Wcześniejsza emerytura za trójkę dzieci?

Być może już niedługo matki trójki dzieci będą mogły liczyć na większe udogodnienia, niż 1000 zł miesięcznie. PiS proponuje, by za odchowanie takiej gromadki kobiety mogły przechodzić na wcześniejszą emeryturę.

mama całuje dziecko


Podziel się na


Spis treści
1. 
By dzieci rodziło się więcej
2. 
Na razie bez zmian
3. 
Dziecko? To się opłaca!

Plan jest następujący: za urodzenie co najmniej trójki dzieci kobieta ma prawo do przejścia na emeryturę nawet, jeśli nie wypracowała potrzebnego do tego uprawnienia stażu pracy. Na początek propozycja obejmuje obniżenie liczby obowiązkowych lat składkowych uprawniających do wypłaty świadczeń o pięć lat w stosunku do dotychczasowego wymaganego stażu minimalnego. Posłowie, którzy przedstawili powyższą propozycję Ministerstwu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie ukrywają, że za pomysłem stoi próba zwiększenia liczby urodzeń.

By dzieci rodziło się więcej

Jak zauważają, program „Rodzina 500 plus” to wielki sukces, który odniósł już na wspomnianym polu niemałe zasługi, aczkolwiek osiągnięty wzrost obywateli naszego kraju nadal nie jest satysfakcjonujący z punktu widzenia rozwoju demograficznego. Premia za urodzenie i wychowanie trojga i więcej dzieci miałaby być zachętą do ponoszenia trudu – tak finansowego, jak i wychowawczego – związanego z licznym potomstwem. Warto zauważyć, że pomysł nie jest nowy – we wcześniejszych latach pojawiały się podobne plany, m.in. ze strony PSL.

Wówczas proponowano, by kobiety mające jedno dziecko przechodziły na emeryturę o trzy lata wcześniej, matki dwójki dzieci o sześć lat, a trójki dzieci – aż o dziewięć lat wcześniej.

dziecko w przebraniu

Na razie bez zmian

Jak na razie propozycja posłów nie spotkała się z aprobatą MRPiPS – w odpowiedzi na ich postulat Ministerstwo podkreśliło, że nie planuje wprowadzenia podobnych zmian. Czym argumentuje swoją odmowę? Faktem, że emerytura to świadczenie przewidziane dla osób, które pracowały zawodowo i podlegały z tego tytułu ubezpieczeniom społecznym. Źródłem finansowania emerytur jest odprowadzana od przychodów składka na ubezpieczenie emerytalne, a świadczenia są przyznawane z powodu spełnienia ryzyka ubezpieczeniowego, czyli dożycia określonej w przepisach liczby lat, tzw. wieku emerytalnego.

Ministerstwo zauważa również, że obecny system emerytalny promuje już matki na wiele innych sposobów (przykładem fakt, że budżet państwa opłaca składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe za osoby przebywające na urlopach wychowawczych oraz pobierające zasiłek macierzyński), dzięki którym opieka nad dzieckiem nie ma negatywnego wpływu na wysokość przyszłej emerytury. Posłowie zapowiadają jednak walkę o swój projekt i powrót do negocjacji za jakiś czas.

dziewczynka z mandarynką na głowie

Dziecko? To się opłaca!

Z zainteresowaniem będziemy śledzić losy omawianego projektu oraz wypatrywać kolejnego – tym razem promującego rodziny z co najmniej czwórką dzieci. Skoro 500 plus nagradza już za dwójkę, a powyższy program wychodzi od trójki, następna propozycja powinna dotyczyć posiadania właśnie czterech pociech.

Pozostaje pytanie, czy za decyzją o posiadaniu większej liczby potomstwa powinny stać w pierwszej kolejności przysługujące z tego tytułu udogodnienia i przywileje. Czy rzeczywiście skrócenie liczby lat potrzebnych do przejścia na emeryturę skłoni rodziców do starania się o kolejnego potomka? I co w takim razie trzeba będzie obiecać tym, od których będzie się oczekiwało jeszcze liczniejszej gromadki? My proponujemy darmowe mieszkanie albo comiesięczne finansowanie czynszu.