Sprawdź, czy popełniasz te 5 błędów w inhalacji dziecka!

Przedstawiamy najczęstsze błędy podczas inhalacji dziecka! To warto wiedzieć!

dziecko pod kołdrą po inhlalacji


Podziel się na


Inhalator to podstawowe narzędzie w przypadku wszelkich infekcji dróg oddechowych u dziecka. Lekarze bardzo często zalecają tę metodę podania leku, jednak warto upewnić się, że całą procedurę wykonuje się prawidłowo.

Inhalacje i nebulizacje

Inhalacje to „klasyczne” metody podawania leków i leczenia dolegliwości dróg oddechowych – trzeba pamiętać, że przecież nawet domowa „parówka” z wykorzystaniem ziół czy olejków eterycznych to też inhalacja. Obecnie inhalatory lub nebulizatory (te drugie pozwalają podać lek w postaci mgiełki) to urządzenia zapewniające precyzyjne podanie leku wziewnego. W ich przypadków bardzo ważne jest to, by całą procedurę wykonać w sposób prawidłowy. Niestety, często sami lekarze nie udzielają pełnych informacji na ten temat. Poznaj najczęstsze błędy podczas inhalacji!

Niepłukanie jamy ustnej po inhalacji

Leki wziewne mają wniknąć i zadziałać – czy to w oskrzelach czy płucach, jednak nie da się ich podać w taki sposób, aby nie dotknęły zupełnie błon śluzowych w ustach, gardle czy jamie nosowej. Kluczowym i nieodzownym elementem prawidłowo przeprowadzonej inhalacji jest więc przepłukanie wodą ust dziecka już po wszystkim. Jeśli maluch nie potrafi jeszcze płukać ust – można podać mu ulubiony napój lub pozwolić umyć zęby.

Substancje podawane drogą inhalacji, choć skuteczne w przypadku danej dolegliwości, mogą wywołać szereg działań niepożądanych w jamie ustnej i gardle.

Jakie to dolegliwości?

  • grzybica – pojawia się często jeśli podawany jest wziewny steryd lub antybiotyk;
  • osłabienie szkliwa zębów prowadzące do próchnicy;
  • zapalenie błony śluzowej ust;
  • podrażnienie gardła.

Nieprzemywanie sprzętu po wykonaniu inhalacji

Przede wszystkim – należy dokładnie zapoznać się z ulotką i zaleceniami dotyczącymi konserwacji urządzenia. Producent zaleca zwykle jego mycie i osuszanie po każdym użyciu. To ważne, ponieważ w inhalatorze zostają resztki leku, których należy się pozbyć. Niektóre urządzenia lub ich części można także wyparzać we wrzątku.

chłopiec w łóżku

Brak pomocy w odkrztuszaniu

Drogą inhalacji czy nebulizacji często podawane są leki mające rozrzedzić zalegającą wydzielinę i sprawić, by dało się ją sprawnie odkrztusić. Niestety, mniejsze dzieci nie umieją odpowiednio wykrztuszać, dlatego też trzeba im w tym pomóc opukując je czy oklepując. Najlepiej zapytać o to lekarza i poprosić, by pokazał jak wygląda poprawna technika (ponieważ nie chodzi po prostu o uderzanie otwartą ręką na ślepo po plecach).

Zła pozycja dziecka podczas inhalacji

Nie należy inhalować dziecka w pozycji leżącej – to utrudnia przenikanie leków tam, gdzie powinny się znaleźć, czyli do oskrzeli i płuc – zatrzymują się natomiast np. na ścianach gardła czy podniebieniu. Najlepiej będzie, kiedy maluch usiądzie lub znajdzie się w pozycji półleżącej.

Zły rozmiar/złe założenie maseczki

Przed rozpoczęciem inhalacji należy upewnić się, że maseczka czy też ustnik są dopasowane do małej twarzyczki dziecka. Jeśli nie – warto dokupić takie, które będą odpowiedniego rozmiaru. Niedopasowanie grozi nie tylko tym, że część leku „ucieknie” przez szczeliny, ale także podrażnieniem oczu. Zawsze trzeba też uważać, by podczas inhalowania wszystko szczelnie przylegało, maseczka powinna obejmować usta i nos, nie może sięgać rejonu oczu. Jeśli dziecko jest już starsze, lepszym pomysłem niż maseczka będzie specjalny ustnik.