Szacunek dla samotnej mamy

Wyobraźcie sobie, że nie możecie sobie zrobić wakacji od dziecka ani na chwilę, nawet gdy jesteście niewyobrażalnie zmęczone…

Zorganizowana mama


Podziel się na


Bawiłam się w samotną mamę tylko raz, przez miesiąc, a przecież mój mąż był na wyciągniecie telefonu i Skype’a, brał odpowiedzialność za nasze decyzje, wspierał mnie w trudnych chwilach, nie miałam go tylko pod ręką. Ale świetnie pamiętam wieczorne zmęczenie i brak kogoś, z kim mogłabym pośmiać się z naszego synka. Poza tym byłam zakłopotana atencją, jaką moje dziecko zaczęło obdarzać wszystkich facetów: sąsiadów, ochroniarzy, ojców innych dzieci… A tutaj poznałam prawdziwą samotną mamę: sympatyczną, z perlistym śmiechem, dzielną i pogodną.

Taka mama wie, że o wszystkim musi pamiętać sama. Że musi zadbać o siebie i dziecko, bo nikt inny tego nie zrobi. Musi zarobić pieniądze na życie, a jednocześnie poświęcić swej córeczce dwa razy tyle uwagi (dziadków też ma daleko). Nawet gdy ma do pomocy nianię albo koleżankę, wie, że one idą do domu lub na urlop, a mama – no właśnie – zostaje sama.

Samotne macierzyństwo

Taka mama – o dziwo! – nigdy nie narzeka. Czasem tylko wyrwie jej się uwaga, że były przeziębione, ale musiały wyjść po zakupy albo że była u dentysty razem z córeczką. Taka mama wie, że jej dniówka nie kończy się, gdy wróci do domu.

Taka mama wspomina tylko mimochodem, że dziecko lgnie do innych mężczyzn i doda po cichu, że kraje jej się serce, gdy mała zbiera pieniążki do skarbonki, „żeby kupić tatusia”. Ale nosi głowę dumnie i pamięta, że nie chodzi o byle spodnie w domu, tylko o prawdziwego mężczyznę, który dorówna takiej wyjątkowej samotnej mamie.

Taka mama jest świetnie przygotowana na wszystkie okazje: na spacerze ma kanapkę, jabłko, słodki deser i picie, chusteczki nawilżane, plaster na rozbite kolano i krem przeciw odparzeniom pupy (oraz lizaka ostatniej szansy). Gdyby samotne mamy zajmowały się zaprowiantowaniem armii napoleońskiej, Francuzi zdobyliby Moskwę bez trudu, jestem o tym przekonana.

Dlatego w szczycie zmęczenia, rozmemłania, złego humoru, irytacji na męża i dziecko, pomyślcie sobie o samotnej mamie i oddajcie jej należny szacunek. Mnie to przywraca do pionu.