Ten szczególny dzień stanowi świetny pretekst do odświeżenia naszych relacji w związku, do odnalezienia nowych wspólnych przyjemności, do zrobienia dla drugiej osoby czegoś wyjątkowego.
Zbliżają się Walentynki. Przywędrowały do nas z kultury francuskiej i krajów anglosaskich kilkanaście lat temu i od tej pory również w Polsce zakochani świętują 14 lutego. Nazwa święta pochodzi od św. Walentego, włoskiego biskupa mającego moc uzdrawiania chorych, którego wspomina się w kościele katolickim tego dnia. Co prawda wiele osób krytykuje Walentynki, będące w ich mniemaniu wytworem kultury amerykańskiej, która wypiera rodzime tradycje – ale czy zrobienie miłej niespodzianki ukochanej osobie właśnie w tym (czy jakimkolwiek innym) dniu faktycznie może być nie na miejscu?
Całuski, cukiereczki, ciasteczka…
Już od czasów średniowiecza 14 lutego zakochani obdarowują się wzajemnie różnymi drobiazgami. Pierwszą i od lat niezmienną tradycją jest karteczka z miłosnym wyznaniem, najlepiej samodzielnie wykonana i fantazyjnie ozdobiona. Taki prezent szczególnie zyskuje na wartości w dzisiejszych czasach, kiedy okolicznościową kartkę można kupić w każdym kiosku lub wysłać e-walentynkę mailem czy nawet sms-em. Ukochana osoba na pewno doceni fakt, że w przygotowanie podarunku włożyliśmy serce.
Kobiety zawsze doceniają kwiaty, więc i przy tej okazji piękna róża czy szykowna orchidea będzie uroczym uzupełnieniem wieczoru. Ponieważ w Walentynki liczy się gest i symbolika – jeden kwiat, w komplecie z czułym całusem, w zupełności wystarczy.
Słodycze – kto ich nie lubi? Możemy zakasać rękawy i upiec ciasteczka czy torcik w kształcie serca. Warto przy okazji nawiązać do dawnych tradycji – król Anglii Henryk VIII podarował Annie Boleyn lukrowane na różowo jabłko symbolizujące owoc z rajskiego ogrodu. Dla osób niezbyt utalentowanych kulinarnie ratunkiem są cukiernie, gdzie można znaleźć np. piękny piernik z imieniem ukochanej czy ukochanego.
Kobiety zawsze doceniają kwiaty, więc i przy tej okazji piękna róża czy szykowna orchidea będzie uroczym uzupełnieniem wieczoru. Ponieważ w Walentynki liczy się gest i symbolika – jeden kwiat, w komplecie z czułym całusem, w zupełności wystarczy. Wielkie kosztowne bukiety można zostawić na inne, bardziej formalne okazje – w tym dniu najważniejszym jest, abyście spędzili go razem.
Inne drobiazgi? Ukochanej osobie można podarować to, na co tylko mamy ochotę. Możemy podejść do tematu bardzo lekko i z humorem – w sklepach czekają stosy wesołych serduszek „Made in China”, zmysłowych olejków do masażu, pięknej bielizny i innych prezentów intymnych. Z drugiej strony otworem stoją sklepy z biżuterią – powinni do nich zajrzeć zwłaszcza panowie, którzy od dłuższego czasu planują oświadczyny. To może być idealna data, a jeśli wybieramy się w tym czasie do Włoch, w rejony Umbrii – możemy nawet wziąć udział w Święcie Zaręczyn.
Cały dzień dla zakochanych
W tym roku tak się szczęśliwie złożyło, że Walentynki wypadają w niedzielę. Dla wielu z nas jest to dzień wolny od pracy, można więc urządzić wyjazd do innej miejscowości. Romantyczny spacer w ośnieżonym parku czy wspólny wypad narciarski z pewnością zaostrzą apetyt przed walentynkową kolacją. Zastanówcie się, co lubicie razem robić, na co zwykle brakuje Wam czasu. Być może w tym wyjątkowym dniu waszymi dziećmi będzie mogła zająć się babcia, dzięki czemu spełnicie ciche marzenia o całym dniu leniuchowania w łóżku. A może od wieków nie udało wam się wybrać do kina czy teatru. Walentynki można porównać do ważnej rocznicy, np. ślubu, zaręczyn czy pierwszej randki. To jest wasz dzień i wasza noc. Nacieszcie się sobą…
Zadbajcie o swój wygląd i samopoczucie. Najlepiej wspólnie. Poczujcie się sexy. Możecie się wybrać do centrum wellness, rozgrzać ciało w saunie i pogawędzić w jacuzzi. Równie kuszącą opcją jest relaksująca kąpiel w domowym zaciszu i wzajemny masaż z użyciem pachnącego olejku. W tym dniu powinniście poczuć się piękni i kochani. Zapomnijcie o troskach codziennego dnia i pielęgnujcie wasz związek. Możecie odkryć wiele przyjemnych rytuałów, które być może zechcecie kontynuować również bez okazji.
Święto nie dla singli?
W potocznym rozumieniu Walentynki to święto wyłącznie dla par. Osoby, które z różnych przyczyn nie mają partnera często w tym dniu czują, że samotność doskwiera im bardziej niż zwykle. Nie jest to jednak dzień stracony dla singli – w wielu krajach wszyscy radośnie go świętują, a walentynki podarowuje się również przyjaciołom czy znajomym w pracy jako wyraz sympatii.
Można do sprawy podejść na wesoło, podobnie jak Justa, która napisała na jednym forum internetowym: – Nie zapomnę Walentynek sprzed 2 lat, ja i moja przyjaciółka Ania byłyśmy permanentnymi singielkami. Postanowiłyśmy nie dać się melancholii i spędzić ten wieczór razem. Wybrałyśmy się do ulubionej pizzerii na kolację i zamówiłyśmy pyszny zestaw walentynkowy dla dwojga. Przy wszystkich pozostałych stolikach siedziały zakochane pary i podejrzanie na nas spoglądały, zwłaszcza kiedy jadłyśmy torcik w kształcie serduszka z jednego talerzyka. Było bardzo wesoło i sympatycznie, uśmiałyśmy się jak norki, żartując z naszego staropanieństwa. A w przeciągu kilku kolejnych miesięcy poznałyśmy nasze drugie połówki…
Nie wystarczy raz w roku
Przeciwnicy Walentynek twierdzą, że okazywać uczucia trzeba przez cały rok, a nie tylko 14 lutego. Podkreślają, że jest to sztuczna i komercyjna zachodnia tradycja, która ma na celu skłonienie ludzi do niepotrzebnych zakupów gadżetów w kształcie serca. Nie można zaprzeczyć, że sklepy na początku lutego są zasypane dekoracjami tematycznym, ale czy nie dzieje się tak przy okazji każdego innego święta?
Ten szczególny dzień stanowi świetny pretekst do odświeżenia naszych relacji w związku, do odnalezienia nowych wspólnych przyjemności, do zrobienia dla drugiej osoby czegoś wyjątkowego. Każdy, kto trwa w wieloletnim związku wie, że uczucia muszą być pielęgnowane najczęściej, jak to jest tylko możliwe, a Walentynki tylko nam o tym przypominają…