Rodzić bez pieniędzy w polskim szpitalu

Odebranie porodu to usługa, która przysługuje każdej kobiecie za darmo. Praktyka pokazuje, że pojęcie to może być rozumiane na wiele sposobów.

kobieta w ciąży


Podziel się na


Za co musisz zapłacić?

„Zwykły” poród (poród naturalny)to świadczenie zdrowotne, mieszczące się w grupie usług standardowych, za które w państwowym szpitalu w ramach ubezpieczenia zdrowotnego płacić nie musimy. Każda przyszła matka powinna mieć zapewnioną bezpłatną opiekę medyczną w trakcie ciąży, porodu oraz połogu.

Co innego, jeśli zdecydujemy się wyjść ponad standard i poza pomocą w sprowadzeniu na świat naszego dziecka, zażądamy od szpitala czegoś więcej. Jakie „przyjemności” musimy sfinansować z własnej kieszeni? Dedykowana położna, pielęgniarka anestezjologiczna, dedykowany położnik, jednoosobowa sala, poród rodzinny, poród w wodzie i inne rodzaje porodów, dodatkowe łóżko bądź kanapa dla osoby towarzyszącej, znieczulenie zewnątrzoponowe, cesarskie cięcie na życzenie czy tzw. porady laktacyjne.

Warto jednak zaznaczyć, że nie tylko wysokość opłaty, ale i sam fakt jej istnienia jest zależny od danej placówki. W niektórych ośrodkach za określoną usługę (np. poród rodzinny) płaci się nawet kilkaset złotych, w innych – nie kosztuje ona przysłowiowej złotówki.

kobieta w ciąży

Dlaczego musisz zapłacić?

O ile część ze wspomnianych opłat wydaje się mieć logiczne uzasadnienie, pobieranie niektórych zdaje się mijać z logiką. Jedynymi opłatami, jakie szpitale mogą pobierać na podstawie obowiązujących przepisów, są bowiem koszty tzw. dodatkowej opieki pielęgnacyjnej, sprawowanej przez bliską osobę bądź inną osobę wskazaną. O ile opiekę tę sprawuje osoba obca (np. dedykowana położna), koszty wydają się zasadne, ale jeśli oferuje ją ktoś bliski? W tym wypadku zapłacić musimy za wszelkie potrzebne „akcesoria”, takie jak np. – odzież ochronna, dodatkowe łóżko, fotel, a także energia, ciepło, woda itp.

Jak się okazuje, także pozostałe opłaty można uzasadnić. Ustawa o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta z 2008 roku informuje bowiem, że pacjent ponosi koszty realizacji praw, jeżeli realizacja tych praw skutkuje kosztami poniesionymi przez podmiot leczniczy. Są to więc usługi, z których możemy, ale nie musimy korzystać, a więc w przypadku ich wyboru – narażamy placówkę na dodatkowy koszt. Klient wymaga – klient płaci.

Oczywiście opłaty różnią się w zależności od tego, jaki cennik obowiązuje w danej placówce, a ten – od jej standardu i lokalizacji. Co więcej, niektóre z nich rezygnują z ustalonych kwot za określone usługi (np. za poród rodzinny), decydując się na pobieranie tzw. zwrotu kosztów, jakie poniesie szpital w związku z ich wykonaniem.

Poród nieubezpieczony

Z powyższego wynikać może, że poród to świadczenie zdrowotne bezpłatne wyłącznie dla osób posiadających ubezpieczenie. Tymczasem osoby, legitymujące się obywatelstwem polskim oraz mieszkające na terytorium RP, które znajdują się w stanie ciąży, porodu i połogu, także mają prawo do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych.

Pacjentka, chcąca skorzystać z tego prawa (nie posiadająca ubezpieczenia), musi jedynie okazać dokumenty potwierdzające zamieszkanie i obywatelstwo oraz złożyć wymagane oświadczenie o braku ubezpieczenia. W takiej sytuacji płatnikiem udzielanych świadczeń zdrowotnych jest Skarb Państwa. Narodowy Fundusz Zdrowia regularnie uiszcza bowiem opłaty za takie pacjentki, a ministerstwo zdrowia zwraca koszty funduszowi.

kobieta w ciąży

Niestety, doświadczenie pokazuje, że przepisy często mocno rozmijają się z rzeczywistością. Nadal nie brakuje przypadków ciężarnych, które mimo, że szukały pomocy w szpitalach, posiadających kontrakty z NFZ, otrzymywały odmowę w sprawie bezpłatnego przyjęcia…

Ile kosztuje ciąża?

Niewątpliwie ciąża to okres niezwykły, trudno jednak ukrywać, że jest także – niezwykle kosztowny. Wizyty kontrolne (wprawdzie NFZ je refunduje, ale w niektórych przychodniach czas oczekiwania na swoją kolej zniechęciłby nawet najbardziej cierpliwą mamusię), dodatkowe badania (poza USG, morfologią, badaniem moczu i poziomu glukozy badania są płatne), ewentualne lekarstwa i suplementy (w okresie ciąży wiele kobiet cierpi np. na niedobór żelaza), zdrowsza niż dotychczas dieta, kosmetyki (kremy przeciwko roztopom, specjalny żele i płyny do higieny intymnej itp.), odzież ciążowa, wyprawka dla dziecka…

No cóż. Poród, który dla wielu zdaje się być już tylko ukoronowaniem 9-miesięcznej przygody, jest raczej koronnym dowodem na to, że bezpłatna opieka medyczna w Polsce – to nadal mit.