Vademecum – rozwój dziecka w pierwszym roku życia

Pierwszych dwanaście miesięcy to czas najbardziej dynamicznego rozwoju dziecka. Następuje rozkwit fizyczny, umysłowy i społeczny – a samo ciałko malucha rośnie trzykrotnie.



Podziel się na


Spis treści
1. 
Nierozerwalna więź
2. 
45 razy na minutę
3. 
Poznawanie świata
4. 
Odruchy bezwarunkowe
5. 
Niewybredny smakosz
6. 
Pozycja foki
7. 
Samodzielne siedzenie
8. 
Raczkowanie
9. 
Dźwięki i słowa
10. 
Pozycja wyprostowana
11. 
Pierwszy rok

Nierozerwalna więź

Rozwój zmysłowo-ruchowy noworodka dotyczy sfery sprawnościowej oraz psychicznej, które są w okresie pierwszego roku życia nierozerwalnie związane ze sobą, a relacje te zaczną się rozluźniać dopiero wraz z upływem czasu. Wraz z dojrzewającym układem nerwowym następuje stopniowe doskonalenie poszczególnych umiejętności oraz wypracowywanie odpowiednich reakcji na bodźce płynące z otoczenia. Zachodząca integracja wrażeń zmysłowych z ruchem zaczyna się już w okresie płodowym, a najwcześniej kształcą się zmysły czucia, równowagi i słuchu, tymczasem dziecko wraz z poznawaniem nowych bodźców uczy się odpowiednich reakcji i poznaje ich związek przyczynowo-skutkowy. Efektem tego są nabywane konkretne umiejętności, ściśle związane ze „zwrotnymi punktami rozwojowymi”, jakie wyznaczają prawidłową drogę rozwoju malucha. Najważniejszymi z nich, określanymi także jako kamienie milowe, są: unoszenie głowy w leżeniu na brzuszku, skoordynowanie obrotów z pleców na brzuch i z brzucha na plecy, siadanie oraz chodzenie.

45 razy na minutę

W pierwszych tygodniach dziecko nie jest zbyt aktywne – śpi nawet dwadzieścia godzin na dobę. Dziecko tuż po urodzeniu ma stosunkowo dużą główkę, na której znajdują się dwa miękkie miejsca, tzw. ciemiączka. Większe z nich, tzw. ciemię duże, całkowicie zarasta dopiero w drugim roku życia, podczas gdy mniejsze – już pod koniec trzeciego miesiąca życia. Maluch oddycha bardzo szybko, bo aż do 45 razy na minutę, przy czym jego oddechy są nieregularne i przerywane. Pod koniec pierwszego miesiąca maluch waży o ok. 700 g więcej i jest większy o 2 cm. Początkowo ruchy części ciała u dziecka są nieskoordynowane, co zaczyna zmieniać się między drugim a czwartym miesiącem życia, kiedy maluch zaczyna kontrolować ruchy głowy, wkładać do ust ręce i zabawki, a także szukać pokarmu i uśmiechać się do osoby karmiącej. W pierwszych tygodniach dziecko nie jest jednak zbyt aktywne – śpi nawet dwadzieścia godzin na dobę. Jednak już wówczas maluszek reaguje na dźwięki – przy czym trzeba zaznaczyć, że nagły odgłos dzwonka powoduje u zdrowego dziecka powstanie reakcji Moro. Noworodek jest zdolny do lokalizacji źródła dźwięku. Dziecko może przerwać swoje czynności, odwracać oczy w kierunku źródła dźwięku, okazywać ogólne pobudzenie. Również od pierwszych chwil życia samo wydaje dźwięki, które w przyszłości doprowadzą go do opanowania mowy. Pamiętajmy: mówiąc wyraźnie, nie upraszczając zbytnio języka w obecności dziecka, możemy stymulować naukę języka. Kiedy jednak dziecko wydaje pierwsze dźwięki – naśladujmy je, aż ono zrewanżuje się nam, próbując powtarzać fragmenty naszych rozmów.

Ile śpi dziecko

Poznawanie świata

Nigdy nie jest zbyt wcześnie na naukę i wspólne przeglądanie książek, tym bardziej, że kolorowe ilustracje są w stanie dać też wiele bodźców dla rozwoju zmysłu wzroku dziecka. Jednak i w tym przypadku bądźmy świadomi, że w pierwszym roku życia lepiej nie przytłaczać brzdąca zbyt jaskrawymi kolorami – w domu warto eksponować stonowane, pastelowe kolory – to zachęci dziecko do poznawania świata, a nie odstraszy natłokiem ostrych wrażeń. Pamiętajmy, że w pierwszych miesiącach wzrok dziecka jest bardzo słaby, nieskoordynowany, a maluch nie potrafi z początku płakać i rozpoznawać kolorów. W trzecim miesiącu maluch zaczyna reagować uśmiechem, śmiechem i ruchami na widok twarzy i tonu głosu ludzkiego, a także na pewne rutynowe czynności. Reaguje też płaczem, kiedy od niego odchodzisz, w obawie że już nie wrócisz. Jest już w stanie opierać się na przedramionach i podnosić główkę, a także, wykorzystując rozwinięte już mięśnie szyjne, śledzić wzrokiem postacie i przedmioty znajdujące się w jego bezpośrednim otoczeniu. Maluszek rozwija zmysł dotyku, słuchu i wzroku poprzez zabawy grzechotką i przyglądanie się swoim dłoniom, a także uczy się poznawać głębię przestrzeni – odnajdując się powoli w trójwymiarze. Często ssie swój palec, szczególnie, jeśli jest pozostawiane samemu sobie.

Odruchy bezwarunkowe

Noworodek przychodzi na świat z bezwarunkowymi odruchami, które w większości zanikną w okolicach czwartego miesiąca życia. Wśród nich można wymienić odruch Moro – wyprostowanie rąk i nóg, po czym zaciśnięcie pięści i objęcie klatki piersiowej w odpowiedzi na stres, odruch chwytny – silne zaciskanie palców na wybranym przedmiocie, odruch Rootinga – szukanie piersi mamy w odpowiedzi na dotknięcie policzka, odruch kroczenia – dziecko przytrzymywane pod pachami w pozycji pionowej usiłuje stawiać kroki, tak jakby starało się chodzić.

Niewybredny smakosz

Między czwartym a szóstym miesiącem dziecko jest już w stanie siedzieć przy naszej drobnej pomocy, a także operować językiem przy jedzeniu (przesuwać go lub wypychać, kiedy nie jest głodne), podkreślać swoim zachowaniem chęć jedzenia lub jej brak.

Od piątego miesiąca obserwuje się także reakcje dziecka na ton głosu. Od piątego miesiąca obserwuje się także reakcje na intonację: ton ostry, karcący – wywołuje płacz, gdy tymczasem ton przyjemny, spokojny – uśmiech. Dziecko chwyta już całą dłonią, jednak wciąż nie korzystając z kciuka, który zwykle pozostaje w środku dłoni. Nie potrafi także trzymać dwóch przedmiotów na raz – koncentrując się tylko na jednym.

Czteromiesięczny maluch próbuje łapać i jeść wszystko, co wpadnie mu w ręce. Dobrym prezentem dla niego są podwieszane grzechotki nad łóżkiem, co będzie stymulować jego rozwój. Dziecko potrafi już patrzeć dookoła, a wraz ze wzrostem sprawności wzrokowej idzie także rosnące zainteresowanie i świadomość otaczającego go świata. Dziecko wie, że ludzie i przedmioty, które uciekają z jego pola widzenia nie znikają, ale trzeba ich poszukać, wyraża także swoje nastawienie do konkretnych osób poprzez płacz lub śmiech, szukanie kontaktu i uważne słuchanie. Pory karmienia i snu są już stałe. Dziecko je średnio co trzy-cztery godziny, ale potrafi też wytrzymać nieco dłużej. W nocy śpi do siedmiu godzin bez przerwy, a w dzień o stałych porach.

Pozycja foki

W piątym miesiącu proporcje ciała ulegają stopniowej zmianie – głowa w stosunku do reszty ciała rośnie wolniej. Maluch osiąga pozycję „foki”, która jest etapem przejściowym na drodze do następnego etapu – raczkowania. Jest w stanie chwycić przedmiot całą dłonią z prostym kciukiem i przekładać ją z ręki do ręki, a także ma już swoją ulubiona zabawkę, co jest dowodem na rozwój emocjonalny i szukanie sposobu na rozładowanie stresu. Mogą też zacząć się wyrzynać pierwsze ząbki. Dziecko skupia swoją uwagę na własnym ciele i „bada się”, podobnie jak i twarz matki. Sprawność manualna rośnie z dnia na dzień i dziecko już swobodnie operuje dłońmi, przy czym rośnie też jego koordynacja wzrokowo-ruchowa i umiejętność oceny dystansu i proporcji. Świadomość zależności przyczynowo-skutkowej to kolejna opanowana umiejętność. Do tego dochodzi umiejętność koncentracji na jednym przedmiocie oraz rozpoznawanie nastawienia i emocji u osób dorosłych.

Samodzielne siedzenie

Od szóstego do ósmego miesiąca dziecko powinno nabyć umiejętność samodzielnego siedzenia, a także podnoszenia i utrzymywania małych przedmiotów. Od szóstego do ósmego miesiąca dziecko powinno nabyć umiejętność samodzielnego siedzenia, a także jest w stanie podnosić i utrzymywać w rączkach małe przedmioty. Umie pić z kubeczka przy niewielkiej pomocy, wskazuje i sięga po jedzenie lub je odpycha. Około szóstego miesiąca następuje przełomowy moment warunkujący kształtowanie się mowy – pojawia się gaworzenie. Powtarzając sylaby maluch powoli uczy się je łączyć i tworzyć proste wyrazy – na przykład: „ma-ma”. Dlatego też jak najwięcej mów do dziecka, baw się w „ a kuku!”, aby przyśpieszyć jego socjalizację i naukę. W siódmym miesiącu życia mózg dziecka osiąga połowę średniej wagi mózgu dorosłego. Dziecko pamięta wcześniejsze doświadczenia (do dwóch tygodni wstecz). Maluch toczy się po podłodze, dzięki czemu przemieszcza się z miejsca na miejsce. Umie także pełzać. Należy zabezpieczyć dom przed małym wędrowcem, gdyż łatwo o urazy w starciu z ostrymi kantami mebli. Brzdąc coraz pewniej szuka zgubionych zabawek, co jest dowodem na jego świadomość o istnieniu przedmiotów będących poza zasięgiem wzroku. Tym razem obiektem jego zainteresowania stają się nogi i stopy, które wkłada do ust, nie będąc świadomym, że są częścią jego ciała. Maluch uczy się rytmu zabaw i mowy, przywiązuje znaczenie do swojego imienia, a także imion innych domowników.

Samodzielne siedzenie

Raczkowanie

Między ósmym a dziesiątym miesiącem obserwuje się stałe, coraz mniejsze przyrosty wagi i długości ciała. Maluch już raczkuje, a wkrótce spróbuje przyjąć postawę wyprostowaną, może utrzymać kubeczek w dłoniach, skupia uwagę na przedmiotach oraz swoim odbiciu w lustrze. Dlatego należy jeszcze dokładniej przygotować dom na podróże dziecka. Wszelkie przedmioty mogące zagrażać życiu i zdrowiu dziecka muszą zostać zabezpieczone (a więc nie tylko krawędzie mebli czy gniazdka kontaktów, ale także wszelkie drobne przedmioty, które mogą skaleczyć lub zostać połknięte). Dziecko w tym okresie odkrywa zależności przyczynowo-skutkowe, upuszcza przedmioty i obserwuje, jak spadają, w ten sposób ucząc się przewidywania. Tracąc równowagę podczas siedzenia (potrafi już siadać w pełni samodzielnie), umie już podeprzeć się ręką. W ósmym miesiącu dziecko wyodrębnia z potoku mowy słowa, które zna i na dłużej je zapamiętuje. Rozumie znaczenie niektórych z nich, kojarzy je z sytuacjami i gestami, co może okazywać przez machanie rączką gdy powiesz „pa-pa”. Zawsze reaguje na swoje imię. W dziewiątym miesiącu maluch rozróżnia, a czasem sam wydaje polecenia, np. „daj”. Nadal jednak nie zawsze wie, gdzie się kończy jego własne ciało, a zaczyna środowisko zewnętrzne.

Dźwięki i słowa

W dziesiątym miesiącu życia przyrost masy ciała staje się coraz wolniejszy. Między dziesiątym a jedenastym miesiącem dziecko powinno uczyć się chodzić i utrzymywać ciało w postawie wyprostowanej, a także próbować jeść za pomocą łyżeczki.

Między dziesiątym a jedenastym miesiącem dziecko powinno zacząć naukę chodzenia i utrzymywania ciała w postawie wyprostowanej, a także próbować jeść za pomocą łyżeczki. W tym czasie maluch reaguje na ciche wołanie po imieniu z małej odległości. Tymczasem już nie tylko wypuszcza, ale też rzuca przedmioty i śledzi ich lot, słucha dźwięków towarzyszących upadkowi. Uczy się przewracać kartki książki, a także jest w stanie utrzymać nawet trzy przedmioty na raz. Malec powtarza wielokrotnie usłyszane dźwięki, a pomiędzy nimi może zdarzyć mu się wcisnąć jakieś proste słowo. Reaguje na pytania, próbuje stopniowo nawiązać kontakt poprzez rozmowę, szuka motywacji i pochwał.

Pozycja wyprostowana

W ostatnich miesiącach przed skończeniem roczku dziecko powinno chodzić i używać łyżeczki, a także próbować biegać i używać widelca oraz komunikować się za pomocą prostych zwrotów i gestów. Jedenasty miesiąc to powolne próby utrzymania się w pozycji wyprostowanej, ale na to przyjdzie jeszcze czas. Malec wstaje i chodzi jedynie przy Twojej pomocy lub trzymając się mebli. Dziecko potrafi za to otwierać wszystkie zamykane na magnes szafki, lżejsze szuflady i tym podobne, co może wprowadzić niemały chaos.

Umie już wkładać i wyjmować drobne przedmioty z większych. Przyswaja sobie coraz więcej słów, rozumie ich znaczenie i potrafi je wypowiedzieć. Najczęściej są to standardowe „mama”, „tata”, „pa-pa” i „nie”. Rośnie też powoli niezależność malucha, ale jego pierwsze samodzielne wyprawy kończą się zawsze powrotem do mamy po pokonaniu zaledwie kilku metrów.

Pozycja wyprostowana

Pierwszy rok

Dopiero przed nim nauka wspólnej zabawy, „życia” w grupie, podziału na „moje” i „twoje” oraz zrozumienia, że nie jest się środkiem świata. Pod koniec pierwszego roku dziecko waży przeciętnie 11 kg i mierzy 75 cm, co oznacza, że jego masa urodzeniowa zwiększyła się od trzech do czterech razy. Chętnie próbuje chodzić trzymane za jedną rękę, stopniowo przygotowując się do pierwszych samodzielnych kroków i spacerów. Przyswaja coraz większą ilość słów, szczególnie skupiając się na tych dźwiękonaśladowczych, jak „hau” czy „tik-tak”. Intrygują go dźwięki zwierząt, jako różne od mowy ludzkiej. Powoli przychodzi na czas na pierwsze interakcje z rówieśnikami, ale dziecko jeszcze nie bardzo potrafi żyć w grupie – nauka wspólnej zabawy, „życia” w grupie, podziału na „moje” i „twoje” oraz zrozumienia, że nie jest się środkiem świata, jedynym i najważniejszym, dopiero przed nim. Największa więź i najlepsze relacje wciąż bowiem łączą malucha z… mamą.