Rozszerzenie diety niemowlaka

Przez pierwsze kilka miesięcy po porodzie nie należy zaprzątać sobie głowy kwestią dostarczania dziecku innego pokarmu niż mleko.

Jedzenie w słoiczkach


Podziel się na


Około szóstego miesiąca życia przychodzi czas na pewne zmiany – wielu lekarzy zaleca bowiem wtedy uzupełnianie diety malucha w inne produkty i stopniowe wprowadzenie nowych smaków – aż do całkowitego odstawienia mleka matki.

Dobry początek

Z medycznego punktu widzenia pokarm matki zaspokaja potrzeby dziecka przez pierwszy okres jego życia, zaopatrując maleńki organizm we wszystkie składniki odżywcze niezbędne dla jego prawidłowego rozwoju – białka, węglowodany, witaminy i minerały. Po stopniowym odstawieniu dziecka od piersi, dieta malucha musi być zatem dostarczyć wystarczającą ilość wszystkich potrzebnych składników.

Nie każdy wie, że u niemowląt szczególnie zaznaczona jest wrażliwość na smak. Już u noworodków stwierdza się typową niechęć do wszystkiego, co gorzkie. Smak u dziecka nie jest jednak jeszcze dostatecznie rozwinięty i z upływem czasu będzie się zmieniać.

Moment odchodzenia od karmienia piersią jest dla każdej kobiety sprawą indywidualną. Niektóre mamy wychodzą z założenia, że należy robić to jak najdłużej (nawet do trzech lat), inne – że wystarczy około 8 tygodni – ponieważ po tym czasie czują się już nieco zmęczone. Ważne jest jedno – by proces ten przebiegał stopniowo, bez zbędnego stresu i pośpiechu. Warto zaplanować taki moment – najlepiej, gdy dziecko i matka nie są narażeni na gwałtowne zmiany trybu życia. Warto również na zmiany w żywieniu poczekać, aż minie okres upałów, ponieważ wówczas najczęściej występują zaburzenia przewodu pokarmowego.

Pokarm matki

W krainie nowych smaków…

Dziecko należy stopniowo przyzwyczajać do innego pokarmu. Już od trzeciego miesiąca można do jadłospisu wprowadzić sok owocowo-warzywny, w ilości 1–2 łyżek. W tym czasie należy bardzo uważnie przyglądać się dziecku, sprawdzać jego stolec – by mieć pewność, że podawany produkt mu nie szkodzi. Warto taki soczek zrobić w domu – wystarczy tylko kupić zdrowe warzywa lub owoce (najlepiej z upraw ekologicznych, bez nawozów). Oczywiście nie można traktować takich dodatków jako podstawowego pożywienia. Na początku najlepiej podawać dziecku jedną pierś, by mogło zaspokoić swój największy głód. Zanim przystawi się je do drugiej, można podać mu sok. Korzyść z tego taka, że dziecko nie jest już głodne, ale chętnie jeszcze coś zje.

Czy już…?

Jest wiele znaków, które mogą wskazywać na czas odpowiedni dla urozmaicenia diety niemowlęcia. Przede wszystkim – zainteresowanie dziecka pokarmami spożywanymi przez dorosłych. Umiejętność siedzenia i spontaniczne chwytanie jedzenia w rączki, i wsadzanie go do buzi – to także czytelny sygnał.

Zdarzają się również sytuacje, w których malec sam sygnalizuje, że nie jest jeszcze gotowy do zmiany przyzwyczajeń żywieniowych. Oznaką tego jest przede wszystkim wypychanie jedzenia językiem, co świadczy o nieumiejętności połykania tego typu pokarmu. Wówczas należy zaprzestać podawania nowego dania jeszcze na jakiś czas – mleko na tym etapie jeszcze wystarczy.

W czasie, gdy powoli ogranicza się karmienie piersią, należy ostrożnie wprowadzać nowości. Na początek wystarczy kilka łyżek, później ta ilość będzie się zwiększać. Dziecko samo zacznie się dopominać o więcej. Jeśli w czasie wprowadzania nowych pokarmów pojawią się u malca jakiekolwiek nieprawidłowości, np.: wzdęcia, biegunka, uczulenia skórne, należy wtedy zrezygnować z podawanego jedzenia i spróbować ponownie je wprowadzić, gdy dziecko skończy rok.

Żywieniowy detektyw

Na początku ważne jest by karmić dziecko przez jakiś czas, powiedzmy przez tydzień, tym samym pokarmem – by wyrobić sobie opinię na temat tego, co nasza pociecha toleruje, a czego nie. Z upływem czasu należy wprowadzać coraz to bardziej urozmaicone produkty. Już niedługo dziecko będzie mogło jeść to, co pozostali członkowie rodziny.

Na pierwsze urozmaicone posiłki nadają się starte marchewki, a obok nich – ugniecione jabłka lub miękkie awokado – większość dzieci uwielbia ich słodki smak. Następnie można spróbować podawać dziecku gotowane ziemniaki, brokuły, kalafior itp. Jeśli dziecko toleruje wszystko, można wprowadzać kolejne nowości. Zapewne smaczna dla malucha okaże się zupka jarzynowa, oczywiście zmiksowana i podawana łyżeczką. Już od 8 miesiąca życia można zacząć podawać dziecku pokrojone, ugotowane (osobno) mięso. Może to być np. kurczak lub indyk. Jadłospis należy urozmaicić podając soki owocowe (z dyni, jagód, czarnych porzeczek, jabłek) i wprowadzając do diety niemowlęcia stopniowo coraz to nowsze produkty. Gdy dziecko zacznie ząbkować, ból dziąseł złagodzi zwykła skórka chleba.

Około pierwszego roku życia dieta dziecka znacznie upodabnia się do tego, co jedzą dorośli. Od tego momentu praktykowany jest podział na 3 obfitsze posiłki i dwa lżejsze (przeważnie owocowo-warzywne). Jeśli maluch nie ma objawów alergii, można spróbować podawać mu produkty mleczne (twarożki, jogurty, masło). Na tym etapie życia malca należy zrezygnować jeszcze z takich owoców, jak: śliwki, morele, wiśnie, winogrona – z powodu ich przeczyszczającego działania – a także truskawek, które mogą uczulać.

Co i kiedy w diecie dziecka

Danie skrojone na miarę

Najważniejsze w diecie niemowlęcia jest dostosowanie potraw odpowiednich do stopnia jego rozwoju. Poza tym podawane produkty powinny zawierać odpowiednie ilości witamin i składników mineralnych, być różnorodne i – co najważniejsze – smaczne dla naszej pociechy.

I jeszcze jedna ważna kwestia. Wszystkie posiłki dla dziecka można przyrządzić w domu, ale w przypadku braku czasu, napiętego trybu życia, dalszych wyjazdów, warto pamiętać również o jedzeniu w słoiczkach. Można je kupić w każdym supermarkecie. Większość rodziców zadaje sobie jednak pytanie: czy jest ono zdrowe?

Odpowiedź brzmi – tak. Przemysłowo wytworzone pożywienie ma wiele zalet. Po pierwsze: składniki pokarmowe są tak dobrane, by odpowiadały potrzebom odpowiednim do wieku dziecka. Takie dodatki, jak owoce czy warzywa, podlegają bardzo skrupulatnym kontrolom jakościowym. Wiele firm już przed przyrządzaniem mieszanek ma wpływ na produkty w nich użyte – zajmując się ich uprawą w starannie kontrolowanych warunkach biologicznych.

Przy wyborze „słoiczkowego jedzenia” warto natomiast sprawdzać zawartość soli i cukru, by unikać nadmiernej ich ilości.

Słoiczkowe jedzenie dla maluchów jest dobrą alternatywą dla domowego gotowania. Jedyną jego wadą jest przede wszystkim wysoka cena.

Pokochać talerz

Przy urozmaicaniu diety niemowlaka należy pamiętać przede wszystkim o tym, że jedzenie powinno być zajęciem pełnym rozkoszy i nie może mieć nic wspólnego z przymusem. Kiedy wasze dziecko zacznie czerpać radość z poznawania nowych smaków, z karmieniem nie będzie najmniejszego kłopotu. Jeśli jest wystarczająco duże – dajcie mu do ręki łyżkę, by samo zmierzyło się ze swoim apetytem – pełen brzuszek malucha i dobra zabawa w jednym – gwarantowane!