Alergią nazywamy reakcję uczuleniową organizmu na działanie określonych substancji, które nie są groźne dla większości ludzi.
U ludzi zdrowych, białe ciałka krwi mobilizowane są w momencie potencjalnego zagrożenia organizmu. Układ odpornościowy alergików niewłaściwie odczytuje niegroźną substancję, traktując ją jako zagrożenie. Białe krwinki uaktywniają się bezcelowo, a tym samym robią w organizmie niepotrzebne „zamieszanie”. Liczba alergików rośnie. Obecnie alergię zalicza się do chorób cywilizacyjnych, gdyż coraz więcej maluchów przychodzi na świat ze skłonnościami alergicznymi. Czy można temu zapobiec?
Alergia to nie choroba, a jednak…
Alergia jest jedynie niewłaściwą reakcją układu immunologicznego na występowanie określonego czynnika, jej objawy są jednak na tyle uciążliwe i męczące, że traktujemy ją zazwyczaj jako chorobę. W organizmie następuje wzmożona produkcja przeciwciał IgE, a co za tym idzie – uwolnienie z komórek układu immunologicznego mnóstwa czynników, które prowadzą do ostrej reakcji zapalnej. Przeciwciała tworzą się po pierwszym kontakcie z alergenem. Oczywiście za występowanie alergii odpowiadają nie tylko owe przeciwciała, ale także określone czynniki środowiskowe, które w pewien sposób modyfikują proces tworzenia tego przeciwciała, przyspieszają jego syntezę i prowokują tym samym objawy alergii.
Za występowanie alergii odpowiadają także określone czynniki środowiskowe, które prowokują jej objawy.
Najczęstsze objawy alergii to:
- katar sienny;
- kaszel;
- trudności z oddychaniem, duszności;
- świąd;
- pokrzywki i innego rodzaju wysypki na skórze;
- rozległe zmiany skórne;
- ból głowy;
- zmęczenie;
- nagłe poczucie osłabienia;
- nudności;
- wymioty.
Co może powodować reakcję alergiczną? To nieprawdopodobne, ale alergenem może być prawie wszystko. Możemy jednak wyznaczyć kilka czynników, które najczęściej wywołują alergię. Są to np.:
- pyłki roślin;
- kurz domowy zawierający roztocze;
- pleśń;
- kosmetyki;
- lanolina;
- metalowe elementy, np. nikiel;
- sierść zwierząt;
- jad insektów;
- niektóre leki (np. penicylina i aspiryna);
- żywność (np. jajka, orzechy czy skorupiaki);
- dodatki żywnościowe (na przykład kwas benzoesowy i dwutlenek siarki);
- produkty chemiczne, znajdujące się w mydłach i środkach czyszczących.
Wiele, pozornie niezwiązanych ze sobą schorzeń, takich jak katar sienny, astma, powierzchowne zapalenie skóry, pokrzywka, zwykle wywołanych jest przez alergie.
Alergia dziedziczna
Jeżeli rodzice są alergikami, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że swoje skłonności do nadwrażliwości przekażą w genach także i dziecku. Jeżeli owe skłonności przekazywane są z pokolenia na pokolenie, mamy do czynienia z tzw. atopią. Rodzinę, w której owa skłonność uczuleniowa się ujawnia, nazywamy rodziną atopową, a pochodzące z niej dziecko wykazuje bardziej nasilone objawy alergii. Bywa i tak, że zarówno mama, jak i tata wykazują nadwrażliwość na ten sam czynnik – wówczas ryzyko tego, że maluch odziedziczy podobne skłonności znacznie wzrasta.
Co warto zaznaczyć, szansa odziedziczenia alergii od mamy jest większa niż od ojca (w przypadku, kiedy choruje tylko jedno z rodziców). Czynniki genetyczne nasilają jedynie skłonność do nadmiernej wrażliwości organizmu, ale nie są one konieczne do wystąpienia reakcji alergicznej.
Alergia nabyta
Najrzadziej z alergią zmagają się dzieci, pochodzące z rodzin, w których nie stwierdzono dziedzicznych skłonności do nadmiernej wrażliwości układu immunologicznego. Szacuje się, że jeżeli w najbliższej rodzinie nie występują choroby atopowe, przybliżone ryzyko wystąpienia alergii u malucha wynosi 5 do 15 %. Chociaż prawdopodobieństwo nie jest szczególnie wysokie, także i dziecko zdrowych rodziców może urodzić się ze skłonnością do alergii, bo jak wiadomo, za jej wystąpienie odpowiadają nie tylko geny. Istnieją pewne czynniki, które naturalnie nasilają skłonności alergiczne.
Alergia może także pojawić się w dalszym okresie życia – nagle okazuje się, że jakaś substancja, która do tej pory nie miała na nas niekorzystnego wpływu – działa alergicznie. Okazuje się po prostu, że po latach kontaktu z danym czynnikiem, mogą się wytworzyć określone mechanizmy, odpowiedzialne za objawy uczulenia. Dlatego też styl życia i odpowiednia dieta naszego malca ma wielkie znaczenie niezależnie od tego, czy jest on alergikiem czy też nie. Nie należy więc niepotrzebnie narażać dziecka na przebywanie w zanieczyszczonym środowisku, bowiem zanieczyszczenia podrażniają delikatną błonę śluzową układu oddechowego dziecka i nawet jeśli nie wywołają alergii, ich działanie na malca jest niekorzystne.
Podobnie wpływają na organizm dziecka wszelkie infekcje wirusowe. Dzieci, które w pierwszym okresie życia często przechodzą infekcje dróg oddechowych, są potem bardziej podatne na wystąpienie alergii.
Ominąć alergię
Niestety coraz więcej dzieci przychodzi na świat z alergią, a – jak nietrudno zgadnąć – jest ona wyjątkowo wiernym towarzyszem życia. Oczywiście chorobom dziedzicznym nie sposób zapobiec. Nie da się więc uchronić dziecka przed skłonnością uczuleniową, którą sami przekażemy mu w spadku. Istnieje jednak możliwość ograniczenia ryzyka, że to właśnie nasze maleństwo otrzyma skłonność do alergii w spadku – od matki natury. Jak się okazuje, o nadwrażliwość malucha na pewne substancje (a raczej jej brak) może zadbać mama jeszcze przed porodem.
Istnieją określone czynniki, które mogą być przyczyną alergii, a unikanie kontaktu z nimi podczas ciąży zmniejsza wydatnie możliwość wystąpienia choroby u dziecka. Co więcej, owe korzystne praktyki mogą także opóźnić albo w pewnym stopniu złagodzić objawy nadwrażliwości (jeżeli jednak wystąpi).
Stop papierosom
O tym, że palić w ciąży nie należy, żadnej przyszłej mamie nie wypada przypominać. Wspomnieć jednak trzeba, że palić nie powinien także przyszły tatuś. Jak wiadomo, wszelkie szkodliwe składniki dymu tytoniowego przechodzą poprzez łożysko do wnętrza brzucha przyszłej mamusi, wpływając niekorzystnie na rozwój płuc dojrzewającego maleństwa. Jeżeli mama przebywa w towarzystwie palących osób, konsekwencje są podobne.
Jeśli dodatkowo przebywa wśród nich notorycznie (przykład: przyszły tatuś), szanse na prawidłowe wykształcenie płuc i oskrzeli są niewielkie. Tego rodzaju zaburzenia w rozwoju narządów oddechowych malca powodują jego podatność na wszelkiego rodzaju zapalenia, a tym samym – większą podatność na wnikanie alergenów.
Stop dietom „przeciwalergicznym”
Jako że wiemy, które składniki pokarmowe najczęściej uczulają, powinniśmy z nich zrezygnować w czasie ciąży. Logiczne? Ale zupełnie nieprawdziwe! To prawda, że cytrusy, orzechy, ryby, nabiał to te elementy pożywienia, które zazwyczaj oskarżamy o wywoływanie alergii. Jeżeli przyszła mama jest na nie uczulona, rzecz jasna nie powinna wprowadzać ich do swojej diety także na czas ciąży. Jeśli jednak nie stwierdzono u niej tego rodzaju reakcji alergicznych, powinna skomponować na ten okres jak najbardziej zróżnicowaną dietę. To właśnie niedobory określonych składników mineralnych sprzyjają rozwinięciu się u dziecka alergii!
Nie należy jednak zapominać, że w tym okresie do wszelkich swoich przyzwyczajeń i zachowań należy dokładać przymiotnik – „zdrowe”. Tak więc urozmaicone praktyki żywieniowe, to przede wszystkim praktyki zdrowe, a nie słodycze, fast-foody, chipsy i cola. Dieta przyszłej mamy powinna zawierać jak najwięcej probiotyków, czyli bakterii, które zawarte są w produktach mlekowych, np. jogurtach i mogą zapobiegać wystąpieniu alergii.
Dieta śródziemnomorska
Dieta śródziemnomorska to dieta bogata w warzywa, owoce, ryby, produkty z pełnego ziarna, rośliny strączkowe, orzechy oraz oliwę z oliwek. Ponadto charakteryzuje się ona zmniejszoną ilością spożywanego nabiału, jaj czy białego mięsa . Badania pokazują, że dzieci matek, które stosują się do zaleceń owej diety, wykazują mniejsze skłonności do alergii. Jest to spowodowane faktem, że dieta ta jest bogata w przeciwutleniacze oraz zdrowe tłuszcze rybie omega-3, które korzystnie wpływają na rozwój płodu, a w konsekwencji – zmniejszają jego podatnością na alergie.
A najlepsze mleko matki…
Najbardziej sprawdzonym sposobem zapobiegania alergii u dziecka już po narodzinach jest wyłączne karmienie go piersią do 6 miesiąca życia. Pokarm mamy zawiera najbardziej wartościowe składniki, a co więcej – składniki te wystarczają na pokrycie wszystkich potrzeb żywieniowych małego człowieka. Ponadto w mleku mamy znajdują się substancje, odpowiadające za wzmocnienie układu odpornościowego. Mleko sztucznie modyfikowane może zawierać określone preparaty, które są potencjalnymi alergenami dla naszego malucha.
Oczywiście nie ma 100%-owej pewności, że tak karmione niemowlę nie zachoruje na alergię, jeżeli jego mama sama nie będzie dbała o odpowiednią dietę. Jak wiadomo, na pokarm dostarczany maluszkowi ma w tym wypadku wpływ przede wszystkim to, co spożywa mama. Jeżeli dostarczy swojemu organizmowi nawet niewielką ilość alergenów, ryzyko zachorowania maleństwa oczywiście istnieje. Jeśli w danej rodzinie występuje skłonność do alergii, zaleca się podawanie dziecku naturalnego pokarmu nawet do 2. roku życia. Oczywiście wówczas staje się ono jedynie pewnym elementem diety malucha, którą należy już uzupełniać o inne, bogate w witaminy posiłki.
Dieta malucha
To, że w pierwszym okresie życia udało nam się uchronić malucha przed zachorowaniem na alergię nie oznacza, ze odnieśliśmy pełen sukces i ryzyko dokuczliwych skłonności organizmu zostało raz na zawsze zażegnane. Od około 7. miesiąca życia należy zacząć systematycznie uczyć maluszka regularnego, zdrowego odżywiania. Nowo wprowadzane pokarmy powinny być zazwyczaj jednoskładnikowe i wprowadzane stopniowo. Pozwala to sprawdzić, jak reaguje na nie organizm malca. Pokarmy, oceniane jako silnie alergizujące to nie najlepszy składnik diety malucha. Lepiej poczekać z eksperymentowaniem za pomocą cytrusów, orzechów czy batoników czekoladowych.
W przypadku dzieci, obciążonych alergią dziedzicznie, należy dodatkowe pokarmy wprowadzać jeszcze bardziej ostrożnie, czyli z pewnym opóźnieniem, niektóre zaś produkty najlepiej od razu wyłączyć z jadłospisu małego alergika (takie jak: jajka, ryby, orzechy, czekolada, cytrusy, wołowina, cielęcina). Po około roku tego rodzaju koniecznej ostrożności, należałoby poprosić o konsultację lekarza. Być może stwierdzi on, że produkty te nie zaszkodzą maleństwu.
Walka z alergią
Tego rodzaju zdrowe praktyki przyszłej mamy oraz nowo narodzonego maleństwa mogą przynieść same korzyści dla delikatnego, rozwijającego się organizmu. Nawet jeśli, mimo dołożonych starań, Twoje dziecko otrzyma od natury prezent w postaci nadwrażliwego organizmu, Twoja wzmożona troska (zarówno w czasie ciąży, jak i po porodzie) o odpowiedni styl życia i właściwą dietę nie pójdą na marne. Mogą one w znacznym stopniu złagodzić objawy nadwrażliwości malucha i sprawić, że drażniące dolegliwości nie będą aż tak dotkliwe, a Twoja pociecha pozostanie alergikiem jedynie z nazwy.