O szoku termicznym mówimy w sytuacji, kiedy dochodzi do szybkiej zmiany temperatury ciała, czyli przeważnie – kontaktu rozgrzanego organizmu z zimną wodą. To bardzo groźne!
Może się wydawać, że po intensywnej jeździe na rowerze czy gonitwie po podwórku nie ma nic lepszego, niż wskoczenie do zimnej wody. Tymczasem – nie ma nic groźniejszego! Chroń dziecko przed szokiem termicznym!
Szok termiczny
O szoku termicznym mówimy w sytuacji, kiedy dochodzi do szybkiej zmiany temperatury ciała, czyli przeważnie – kontaktu rozgrzanego organizmu z zimną wodą. Proces przebiega niezwykle szybko, ponieważ woda błyskawicznie przewodzi ciepło i ochładza organizm niemalże 20 razy szybciej niż powietrze!
Szacuje się, że ryzyko szoku termicznego niesie woda o temperaturze około 0 st. C., ale już ta, o temperaturze około 13 st. może powodować szybki spadek temperatury ciała i zaburzenie wewnętrznej równowagi (kłopoty z krążeniem, oddychaniem). Warto też pamiętać, że wszystko jest zależne od dodatkowych czynników – w upalne dni ciało nagrzewa się znacznie szybciej i wówczas do wystąpienia szoku termicznego może dojść błyskawicznie.
Objawy szoku termicznego
W wyniku kontaktu rozgrzanego ciała z zimną wodą dochodzi do:
- spadku temperatury ciała;
- kłopotów z oddychaniem – przyspieszony, głęboki, niekontrolowany oddech, odbierany jako dyszenie (zamiast tego możliwy jest także brak oddechu – zarówno obiektywny, jak i subiektywny, a skutkiem tego może być bardzo niebezpieczny kurcz krtani);
- zaburzeń krążenia krwi;
- skurczów mięśni;
- zawrotów głowy;
- zamroczenia;
- braku orientacji – jeśli zimna woda dostanie się do uszu i nosa;
- paniki.
Niestety, to nie wszystkie konsekwencje, bo wskutek wspomnianych procesów może dochodzić do omdleń, a nawet – zatrzymania pracy serca. Co więcej, jeśli osoba nie zostanie natychmiast wyjęta z wody, głębokie oddechy mogą spowodować przedostanie się wody do płuc, a to – grozi utonięciem.
Jak pomóc?
Pierwszym, co należy zrobić, kiedy podejrzewamy u dziecka wystąpienie szoku termicznego, jest ogrzanie go i próba wyrównania temperatury wyziębionego organizmu. Należy przenieść dziecko w bezwietrzne, suche i ciepłe miejsce, zdjąć zamoczone ubranie i delikatnie ogrzewać plecki, głowę, szyję, a stopniowo resztę ciała (np. przy pomocy koca/ ręcznika). Jeśli dziecko starci przytomność konieczne jest rozpoczęcie akcji ratowniczej – zewnętrzny masaż klatki piersiowej i sztuczne oddychanie oraz wezwanie pogotowania.
Ryzyko wystąpienia szoku termicznego zwiększają takie stany organizmu, jak krwawienie miesiączkowe czy duże zmęczenie. W przypadku dziecka warto więc zadbać, by nie wchodziło do wody (morza, jeziora, ale nawet przydomowego basenu!), jeśli nie jest wystarczająco wypoczęte. Należy też pamiętać, by oswajać dziecko z wodą stopniowo – najpierw zanurzyć jedynie kostki, potem kolana, ochłodzić wodą twarz, kark, okolice serca, a z czasem dopiero pozwolić na zamoczenie całego ciała.
Pamiętajmy też, że woda morska jest bardzo zdradliwa – prądy sprawiają, że może zmienić temperaturę w przeciągu kilku godzin. To, że wcześniej była ciepła nie oznacza, że taka jest nadal nawet, jeśli nie spadła temperatura powietrza!