Rodzicielstwo w duchu less waste

Less waste przy dzieciach? To się nie uda! A jednak. Istnieje kilka sposobów na zmniejszenie ilości odpadów .

kobieta składająca materiał


Podziel się na


Spis treści
1. 
Pieluszki wielorazowe
2. 
Chusteczki nawilżane
3. 
Zabawki
4. 
Ubranka
5. 
Zakupy przez internet

Nie wdając się w szczegóły – idea less waste polega na dążeniu do produkowania jak najmniejszej ilości odpadów, unikaniu przedmiotów plastikowych i jednorazowych oraz ogólnie – życiu w zgodzie z naturą.

To opcja nieco łagodniejsza niż tzw. zero waste, gdzie ową „produkcję” chcemy ograniczyć do zera. W przypadku małych dzieci owe „zero” często okazuje się być niewykonalne (a przynajmniej bardzo trudne), bo jak łatwo się domyślić – to właśnie „okołodzieciowe” kwestie generują najwięcej odpadów. Zacznijmy więc może od less, a do zera przejdziemy za kilka miesięcy (lat), kiedy nasze szkraby nieco podrosną. Bo i tak łatwo nie będzie. Przynajmniej na początku. Przedstawimy kilka sposobów, dzięki którym także rodzice maluchów mogą się nieco przybliżyć do idei less waste.

Pieluszki wielorazowe

Całe zamieszanie o śmieci. A właściwie o ich brak. Tylko jak tu nie produkować śmieci, kiedy dziecięca pupa generuje je praktycznie na okrągło? O pieluchach oczywiście mowa. To właśnie nimi w głównej mierze wypełniony jest kosz w przypadku, kiedy posiadamy w domu niemowlaka. Niestety, to bardzo szkodliwe odpady (i nie chodzi tylko o przykry zapach) – znający się na rzeczy twierdzą, że jednorazówki rozkładają się przez setki lat! Jeśli więc chcemy zacząć życie w duchu less waste, zacznijmy myśleć o pieluszkach wielorazowych. Pozytywnie.

Chusteczki nawilżane

Celowo nie piszemy chusteczki do pupy – każdy rodzic wie, że przemywanie niemowlęcej pupy to tylko niewielka część zadań, jakie powierzamy chusteczkom nawilżanym w swoim domu. Kupujemy je tonami – schodzą jak świeże bułeczki. A przecież pupę dziecka wystarczy przetrzeć wacikiem z wodą (najlepiej przegotowaną, ale im starszy maluch tym i pupa bardziej odporna). Oczywiście zużycia chusteczek nie musimy redukować do zera (jak już wspominaliśmy – zero dopiero w późniejszym etapie) – przydadzą się w czasie spaceru czy wyjazdu. Ale w domu – przede wszystkim kran.

kobieta rozkładająca materiał

Zabawki

W głównej mierze drewniane. Są piękne, trwałe i szkoda je wyrzucić nawet, jak maluchy przestaną się nimi bawić. Poza tym wspierają rozwój dziecka, no i co ważne – nie grają, nie skaczą i nie świecą (dzięki Bogu!) Oczywiście są nieco droższe od tych plastikowych, ale te ostatnie psują się szybko, gubią części, mogą być toksyczne, a przede wszystkim nie mają zbyt wiele wspólnego z ideą less waste.

Ubranka

Ubranka „używane” wcale nie znaczy złej jakości. Wręcz przeciwnie – często znacznie lepszej, niż gdybyśmy zdecydowali się na nowe. Bo kupując ciuszki po „cudzych” dzieciach wielokrotnie trafiamy na marki, na które nas samych zwyczajnie nie byłoby stać. Na internetowych aukcjach i licytacjach można skompletować całą wyprawkę dobrej jakości ubranek zarówno dla noworodka, niemowlaka, jak i przedszkolaka za przysłowiowe grosze.

kobieta prasuje

Zakupy przez internet

Wszystkie – no może poza pieczywem, owocami i warzywami. Kupując przez internet mamy gwarancję, że kupimy tylko to, czego potrzebujemy, nie skuszą nas żadne promocje, reklamy czy nagły głód (bo lodówka tuż obok). Poza tym kupując online, nie mamy konieczności zabierania do sklepu dzieci, które zazwyczaj wymuszają dodatkowe zakupy (a przynajmniej próbują). Zakupy przez internet to oszczędność w zasadzie wszystkiego – jedzenia, pieniędzy, czasu, benzyny i nerwów.

A Wy, jakie macie sposoby na less waste przy maluchach? Podzielcie się swoimi w komentarzach!