Zespół wdowy a rozpoczęcie starań o dziecko

Gdy uśpione libido uniemożliwia starania o dziecko…

para na ławce nad morzem i zespół wdowy


Podziel się na


Poziom libido, czyli popędu seksualnego człowieka, jest kwestią bardzo indywidualną. Zależąc od bardzo wielu różnorodnych czynników, niejednokrotnie sprawia dyskomfort i powoduje problemy w związku dwojga ludzi. Szczególnie gdy uśpione libido jednego z nich stanowi przeszkodę w rozpoczęciu starań o dziecko. Jak się z tym uporać?

Czy jestem wdową?

Nie odczuwasz przyjemności ze zbliżeń z partnerem, nie doświadczasz orgazmu, a seks mógłby dla ciebie właściwie nie istnieć? Problem z obniżonym libido ma coraz więcej kobiet. Dzieje się tak z rozmaitych powodów – czasem chodzi o „zwykłą” huśtawkę hormonalną i wystarczy zbilansować poziom hormonów w organizmie, by „wrócić do siebie”, czasem zaś problem leży głębiej, w psychice, i jest konsekwencją przykrych wspomnień i traum. Zespół wdowy nie należy do żadnej z tych kategorii przyczyn.

W seksuologii terminem tym określa się zjawisko braku odczuwania potrzeb seksualnych jako konsekwencja długotrwałego (nawet kilkumiesięcznego) nieużywania narządów płciowych. Choć wydaje się, że to czysto psychiczny stan, którego odwracalność uzależniona jest od terapii psychologicznej, zespół wdowy ma także objawy czysto fizyczne, związane z anatomią układu płciowego. U kobiet są to przede wszystkim suchość pochwy oraz mniejsza niż naturalnie zdolność macicy do skurczu, co przekłada się kolejno na dyskomfort podczas współżycia oraz trudność w osiągnięciu orgazmu.

Niezdolna do ciąży?

Zespół wdowy (lub wdowca) dotyka najczęściej osób, które przez jakiś czas nie utrzymywały kontaktów seksualnych i nie rozładowywały napięcia seksualnego w inny sposób (np. poprzez masturbację).

para na moście nad morzem i zespół wdowy

Nie oznacza to jednak, że zjawisko nie może wystąpić w stałym związku partnerskim czy małżeństwie z wieloletnim stażem, gdzie ciągły pośpiech, stres, codziennie troski oraz rutyna skutecznie zabijają namiętność i odwracają uwagę od bliskości fizycznej. O ile jednak częstotliwość aktów seksualnych w takim związku może być kontrolowana i dozowana w zależności od potrzeb partnerów, o tyle w przypadku rozpoczęcia starań o dziecko sytuacji musi ulec zmianie. Niechęć do zbliżeń może nie tylko spowodować dyskomfort fizyczny i psychiczny, ale nawet udaremnić zapłodnienie. Jak więc pokonać problem?

Podwójne starania

W przypadku kobiet borykających się z zespołem wdowy ciąża jest realna (o wiele trudniej mają mężczyźni, u których stan ten wiąże się często z brakiem erekcji lub wytrysku, uniemożliwiającego zapłodnienie), wielokrotnie jednak czynniki psychiczne (awersja do zbliżeń, lęk przed bólem itp.) skutecznie blokują procesy organiczne.

Pierwszym krokiem, który należy podjąć, by doprowadzić organizm do normalnego stanu, jest konsultacja ze specjalistą. W pierwszym kontakcie powinien to być ginekolog, który prawdopodobnie zleci kobiecie badania, by ustalić, czy przyczyną zaburzeń nie jest niewłaściwy poziom hormonów. Jeśli wszystko jest w porządku, lekarz może skierować pacjentkę do seksuologa. Równolegle odbyć powinny się rozmowy z partnerem. Możliwe, że to właśnie problemy w związku lub styl życia doprowadziły do uśpienia libido i wystarczy poświęcić sobie więcej uwagi i czułości, by doprowadzić organizm do porządku. Te podwójne starania – o zdrową aktywność seksualną i owoc miłości partnerskiej – to zadanie dla obojga partnerów.