziecko się wypróżnia.

Celem wychowania bezpieluchowego jest – rzecz jasna – jak najwcześniejsze nauczenie dziecka naturalnego załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych. Zaleca się je rozpocząć w momencie narodzin i prowadzić do około 5 m-ca życia. Późniejsze rozpoczęcie pracy z maluszkiem jest trudne z uwagi na fakt, że po tym czasie dziecko staje się bardziej ruchliwe, a to z oczywistych przyczyn utrudnia jego obserwację. Co też istotne, w pewnym momencie dziecko przestaje wydawać wspomniane sygnały, ponieważ – wcześniej pozostawały bez odpowiedzi.

wady wychowania bezpieluszkowego

Bez pieluchy, ale na czym?

W kontekście wychowania bezpieluchowego często poleca się noszenie dziecka w chuście bądź pieluszce tetrowej. Dzięki temu rodzic czuje, kiedy dziecko robi siusiu i może odpowiednio wcześnie zareagować. Co jednak, kiedy chcemy położyć dziecko – do łóżeczka, na kocyk, dywanik itp.? Wówczas zaobserwowanie sygnałów, płynących od malca jest nieco trudniejsze, bo niektóre – po prostu wymagają kontaktu z ciałem dziecka (np. napinanie się, prężenie). W takich sytuacjach o „nagły wypadek” nie trudno. Czy więc wychowanie bezpieluchowe musi się wiązać ze stosem zabrudzonych kocyków, poszewek czy prześcieradeł? Czy to przypadkiem nie kłóci się z ideą, której celem pobocznym – poza szybkim nauczeniem dziecka czystości, jest dbałość o środowisko naturalne? Litry wody zużytej do prania zabrudzonych śpioszków – raczej się w nią nie wpisują…

Dobrym pomysłem w kontekście wychowania bez pieluchy okazuje się relugan – charakterystyczna, ciepłożółta, puszysta w dotyku skóra owcza o miłym, niedrażniącym zapachu. Jest wyprawiana za pomocą garbników, które nie zawierają szkodliwych związków chemicznych, dlatego jej produkcja jest bezpieczna zarówno dla środowiska, jak i dla dziecka. Tak wyprawiane skóry zyskały nawet miano leczniczych – są zalecane przez reumatologów i rehabilitantów, szczególnie osobom z reumatyzmem, problemami ze stawami, a także kobietom w ciąży i dzieciom.

Relugan może służyć dziecku na wiele sposobów – jako podkładka na materac, wkładka do wózka, mata do zabawy itp. I nie chodzi tu tylko o jego przyjemną w dotyku fakturę, bezpieczeństwo dla skóry dziecka (wełna ma działanie antybakteryjne) czy właściwości termoregulacyjne (dzięki temu dziecko śpiące bezpośrednio na skórce mniej się poci i nie marznie). Relugan nie wchłania wody, dzięki czemu stanowi idealny wybór podczas stosowania wychowania bezpieluchowego. W wypadku zasiusiania skórkę należy jedynie przetrzeć wilgotną szmatką oraz wytrzeć do sucha. Od czasu do czasu można ją też wytrzepać i wywietrzyć oraz zaserwować jej kąpiel słoneczną – pod wpływem promieni skóra się regeneruje. Gdyby wspomniane wpadki zdarzały się często, skórkę można przeprać w pralce, ponieważ nie zmienia to jej właściwości. Dodatkową zaletą reluganu jest właściwość przejmowania zapachów – jeśli mama poprzytula się do skóry, ta z czasem będzie dziecku imitować zapach mamusi, co z daje malcom poczucie bezpieczeństwa, np. poza domem, czy w czasie, gdy mama musi je na chwilę oddać pod opiekę innej osoby.