Spacerowanie to najbardziej naturalna i bezpieczna forma aktywności fizycznej. Tania i zawsze dostępna.
Spacerowanie to najprostsza forma ruchu – polecana niemal wszystkim kobietom w ciąży. Do jej uprawiania potrzebujemy jedynie odpowiedniego stroju, wygodnych butów i… odrobinę chęci.
Buty, chęci i… w drogę!
Nawet kobiety, które nie miały za wiele do czynienia ze sportem przed ciążą, z powodzeniem mogą zacząć regularne spacery – pod warunkiem, że nie ma ku temu żadnych medycznych przeciwwskazań.
-Przed zajściem w ciążę do pracy jeździłam wyłącznie samochodem. Kiedy okazało się, że niedługo będę mamą, a mój jedyny ruch ogranicza się do przejścia z mieszkania do samochodu, postanowiłam zmienić przyzwyczajenia. Celowo przerzuciłam się więc na komunikację miejską, a ponieważ do najbliższego przystanku mam jakieś 20 minut szybkiego marszu, każdego dnia uzbierało się ok. godziny spaceru. Taka chwila marszu przed pracą i po pracy to naprawdę fajna sprawa. Dodaje energii, poprawia nastrój, polepsza krążenie. Myślę, że te regularne spacery miały duży wpływ na moje samopoczucie w ciąży. Kiedy po urlopie macierzyńskim wróciłam do pracy zawodowej, auto zostało na parkingu. Codziennie dojeżdżam do biura rowerem, a przy złej pogodzie – korzystam z komunikacji miejskiej. Nie wyobrażam już sobie codziennego funkcjonowania bez ruchu” – mówi Kamila z Wrocławia, mama rocznej Amelki.
Sport dla emerytów?
Spacery pozwalają zachować dobrą kondycję i jednocześnie są bezpieczne zarówno dla dziecka, jak i dla przyszłej mamy. Dzieci mam, które są aktywne w czasie ciąży, są lepiej dokrwione, a noworodki zazwyczaj uzyskują wysoką punktację w skali Apgar. Aktywność fizyczna w ciąży poprawia sprawność, zmniejsza bóle pleców, przeciwdziała uporczywym obrzękom i drętwieniu stóp. Kobieta, która uprawia w ciąży sport lepiej poznaje swoje ciało, szybko reaguje na wszelkie niepokojące symptomy, dzięki czemu mniej obawia się samego porodu. Regularne spacery mają wręcz zbawienny wpływ na przyszłe mamy, a ruch w ciąży łagodzi stres, poprawia krążenie i wyzwala pozytywne emocje.
-Dużo spacerowałam zarówno podczas pierwszej, jak i drugiej ciąży. Dzięki codziennej dawce ruchu i świeżego powietrza obie ciąże przebiegały bez żadnych komplikacji, a po porodzie szybko udawało mi się wrócić do dawnej sylwetki. Myślę, że wiele kobiet nie docenia spacerowania, postrzegając je jako sport dla emerytów. Za to katują się raz w tygodniu na siłowni czy aerobiku i wierzą, że dla swojego zdrowia zrobiły wszystko. A regularne spacery mogą przynieść ogromne efekty – usprawniają pracę serca, rozciągają mięśnie, wzmacniają kości, mają wpływ na szybszy i mniej bolesny poród” – mówi Aneta z Białegostoku.
Chodź ze mną na spacer!
Badania amerykańskich uczonych potwierdzają, że spacery w czasie ciąży pozwalają szybko wrócić do formy po porodzie. Wystarczy nawet pół godziny wolnego marszu każdego dnia, żeby przyszła mama czuła się dobrze – zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Korzystne efekty spacerowania zauważalne są wtedy, gdy chodzimy regularnie (co najmniej 4 razy w tygodniu). W czasie marszu warto pamiętać o ćwiczeniu głębokich, wolnych oddechów, które świetnie uaktywniają przeponę.
Jeśli spacery kojarzą nam się wyłącznie z nudą i sportem zarezerwowanym dla osób starszych, warto do pieszych wędrówek zaprosić męża, koleżankę czy mamę. Na spacerze często można też poznać inne kobiety spodziewające się dziecka. Być może one także szukają towarzystwa, a wtedy wystarczy umówić się na codzienne wspólne maszerowanie o tej samej porze.
–Nigdy nie przepadałam za spacerami. Chyba nawet nie umiałam spacerować. Dla mnie godzinna przechadzka w jakimś parku była po prostu stratą czasu – przecież też sam dystans można pokonać w 15 minut. Nie potrafiłam czerpać przyjemności ze spacerów, za to czynnie uprawiałam wspinaczkę skałkową, zimą jeździłam na nartach. Kiedy zaszłam w ciążę i okazało się, że moje ukochane sporty są zbyt niebezpieczne i nie wiadomo na jak długo muszą pójść w odstawkę, postanowiłam przerzucić się na pływanie. Los jednak chciał inaczej – już po pierwszej wizycie na basenie pojawiła się niemiła infekcja i lekarz zasugerował zrezygnowanie z pływania. Niedługo potem zdiagnozowano u mnie ostrą anemię i jedyna aktywność fizyczna, na jaką mogłam sobie pozwolić, to było właśnie tak nielubiane spacerowanie… Z pomocą nieoczekiwanie przyszedł mój mąż. Każdego wieczora wybieraliśmy się na długą przechadzkę, a w weekendy odwiedzaliśmy pobliskie miasteczka. Dzięki temu odkryłam niesamowitą przyjemność ze spacerowania, poznałam uroki wszystkich okolicznych miejscowości, spędziłam niezapomniane chwile z mężem i utrzymałam dobrą kondycję. Spacery to najlepszy sposób na aktywność fizyczną w ciąży – dla wszystkich kobiet, które nie są wysportowane albo po prostu przebieg ciąży nie pozwala im na większy wysiłek” – mówi Julia, mama półrocznego Kacpra.
Nieco inne spacerowanie
Jeśli zwykłe spacerowanie nam nie wystarcza, wielu specjalistów poleca kobietom w ciąży coraz bardziej popularny w naszym kraju Nordic Walking. Technika Nordic Walking jest połączeniem marszu (chodu sportowego) z techniką jazdy na nartach biegowych – odpychania się od podłoża. Nordic Walking jest uznawany za sport optymalny w czasie ciąży. Użycie kijków stabilizuje postawę i odciąża kręgosłup, a ruch na świeżym powietrzu powoduje lepsze dotlenienie organizmu. Nordic Walking zapewnia też sprawność poprzez wzmocnienie muskulatury ciała przyszłych mam. Spacerowanie w skandynawskim stylu angażuje aż 90% naszych mięśni, a marsz z kijkami można uprawiać przez cały rok – niezależnie od pogody.
–Nordic Walking uprawia mój tata i kiedy zaszłam w ciążę, zaproponował, że nauczy mnie poprawnie chodzić z kijkami. Bo to podobno dobry sport dla ciężarnych. Poprawnie chodzić? Przecież często na pieszych wędrówkach można spotkać dziesiątki ludzi w różnym wieku, którzy podpierają się profesjonalnymi kijkami. Nie sądziłam, że tego trzeba się uczyć. Jak się później okazało, technik marszowych jest sporo, a niestety większość osób, która bawi się w Nordic Walking nie chodzi poprawnie, tylko wlecze za sobą kijki. Spróbowałam i zakochałam się w tym sporcie. Brzuszek rósł, a ja w towarzystwie taty z wielką przyjemnością pokonywałam nowe trasy – zawsze dopasowane do mojej formy i samopoczucia. Kijki towarzyszyły mi do ósmego miesiąca ciąży. Czułam się świetnie i bardzo mocno polecam Nordic Walking wszystkim przyszłym mamom” – mówi Ela, mama trzymiesięcznej Oliwki.
Spacerowanie to więc jedna z najlepszych form aktywności fizycznej w ciąży. A jeśli nadal nie czujemy się przekonane, pamiętajmy, że marsz w ciąży – oprócz wszystkich opisanych powyżej zalet ma jeszcze jeden atut – świetnie przygotowuje do dłuuugich i nieuniknionych spacerów z maluchem, który niebawem przyjdzie na świat.