Z dzieckiem w restauracji

Fakt, że jesteście rodzicami wcale nie oznacza, że wspólne wyjście do restauracji jest niemożliwe.



Podziel się na


Rodzinny obiad w mieście wymaga po prostu lepszej organizacji i planu, uwzględniającego potrzeby najmłodszego gościa. Oto lista spraw, o które warto zadbać, by był to dobrze spędzony czas.

Odpowiednia pora

Najpierw wiek dziecka. Od kiedy właściwie można zabierać malucha w miejsca publiczne typu restauracje? Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Naturalne jest, że młodzi rodzice raczej unikają wspólnych wyjść w ciągu pierwszych tygodni po rozwiązaniu. Niemowlę na przemian śpi i je, a karmienie piersią poza domem nie dla każdej świeżo upieczonej mamy jest komfortowe. Nieprawdą jest jednak, że kilkumiesięczne niemowlę należy trzymać z dala od ciasnych i gwarnych miejsc, jakimi bywają restauracje. To bardzo dobry czas, by pokazać maluchowi coś więcej niż widok zza okna czy pobliski park, do którego wybieracie się na spacery. Ciekawy wystrój wnętrza restauracji, nowi ludzie siedzący obok i mnóstwo innych atrakcji mogą być świetnymi elementami poznawczymi dla dziecka i okazją do oswajania go z nowymi przestrzeniami. Im dziecko starsze, tym mniejszy dylemat, czy zabrać je ze sobą do lokalu. Kilkulatki są już na tyle sprawne, że nie tylko samodzielnie spożyją obiad, ale i będą świetnym towarzystwem dla rodziców. Odpowiednia pora to także wybór godziny wyjścia z domu. To ważne szczególnie w przypadku małych dzieci, które jeszcze udają się w ciągu dnia na drzemki. Najlepszy czas to ten, gdy dziecko jest wypoczęte, zadowolone i pełne energii. Jednak jeśli maluchowi nie przeszkadza hałas i bez problemu zasypia w obcych warunkach, warto wybrać taką porę, która odpowiada najbardziej wam.

Przyjazna restauracja

W sieci można znaleźć listy restauracji przyjaznych dzieciom. Warto rzucić na nie okiem przed wyjściem z domu, by mieć pewność, że w lokalu znajdują się akcesoria przydatne do przewijania czy nakarmienia dziecka, a także wydzielony dla maluchów kącik zabaw. Kiedyś uwielbialiście odwiedzać nowe miejsca, a lokal, w którym spożyjecie obiad, wybieraliście spontanicznie? A może mieliście swoją ulubioną knajpkę, do której chętnie byście wrócili? Nic nie stoi na przeszkodzie, by trzymać się dawnych zwyczajów. Warto jednak przed wyjściem z domu sprawdzić, czy cel waszej wyprawy jest przyjaźnie nastawiony do rodzin z dziećmi. Może się bowiem okazać, że w „waszej” restauracji brakuje nie tylko kącika zabaw dla dzieci czy miejsca do przewinięcia malucha, ale także krzesełek do karmienia lub specjalnych, wysokich fotelików dla najmłodszych, co bardzo utrudnia organizację miejsca i czasu obiadu. Dobrze jest też sprawdzić, czy w restauracji na pewno panuje (i jest przestrzegany) zakaz palenia, najlepiej w całym lokalu, a nie tylko jednej sali. Zwróćcie też uwagę na to, czy restauracja umożliwia podgrzania jedzenia słoiczkowego bądź mleka, jeśli karmicie dziecko butelką. W internecie dostępne są specjalne listy restauracji przyjaznych dzieciom, uwzględniające nie tylko wystrój i akcesoria czy zabawki dla dzieci, ale także dostępność dziecięcego menu. Warto rzucić na nie okiem przed wyjściem. Być może nowa restauracja podbije wasze serca i stanie się nowym, ulubionym miejscem rodzinnych wyjść?

Torba ratunkowa

Wybierając się na wspólny obiad do restauracji nie można zapomnieć o torbie, zawierającej niezbędne „gadżety” malucha. Znaleźć się powinno w niej wszystko, co może się przydać jako pierwsza pomoc w nagłych wypadkach, a więc mokre chusteczki, ubranie i bieliznę na zmianę (w przypadku najmłodszych – pampersy , śliniaczek, ale także jednorazowe dziecięce sztućce (w razie gdyby te z restauracji były nieporęczne i zbyt duże dla dziecka), papier i kredki (by zająć malucha na czas oczekiwania na posiłek), coś do picia i rezerwową przekąskę, np. ulubiony „słoiczek” (na wypadek, gdyby restauracyjny posiłek maluchowi nie zasmakował).

Wspólny obiad

Wyjście do restauracji z dzieckiem wcale nie oznacza, że maluch musi koniecznie jeść z wami. Usadzenie w foteliku już najedzonego dziecka jest całkiem dobrym pomysłem z przynajmniej trzech powodów. Po pierwsze nie musicie martwić się, że maluch wzgardzi propozycjami z menu; po drugie dziecko można zająć w tym czasie różnymi atrakcyjnymi zabawami (od rysowania na przyniesionym papierze lub serwetkach, przez obserwowanie innych gości, aż po zabawę w kąciku dla dzieci) i po trzecie – będziecie mogli ze smakiem i w spokoju spożyć swój posiłek. Jeśli wasza pociecha ma już kilka lat, wyjście do lokalu może być dobrą okazją do udzielenia jej krótkiej lekcji savoir vivre’u. Umiejętność zachowania się przy stole i w towarzystwie jest zawsze mile widziane. Wyjaśnianie zasad postępowania w konkretnych sytuacjach możecie przedstawić w postaci wspólnej zabawy. Zabije to czas oczekiwania na posiłek i urozmaici pobyt w lokalu. Nie traktujcie wyjścia do restauracji z dzieckiem jako ostateczności. To doskonała okazja, by oderwać się od codziennej monotonii, spędzić wspólnie dobry czas i nauczyć malucha, jak zachowywać się w większym gronie czy miejscu publicznym.