Internet opanował niemalże wszystkie sfery naszego życia. Robimy tam zakupy, poznajemy znajomych i komunikujemy się z nimi za jego pomocą, czerpiemy wiedzę, szukamy informacji, rozrywki…
Mamy stanowią bardzo aktywną grupę internautów – lubią dzielić się doświadczeniami z innymi, angażują się w dyskusje czy spory, przesyłają zdjęcia. Niektóre z nich wręcz „żyją” w sieci i to tam szukają rad, wsparcia, a nawet… wiedzy medycznej.
Aktywność jeszcze przed ciążą
Kobiety zaczynają być bardziej aktywne w Internecie jeszcze… zanim zajdą w ciąże – w momencie rozpoczęcia starań o dziecko. Jednak absolutny szczyt aktywności przyszłych mam w Sieci przypada oczywiście na okres ciąży. Wtedy najczęściej i najbardziej intensywnie udzielają się na różnego rodzaju forach internetowych, biorą udział w dyskusjach. Co ciekawe, po porodzie ich zainteresowanie przenosi się na blogi oraz serwisy społecznościowe.
Gdzie można znaleźć mamy w Internecie?
Blogi
Istnieje całkiem spora pula blogów prowadzonych przez mamy bądź przyszłe mamy. Opisują swoje codzienne zmagania, bardzo często z dużą dozą humoru i dystansu do siebie. Dobry blog potrafi bardzo wciągnąć i pomóc. Często przeżycia blogerki z jej pociechami pozwalają nabrać dystansu do własnej sytuacji.
Obecnie osoby prowadzące blogi są często uważane za autorytety, a ich opinie traktowane niczym bardzo poważnie. Owszem, w wielu przypadkach potrafią rzetelnie zrecenzować, opisać daną sytuację i to, jak sobie z nią poradzić, ale, jak zawsze, warto zachować zdrowy rozsądek. Inspirować się, szukać nowych pomysłów, a nie ślepo naśladować.

Fora
Cała masa różnego rodzaju for internetowych poświęcona jest problematyce starań o dziecko, ciąży oraz macierzyństwa (najczęściej chodzi o dzieci do kilku lat). Ogromna część młodych mam właśnie tam znajduje nie tylko informacje, ale także grupę wsparcia w postaci kobiet, które przeżywają dokładnie to samo, są na tym samym etapie ciąży, mają podobne dolegliwości czy problemy… Fora internetowe do dobra platforma wymiany doświadczeń. Szczególnie, że internautki naprawdę lubią i chcą dzielić się swoimi przeżyciami i pomagać. W końcu najlepiej czerpać wiedzę nie tylko z książkowej teorii, ale także od osób, które mają już pewne doświadczenia za sobą.
Przyszłe mamy na forach znajdują także prawdziwie życzliwą grupę, która wspiera i podnosi na duchu
w ciężkich sytuacjach. Ten aspekt, obok wymiany doświadczeń, jest ogromnie ważny. Często zdarza się bowiem, że kobieta przygotowująca się do zostania mamą nie ma w swoim otoczeniu zbyt wielu osób, które rozumiałyby jej stan, jej problemy i potrafiły adekwatnie i z życzliwością się do nich odnieść.
Media społecznościowe
Młode mamy udzielają się bardzo aktywnie w mediach społecznościowych, m.in. na profilach marek różnego rodzaju produktów dla dzieci. Tam chętnie komentują treści i, podobnie jak na forach, dzielą się swoimi doświadczeniami.
Portale parentingowe
Są, dla kobiet starających się o dziecko, tych będących już w ciąży oraz mających małe dziecko, źródłem wiedzy na różne tematy. Jednym z głównych jest zdrowie, różnego rodzaju dolegliwości własne, związane
z odmiennym stanem, bądź dziecka.
Nie wolno jednak wpadać w pułapkę „internetowej diagnozy”! Zawsze należy skonsultować się z lekarzem. Portale parentingowe stanowią tylko punkt odniesienia, mają zarysować problem, opisać daną dolegliwość – tak, aby mama wiedziała, że takowa istnieje i miała podstawową wiedzę na ten temat. Podobnie z kwestiami wychowawczymi – artykuły w sieci mają stanowić inspirację, podsuwać pomysły. Do każdej sytuacji trzeba bowiem podchodzić indywidualnie.

Sieciowe zagrożenia
Mimo, że to prawdziwa kopalnia wiedzy, do Internetu i tego, co można tam znaleźć nie wolno podchodzić bezkrytycznie. Szczególnie jeśli chodzi o źródła informacji. Nie warto w stu procentach opierać się na informacjach znalezionych w Internecie, ponieważ bardzo często nie wiadomo skąd pochodzą. Dobrze jest, jeśli już szukamy czegoś w ten sposób, nie opierać się na jednym źródle, ale potwierdzić w co najmniej kilku. Trzeba też pamiętać, że nie można opierać się na diagnozach wystawianych przez „Doktora Google” – to nigdy nie zastąpi badań i wizyty u lekarza.
Druga kwestia to wszechobecne reklamy. W tym momencie część z nich jest tak sprytnie wpleciona w zawartość blogów czy forów, że ciężko oddzielić je od wartościowej treści. Właśnie dlatego trzeba zachowywać zdrowy rozsądek i nie wierzyć we wszystko, co przeczytamy.
Nic nie zastąpi prawdziwego kontaktu
Nie da się zaprzeczyć, że Internet jest bardzo przydatny, jednak nie może zastąpić prawdziwego, realnego życia. Życie nie może toczyć się w Internecie. Wizyty na forach, blogach powinny być dodatkiem i miłym urozmaiceniem, a nie głównym punktem każdego dnia. Owszem, wsparcie od internetowych znajomych, kobiet, które przeżywają lub przeżyły to samo jest istotna, jednak nie można się w tym zatracić. To obok siebie, wśród bliskich trzeba przede wszystkim znaleźć oparcie.