Wpadki młodej mamy

Macierzyństwo jest wyzwaniem dla każdej kobiety. Dla pierworódek okres po urodzeniu dziecka to czas nowości, niespodzianek i… wpadek.

mama na balkonie karmi dziecko piersia


Podziel się na


Co przytrafia się młodym, świeżo upieczonym mamom podczas opieki nad dzieckiem, o czym po latach doświadczeń wstydzą się mówić głośno?

Karmienie

Karmić o ustalonej porze czy „na życzenie”? Kąpać codziennie czy rzadziej? Ubierać „na wszelki wypadek” cieplej czy nie przesadzać z odzieżą? Regularnie, o ustalonych porach dniach, czy na życzenie? Tak jak piszą w podręcznikach dla młodych mam czy raczej kierując się własną intuicją? Lepiej mniej czy więcej? Karmienie niemowlęcia to jedno z najtrudniejszych zadań z zakresu opieki nad dzieckiem, jakie stoją przed świeżo upieczoną mamą. Nic dziwnego, że na każdym kroku czeka ją jakaś przeszkoda: a to maluch przybiera za szybko na wadze (efekt przejedzenia), to znów płacze z głodu, innym razem w ogóle nie chce jeść – rzeczywiście można być zdezorientowanym.

Recepta? Nie przywiązywać się do odgórnych zaleceń, zaufać własnej intuicji, a przede wszystkim obserwować dziecko – z czasem nauczysz się odczytywać jego potrzeby

mama na balkonie karmi dziecko piersią

Kąpanie

Sklepowe półki uginają się od kosmetyków dla dzieci. Wiesz, że idealny środek do higieny musi być przeznaczony do skóry wrażliwej (bo taką ma niemowlę), nie może być perfumowany (by nie wywołać alergii) i powinien mieć atest bezpieczeństwa, poświadczony przez odpowiednią instytucję. Wybranie odpowiedniego kosmetyku do kąpieli i pielęgnacji skóry niemowlaka to jednak nie wszystko. Istotne jest to, w jaki sposób dbasz o swoje maleństwo. A i tu przecież czają się nieprzyjemne niespodzianki i kolejny zestaw pytań i wątpliwości: kąpać codziennie czy rzadziej? co z myciem włosków? jak czyścić dziąsełka? co nakładać na skórę niemowlęcia po kąpieli? czy stosować kosmetyki „na wszelki wypadek”, czy dopiero, gdy zajdzie taka potrzeba? No właśnie…

Recepta? W kwestii pielęgnacji dziecka intuicja, niestety, czasem zawodzi. Ciało niemowlęcia rządzi się swoimi prawami i choć wymaga regularnej higieny, nie potrzebuje tylu zabiegów, co ciało dorosłego. Nie kupuj zbyt wielu kosmetyków, nie inwestuj w drogie, specjalistyczne preparaty, które później zalegają na półce. (chyba że stan zdrowia twojego dziecka tego wymaga, bo niemowlę choruje np. na AZS. Wyposaż ją w podstawowe i sprawdzone środki i ustal wasz indywidualny rytm kąpieli.

Ubieranie

Najczęstszym błędem młodych matek jest dmuchanie na, nomen omen, zimne. Wiedząc, że dziecko, szczególnie w bezruchu, w wózku, marznie szybciej niż poruszający się na spacerze rodzic, ubierasz maleństwo w kilka warstw i jesteś przekonana, że jest mu ciepło i komfortowo. Niestety, nie zawsze tak jest.

Choć reguła ubierania dziecka w jedną warstwę więcej niż samego siebie często się sprawdza, wszystko zależy od materiału, z którego wykonana jest dziecięca odzież i, naturalnie, pogody za oknem.

Recepta? Najlepszym wyjściem z tej sytuacji jest ubieranie dziecka „na cebulkę”, gdy tylko macie ochotę wybrać się na spacer – wówczas zawsze możesz zdjąć jedną warstwę i mieć pewność, że maluch nie wróci do domu z potówkami od oparzonej ciepłem skóry

mama na balkonie karmi dziecko piersią

Podobnie z ubieraniem dziecka do snu – gruba piżamka w zestawie z kocykiem i ciepłą kołdrą to w ogrzanym pomieszczeniu zbyt wiele. Zwracaj uwagę na zachowanie dziecka. Jeśli rozkopuje się (czy w wózku, czy też w łóżeczku), najpewniej jest mu zbyt ciepło. I odwrotnie – wtulanie głowy w kołdrę może być zwiastunem ochłodzenia.

Usypianie

Trudno mówić o jedynej właściwej i skutecznej metodzie usypiania dziecka, bo każdy maluch jest inny i ma swój indywidualny rytm dnia. Nie mniej jednak pewne nawyki, od których tak trudno później dziecko odzwyczaić, są efektem wpadek i błędów nadopiekuńczych rodziców.

Dziecko usypia tylko na rękach mamy? Chce ciągle spać w łóżku rodziców? Nie potrafi usnąć, gdy ktoś obok rozmawia lub z oddalonego pokoju wydobywają się dźwięki muzyki? A może budzi się przy najmniejszym hałasie? Wszystko to zwykle efekt twojej pobłażliwości. Recepta? Przyzwyczajaj dziecko do naturalnych odgłosów życia – otwarte okno przy ciepłej pogodzie, rozmowy domowników, cicha, łagodna muzyka, wreszcie unikanie wspólnego spania (z wyjątkami, oczywiście) i wprowadzania innych nawyków, które w przyszłości mogą powodować problemy.

Chorowanie

Jedną z najczęściej pojawiających się u młodych mam cech jest nadwrażliwość na wszelkie objawy choroby u dziecka. Nie ma, naturalnie, niczego złego w tym, że obserwujesz stan zdrowia malucha, niejednokrotnie twoje czujne oko ochroni go przed poważnymi powikłaniami nieleczonej choroby. Istotne jest jednak, by we wszystkim zachować umiar. Wiele mam panicznie boi się kataru u dziecka, inne drżą na widok małej krostki i bezrefleksyjnie próbują ją wyleczyć domowymi, nie zawsze właściwymi, sposobami, a jeszcze inne biegną do lekarza na widok lekkiej wysypki u malucha, która znika tuż po przestąpieniu progu gabinetu lekarskiego.

Recepta? Bądź czujna, ale nie wpadaj w panikę za każdym razem, gdy z dzieckiem dzieje się coś nietypowego. Być może mała krostka to tylko potówka, wysypka jest niegroźną reakcją na jakiś składnik kosmetyku czy produktu żywnościowego, a katar minie samoistnie, gdy odświeżysz i nawilżysz dziecięcy pokój. Grunt to kierować się zdrowym rozsądkiem i zachować spokój, bo tylko wtedy możesz skutecznie pomóc swojemu maleństwu.