Umieralność dzieci na świecie

Śmierć jest zawsze wielką tragedią dla tych, którzy zostają – często nagle – pozbawieni najdroższej osoby.



Podziel się na


Trochę liczb

Śmiertelność dzieci, szczególnie tych najmłodszych (do 4. roku życia), nie jest już tak dużym problemem jak jeszcze 30-40 lat temu. Nadal jednak wskutek różnorodnych przyczyn tragedia ta dotyka zarówno rodziców świeżo upieczonych, jak i tych dojrzałych w rodzicielstwie. Według danych Rocznika Demograficznego z 2009 roku, najwięcej, bo aż 2656 zgonów dzieci przypada właśnie na najmłodszy wiek: 0-4 lata, przy czym zdecydowana większość obejmuje okres przed ukończeniem 1. roku życia, najczęściej w ciągu pierwszego miesiąca po urodzeniu (2327). Ma to związek przede wszystkim z ciężkim przebiegiem schorzeń zakaźnych, urazami, chorobami o podłożu genetycznym i wadami wrodzonymi oraz powikłaniami okołoporodowymi. Dzięki rozwojowi medycyny liczby te z roku na rok ulegają zmniejszeniu. Dla porównania jeszcze jedenaście lat temu (rok 2000) w pierwszym roku swojego życia umierało 3068 maluchów, a tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego (1980 r.) było ich aż 17700! W 2009 roku zanotowano także 259 zgonów dzieci w wieku 5-9 lat i 365 przypadków śmierci dzieci starszych (10-14 lat). Zgodnie z najnowszymi raportami GUS-u dotyczącymi umieralności Polaków („Podstawowe informacje o rozwoju demograficznym Polski w latach 2000-2010″), w ubiegłym roku zanotowano o 100 zgonów niemowląt mniej (czyli 2200). Wciąż zdecydowana większość najmłodszych dzieci (70%) umiera zanim ukończy pierwszy miesiąc życia.

Przyczyny śmierci dzieci

Do najczęstszych przyczyn śmierci dzieci należą: komplikacje okołoporodowe, wrodzone wady genetyczne, urazy i choroby zakaźne. U dzieci starszych zdarzają się także zatrucia, a olbrzymim problemem są samobójstwa. Połowa niemowląt, tracących życie w ciągu 27 dni od urodzenia, umiera jeszcze w pierwszym tygodniu życia. Jaka jest tego przyczyna? Najczęściej w grę wchodzą konsekwencje powikłań, które nastąpiły podczas porodu, ale nierzadko przyczyną śmierci noworodków są także komplikacje, których kobieta doświadczyła jeszcze w ciąży (różne stany patologiczne, kwalifikujące stan do grupy ciąż wysokiego ryzyka, ale także dolegliwości, których stopień zagrożenia nie jest do końca znany podczas ciąży). Sporą grupę przyczyn zgonów niemowląt (ok. 1/3) tworzą wrodzone wady genetyczne, często nierozpoznane w okresie prenatalnym. Śmiertelność determinowana jest także chorobami nabytymi we wczesnym okresie życia – szczególnie zakaźnymi, ale i urazami. W przypadku dzieci starszych (5-19 lat) zgony są najczęściej skutkiem urazów i zatruć; mogą być one również konsekwencją poważnych chorób, np. nowotworowych (13% zgonów) czy układu nerwowego. Niepokojący jest wzrost liczby samobójstw, które dziś stanowią aż 20% wszystkich zgonów w tej grupie wiekowej.

Umieralność dzieci unijnych

Z obserwacji naukowców wynika, że śmiertelność dzieci w krajach wysoko rozwiniętych jest coraz rzadsza i zwykle jest odbiciem tylko niektórych problemów zdrowotnych na danym terenie. Na tle Unii Europejskiej umieralność polskich dzieci plasuje się na wyższym poziomie (Polska zajmuje 19. miejsce na liście 27 krajów). Według autorów pracy „Perspektywy dalszego obniżenia umieralności dzieci i młodzieży w Polsce” Medycyny Wieku Rozwojowego, Polska znajduje się na 22. miejscu w statystyce zgonów dzieci z przyczyn zewnętrznych (np. wypadki komunikacyjne). Nieco lepiej sytuacji naszego kraju wygląda w przypadku przyczyn pozostałych. Niestety, większość z nich przypisuje się do grupy przyczyn nieokreślonych – brak wiedzy na temat etiologii dolegliwości prowadzących do śmierci dziecka nie może tym samym zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości. Dzieci należące do krajów unijnych umierają najczęściej w wyniku urazów (30% w kategorii wiekowej 1-4, 70% w kategorii 15-19), przede wszystkim odniesionych w wypadkach komunikacyjnych.

Na świecie

Współczynnik umieralności dzieci jest najwyższy w krajach, w których panuje bieda i ograniczony bądź minimalny dostęp do służby medycznej oraz higieny. Ze zgonami dzieci najczęściej do czynienia mają rodzice z ubogich krajów afrykańskich i azjatyckich. W dużo lepszej sytuacji są Europejczycy, Australijczycy oraz mieszkańcy Stanów Zjednoczonych i bogatych krajów Azji. Stopień umieralności (dzieci i dorosłych) jest zwykle odbiciem poziomu rozwoju kraju i opieki zdrowotnej. Poprawa tego stanu obserwowana w ostatnich latach jest dowodem na to, że dominującą rolę zaczęła odgrywać profilaktyka (np. szczepienia, badania kontrolne), a nowe technologie pozwalają wykryć choroby i ewentualne przyczyny śmierci na etapie, na którym możliwe jest podjęcie działań interwencyjnych. Nadzieję niosą prognozy WHO o dwukrotnie szybszym tempie spadku liczby zgonów w ciągu ostatniej dekady. Oby decyzje, które skutkują takimi wynikami – a więc zwiększenie wydatków na opiekę zdrowotną, edukacja społeczeństwa czy programy szczepień – były wciąż podejmowane, by ograniczyć śmiertelność najmłodszych w jak największym stopniu.