Czy na pewno można rysować kredą na wyłożonej kostką lub zalanej asfaltem powierzchni w miastach?
O tym, ile radości może dać szary chodnik w połączeniu z kolorową kredą wie zapewne większość rodziców – tak nastolatków, jak i maluchów kilkunastomiesięcznych. Wszystkich zalet wymienić nie sposób: zabawa na świeżym powietrzu, nieograniczona przestrzeń, możliwość wyrażenia siebie i swoich emocji, sposób na ćwiczenie koncentracji. A gdyby tego było mało – taką przestrzeń można zamalowywać bez końca. Wystarczy kilka kropel deszczu i mamy znowu białą (czyt. szarą) kartę, na której zabawa zaczyna się na nowo.
Malowanie kredą po betonie to zabawa dobra dla dzieci w każdym wieku, bo i odmian może mieć bez liku. Malowanie zwykłych kredowych rysunków (w przypadku najmłodszych – „bazgrołków”) to jedno. Do zabawy można wykorzystać również wzór, jaki stworzyła kostka brukowa – wystarczy zamalowywać poszczególne prostokąty różnymi kolorami, by w efekcie otrzymać niebanalny mozaikowy obraz. Można obrysowywać własne cienie, tworzyć labirynty albo kolorowe chodnikowe gry, po których zamiast pionkami – poruszamy się własnym ciałem. Bajka!
Nie mogą malować na kartkach?!
Być może kiedyś, kiedy jeszcze nie miałaś swoich dzieci, podobne rysunki ci przeszkadzały. Być może w myślach (albo i na głos?) komentowałaś niewłaściwe zachowanie dzieci, które „ozdobiły” praktycznie całą twoją drogę do domu – od samej bramki aż po klatkę. Być może nawet miałaś rację: rysunki raczej nie dodawały twojemu eleganckiemu osiedlu uroku – były nieudolne, a czasami po prostu brzydkie. Ale odkąd masz dziecko, twoje podejście do radosnej chodnikowej twórczości nieco się zmieniło…
Nie żebyś nagle zaczęła dostrzegać w niej ukryte wcześniej piękno – dostrzegasz po prostu: pół godziny spokoju. Możesz wreszcie usiąść wygodnie na ławce i odpocząć, patrząc jak twoje dziecko uruchamia swoją wyobraźnię. Nie ma co ukrywać, że taka betonowa „kartka” o niebo przewyższa tę papierową. Jest ogromna, nie zwija się, no i można po niech chodzić! Ale czy na pewno można po niej rysować? Jak to jest – czy malowanie kredą po chodnikach, boiskach, asfalcie na pewno jest legalne?
Czy można malować kredą po chodniku?
Jak się okazuje, to zależy. Są miejsca, gdzie można to robić bez obaw, ale są i takie, gdzie lepiej zastanowić się dwa razy, nim wyposażymy malucha w kolorową kredę. Zdaniem policji malowanie po chodniku jest nielegalne wyłącznie wtedy, kiedy takie działanie rodzi ryzyko trwałego uszkodzenia powierzchni. Jeśli istnieje co do tego podejrzenie, wówczas rzeczywiście możemy mówić o wykroczeniu. Podobnie w przypadku, gdyby rysunki były wulgarne lub niestosowne – w takiej sytuacji również mamy do czynienia z wykroczeniem. Jak jednak można się domyślić, dziecięce zabawy kredą nie wpisują się w żaden z powyższych schematów. Po pierwsze, ostatnią cechą, o jakiej można mówić w ich wypadku, jest trwałość – wystarczy drobny deszczyk, by kredowe arcydzieła zostały tylko kolorowym wspomnieniem. Co zazwyczaj przedstawiają – to, co akurat podpowie dzieciom wyobraźnia, ale w przypadku najmłodszych (bo to oni zwykle podejmują się tego rodzaju aktywności), o wulgaryzmach nie może być mowy.
Nawet, jeśli radosna twórczość najmłodszych nie narusza prawa publicznego, może naruszyć prawo wewnętrzne, ustalone przez daną wspólnotę mieszkaniową.
Jeżeli rysunek dziecka powstanie w miejscu podlegającym wspólnocie – na terenie danego osiedla, które takiej zabawy nie uznaje (a wręcz jej zakazuje), odpowiedź jest jedna – malować nie wolno. I choć sami nie widzimy w podobnych zabawach niczego złego, fakt jest taki, że mieszkańcy wspólnoty muszą szanować zapisy jej regulaminu.
Warto dobrze zapoznać się z regulaminem miejsca, które nazywamy swoim domem. Jeśli jest w nim jakikolwiek zapis, z którym się nie zgadzamy, możemy go zaskarżyć. Mamy do tego prawo.